Odpoczywaliś my od 5 do 12 wrześ nia 2010 r. Wrzesień to niezbyt dobry czas na relaks. Czę sto wieją silne i porywiste wiatry (miejscowi nazywają to „huu-hu”).
Lot z Moskwy przebiegł pomyś lnie. Nie zatrzymali się na minutę . Duż y, pię trowy samolot Boeing 747. Po przybyciu na lotnisko w Burgas powitał nas przewodnik hotelowy.