Nigdy nie zapomnę tych wakacji.
Przyjechaliś my z hotelu 06.07. 2015r. Chcę pł akać z urazy. Przybyli w dobrym humorze, nawet nie zareagowali na to, ż e pod prysznicem leż ał ogromny karaluch i wybaczyli ptasią kupę (w suficie był a dziura, któ ra był a przykryta desk...