przerażenie
wszystko było złe. pierwszy był zarezerwowany prawie z miesięcznym wyprzedzeniem, ale bilety, jak zawsze, ostatniego dnia hotel okazał się kompletną norą (Sirena Belek) pojechała z małym dzieckiem na 14 dni w efekcie do naszego na własny koszt wyjechaliśmy 4 dni wcześniej, na 10 dni na morzu były 3 dni, dzieci chorują na rotowirusa, ao tym hotelu dużo się pisze w internecie (ale niestety dowiedzieliśmy się o tym za późno).