nasze nerwy
Wycieczkę wykupiliśmy na miesiąc przed wyjazdem, płacąc 100% od razu.Dzień przed wyjazdem, po przybyciu do biura po bilety i vouchery, wpadliśmy na zamknięte drzwi ... a więc 4 razy w ciągu dnia.Nikt nie odpowiedział telefon, potem wzięli i zaczęli kłamać, że podjeżdżają później.