Mój ulubiony „Maritur”
Odkryłem to biuro podróży w 2011 roku, kiedy mając bardzo skromny budżet na podróże, prawie wszystkie agencje nam odmówiły, a Svetlana, kierownik i szef tej organizacji, nie pozostawiła studentów w tarapatach i znalazła bardzo dobrą ofertę dla Turcji. Od tego czasu dużo wody spłynęło, przeleciało przez agencję i wielokrotnie do Hiszpanii, Tunezji, Bułgarii, Turcji i Egiptu, wielokrotnie i wydawane wizy - zawsze wszystko jest niezawodne, szybkie, wysokiej jakości.