Pokó j standardowy (3*) przyjechał o 7, zameldował się o 11, oferował darmową kawę , herbatę , buł ki. Bezpoś rednio przyjemne wraż enie, choć stan hali już zaalarmował .
Był o siedem dni, postanowiliś my nie zawracać sobie gł owy hotelem, wię c dostaliś my! Jedzenie nie jest zbyt dobre, w cią gu tygodnia poczuli monotonię , ż ona znalazł a w gulaszu dł ugie czarne mę skie wł osy.