To tutaj nakręcono reklamę Bounty ^__^

Pisemny: 1 grudzień 2008
Czas podróży: 1 — 7 październik 2008
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Ś wietna wycieczka z wielkimi przeż yciami! Lotu nie bę dę opisywał , bo poszł o gł adko i bez opó ź nień , co oznacza, ż e ​ ​ nie ma w nim nic ciekawego, poza moż e moim ulubionym jedzeniem lotniczym (nie wiem dlaczego, ale mam do nich jaką ś niewytł umaczalną mił oś ć racje ż ywnoś ciowe ^___^ ) Przybywają c na lotnisko od razu zobaczyliś my znaki Natalie Tours i zabierają c bagaż e pospieszyliś my do autobusu. Był em zadowolony z przewodnika, któ ry zabierał turystó w, cią gle się wyś miewał i mó wił prawie bez akcentu! Ale niestety poż egnaliś my się z nim doś ć szybko (do hotelu nie był o co jechać ). W tym celu szybko przerzucili się na miejsce przybycia: Pierwsze wraż enie trudno wyrazić sł owami, bo kiedy zostajesz sprowadzony do bajki, to zawsze jest nie do opisania =)). Zrobiliś my rezerwację w Amari Palm Reef. Kompleks stoi na samym Berg of the Sea, gdzie wychodził y nasze okna)) Chociaż , szczerze mó wią c, po wę dró wce po terytorium szybko zdał em sobie sprawę , ż e wszystkie budynki są zorientowane albo na morze, albo na ogró d, albo do basenu. W pokoju (o ile oczywiś cie ten luksus moż na tak nazwać ) znaleź liś my zestaw do parzenia herbaty i kawy a przede wszystkim usiedliś my do odpoczynku z pachną cą filiż anką . Kola (mó j mą ż ) cał kiem trafnie ocenił sytuację jako idealną do nakrę cenia reklamy jakiegoś drogiego napoju, nasze twarze był y w tym momencie tak bł ogie)). Minę ł o jednak kilka godzin i nadeszł a godzina spotkania z przewodnikiem. Od razu zamó wiliś my kilka wycieczek, ale o nich trochę pó ź niej. Morze okazał o się niesamowicie czyste: przez cał ą resztę plaż a i woda przy brzegu był y regularnie sprzą tane, co był o bardzo, bardzo przyjemne. Menu w restauracjach był o mile zaskoczone ró ż norodnoś cią , a potem smakiem ) Osobny szacunek dla szefa kuchni do dań dnia, a wł aś ciwie do wszystkiego))) Nie rzucił am się na dania z tak stał ym apetytem na dł ugi czas! Naszą pierwszą wycieczką był Morski Park Narodowy. Wyjechaliś my na cał y dzień , któ ry okazał się bardzo pracowity. Najpierw wycieczka ł odzią , potem oddał em się mojej ulubionej rozrywce - wspinaniu się na gó rę (a raczej po prostu na wysokie wzgó rze =)) z któ rego mieliś my przepię kne widoki na wyspy, a potem snurkowanie )) Spró bował em tego dla pierwszy raz. Chociaż był o to przeraż ają ce, był o warto. . Był o tyle ryb i jakichś koralowcó w, a czego tam nie był o, choć czasami zdarzał y się pasje pyska, któ rych nie potrafię opisać . Wybraliś my się ró wnież na wycieczki Jeep Safari, na któ re zawsze jeź dzimy, jeś li jest. )) Ten dzień wyró ż niał a ką piel w wodospadzie i tropikalna restauracja. Wieczorami odpoczywaliś my w saunie iw duż ym fajnym basenie. Pokoje nawiasem mó wią c był y stale sprzą tane, a personel, co był o doś ć zauważ alne, starał się jednocześ nie być dyskretny i w jakiś sposó b pomocny) Generalnie o wraż eniach i pozytywach, ż e zaopatrywaliś my się w nieskoń czonoś ć moż na mó wić bez koń ca na wycieczce. Ale jeden haczyk, Koh Samui okazał się prawdziwym rajem, ze wspaniał ym hotelem oraz peł nym poczuciem ż ycia i wolnoś ci. Podzię kowania dla Natalie Tours, naszych przewodnikó w, szefa kuchni i gł ę boki ukł on w stronę natury Tajlandii ^___^
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał