Niegrzeczność i brak wsparcia
Obrabowano nas w hotelu, włamując się do pokoju w środku nocy. Sześć innych liczb, ta sama historia. Okazuje się, że zdarza się to co dwa tygodnie. Hotel starał się wszystko uciszyć, przedstawiciel Pegaza zachowywał się obrzydliwie, szydził, krzyczał na nas, a potem mówił: „Nie denerwuj się! Idź na plażę, odpocznij! Nie zostałeś zabity? zabiję cię, wtedy będziesz narzekać.