Straszne biuro podróży!
Odlot nie opłacił w pełni organizatorowi wycieczki na Kretę. Okazało się to dopiero na lotnisku, kiedy Pegas Touristik nie chciał nam dać biletów i dokumentów i zażądał dopłaty w wysokości ponad 8 tysięcy hrywien.Po powrocie do Kijowa przez kolejne 2 tygodnie próbowaliśmy zwrócić pieniądze z Rostisława.