Wszystko zaczę ł o się tak: bezzwł ocznie spotkał em organizatora wycieczek na lotnisku - dobra robota (tez-tour), zawiozli nas przez 1.5 godziny, ponieważ zabierali wszystkich po kolei do ró ż nych hoteli.
Byliś my w hotelu 2 dni, bo w naszym hotelu, ku naszemu wielkiemu ubolewaniu, nie był o wolnych pokoi i zadomowiliś my się w "Granadzie" na 2 dni. Hotel jest doskonał y, tylko Rosjanie i dzieci naprawdę nie mają tam nic do roboty.