Rabują. Szczury. Brud. Pachnie jak toaleta. Jedzenie jest okropne. Obsługa jest niegrzeczna

Pisemny: 7 październik 2019
Czas podróży: 27 wrzesień — 8 październik 2019
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 1.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 3.0
Zostaliś my okradzeni i mamy ze sobą jeszcze sześ ć pokoi! Cicho posprzą tany w ś rodku nocy, bez zamieszania, rzucił wszystkich przed numer paszportu i puste portfele. Zł odzieje najwyraź niej się nie spieszyli: dlaczego? W hotelu nie ma ochrony, w recepcji też nie ma nikogo, bramy są szeroko otwarte. Rabują co dwa tygodnie, hotel nic nie robi, pró buje odwieś ć cię od pó jś cia na policję . Zadzwoniliś my do touroperatora Pegasus, powiedzieli: „Nie denerwuj się ! Idź na plaż ę , odpocznij! Nie został eś zabity, prawda? Zabiją cię , a potem bę dziesz narzekać ”. Nie chcieli nas ruszyć . W mię dzyczasie hotel nadal pobiera osobną opł atę za klucze do sejfu w pokojach.
Szczury biegają po terenie, poż erają owoce chleba ś wię tojań skiego i ś mieci ze stoł u. Dostają się do pokoi.
Stoł ó wka jest stoł ó wką , a nie restauracją bufetową . Wybó r jest obrzydliwy, wszystko jest takie samo, a jakoś ć z każ dym dniem jest gorsza. Oczywiś cie, jeś li lubisz makaron, ryż i nieś wież e krakersy croissant, a wł osy w jedzeniu Ci nie przeszkadzają , to nie bę dziesz gł odny. Podejdź do otworu, aby wszystkich popchną ć ł okciami, inaczej zabraknie talerzy, sztuć có w i jedzenia dla wszystkich.

Nie ma mydł a i szamponu, ale za każ dym razem moż na iś ć do recepcji po rolkę papieru toaletowego. Sprzą tanie co trzy dni - z wyją tkiem dnia, w któ rym sprzą tany jest pokó j. Potem oczywiś cie sprzą taczka przyjdzie o 8 rano, aby szybko wytrzeć wszystkie palce, zanim przyjedzie policja. Brudne rę czniki zmieniane są na specjalne ż yczenie. Moż esz nimi umyć wł asną podł ogę !
W pokoju ś mierdzi ś ciekami. Woda nie spł ywa do odpł ywu, bierzesz prysznic w gł ę bokiej po kostki kał uż y. Kabina prysznicowa znajduje się w pokoju, w ś rodku też nie ma haczykó w, prywatnoś ć w pokoju trzyosobowym to otwory wentylacyjne. Drzwi toalety się nie zamykają - no có ż , wszystkie!
Spacer do plaż y przez 7-10 minut, stromym zjazdem. Basen hotelowy jest pię kny, ale woda nie pł ynie, pompy nigdy nie są wł ą czone, a woda nie jest spuszczana raz na 10 dni. Taka grupowa ką piel.
Barman krzyczał na nas, gdy pró bowaliś my uzyskać wodę z fontanny wody pitnej. Powinniś my zapł acić za all inclusive, ale czy musimy kupować wodę ? Nawet jeś li woda z kranu nie nadaje się do picia.
Nastę pnego dnia ten sam barman wrzasną ł na goś cia, któ ry palił na tarasie przy barze, rozlał kawę , zabrał swoje rzeczy, zachowywał się zupeł nie chamsko pod pretekstem, ż e nie wolno tu palić . Jednocześ nie nie ma znakó w „zakaz palenia”, a pali tam sam barman.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар