Nasze doświadczenie na Sri Lance
Mał a przedmowa: jeś li chcesz zanurzyć się w egzotycznym klimacie ró wnikowych i podró wnikowych krajobrazó w, zobacz na wł asne oczy i wł asnorę cznie poczuj endemiczną florę i faunę , zjedz ś wież o zebrane anany i banany, zapal się z rodzimymi towarzyszami na impreza prywatna, rozpal ognisko nad brzegiem Oceanu Indyjskiego z trocin figowych i ł upin orzecha kokosowego a to wszystko pod "ż ywym" reggae od Boba Marleya i za wię cej niż rozsą dne pienią dze - to Shri jest dla Ciebie!!!
To prawda, ż e zorganizowanie sobie takich wakacji na Sri to doś ć trudna sprawa i na pierwszy rzut oka moż e wydawać się mał o prawdopodobne, ponieważ wakacje w hotelu na wyspie skupiają się gł ó wnie na parach i firmach samowystarczalnie ograniczonych osó b, któ re chcą przejś ć na emeryturę i odpoczą ć . Dlatego dyskoteki, nocne bary i inne zakł ady zboż owe wzdł uż wybrzeż a, jak mó wią „po poł udniu z ogniem ... ”, a rozrywka w hotelu jest wię cej niż dyskretna ...
Ale dla prawdziwych romantykó w istnieje tajna formuł a, do któ rej klucz tkwi w rdzennej ludnoś ci, a dokł adniej w „plaż owych biznesmenach”, któ rzy na pewno wprowadzą Cię do siebie, gdy tylko wystawisz nos przed hotelem! Nie bó j się ich i nie unikaj, wszystkie są wyją tkowo mił e i spokojne.
Poznaliś my jednego z tych „biznesmenó w” i ostatecznie zaprzyjaź niliś my się . Ma na imię Malli (nazwa skró cona - peł na skł ada się z 4 sł ó w i nie moż na jej wymó wić bez wcześ niejszego przygotowania), nazywaliś my go pieszczotliwie Maly - w znaczeniu „chwalebny kolega”. Ta osoba naprawdę pomogł a nam sprawić , ż e nasze wakacje był y niezapomniane. Ale wszystko ma swó j czas.
I tak wybó r wycieczki i hotelu został potraktowany z cał ą powagą i odpowiedzialnoś cią , któ ra jest w nas tkwią ca! Wyszliś my z rozważ ań , ż e skoro ma być odcią gnię ty na taki dystans, to lepiej grać nim bezpiecznym od rozczarowań.
Zatrzymaliś my się w Blue Water Hotel, w wiosce Wadduwa, 50 km na poł udnie od Kolombo i nigdy nie ż ał owaliś my naszego wyboru.
Dla tych, któ rzy podró ż ują po raz pierwszy, chcę wyjaś nić , ż e program wycieczki moż na zamó wić z wyprzedzeniem przy wyborze wycieczki lub moż na go wzią ć od miejscowych (tak jak my z Malli), ró ż nica polega na tym, ż e przy zamawianiu z gó ry wygrasz w kosztach (nie bę dziesz musiał pł acić za prosty hotel), ale najprawdopodobniej stracisz na komforcie, ponieważ prawdopodobnie bę dziesz przywią zany do duż ej grupy i prowadzony zgodnie z jasnym harmonogramem (Ani siekasz pod krzakiem herbaty, ani nie zatrzymuj się na spotkaniu z kaszą manną itp. ). Ale moż liwa jest też inna opcja - moż esz samodzielnie zaplanować wycieczkę , skontaktować się z mieszkań cami (na przykł ad z Malli), wybrać się na wycieczkę od nich, zapł acić za hotel tylko za dni, w któ rych tam bę dziesz.
Kilka sł ó w o hotelu: jedzenie bardzo przyzwoite - duż y wybó r (wzię liś my ś niadania i obiadokolacje; dla tych, któ rzy zamierzają spę dzać cał y czas w hotelu, sensowne jest all inclusive), atmosfera jest kompletna relaks i nirwana palmowa, pił ka wodna moż liwa z rozrywki, szachy, stó ł i tenis, SPA dla dziewczynek, masaż e; plaż a jest tuż przed hotelem, ale opalanie się tam nie jest zalecane, choć jest to moż liwe (dla naszego brata wszystko jest moż liwe); ocean jest zawsze ciepł y (>30 C), sił a jest wyczuwalna, nawet niewielka fala moż e przewró cić niedbał ego turystę i boleś nie uderzyć w duż y, przypominają cy kukurydzę grys, piasek plaż y. Przyjrzyj się piaskowi w miejscu, gdzie fale obmywają plaż ę – wszystko jest usiane mał ymi dziurami, najwię ksze – o ś rednicy kciuka – mał e kraby wypeł zają z tych schronó w, by popatrzeć na kolorowych turystó w.
Nocą dziury stają się na tyle duż e, ż e cał kowicie schowają butelkę lokalnego substytutu wody – araku (czyli 750! )…
Jeś li chodzi o program wycieczki, wybraliś my się na jednodniową wycieczkę po Galle (szkó ł ka ż ó ł wi, lokalne rafy koralowe, pł ywanie ł ó dką po ujś ciu rzeki Bentota itp. ) oraz trzydniowa Polonaruwa, Dambulla, Sigiriya, Kandy, Nuwara Eliya z dwoma egzotycznymi noclegami - pod Polonaruwą iw Kandy. Szczegó lnie ucieszył nas pierwszy nocleg, w pię knym miejscu nad brzegiem sztucznego 700-letniego jeziora, gdzie przede wszystkim ostrzegano nas, aby nie otwierać okien i drzwi kaszy bicoz! Byliś my zachwyceni - są wszę dzie, skaczą po gał ę ziach tak blisko, ż e moż na otworzyć okno i pocią gną ć ich dł ugie ogony, deptać po kwiatach 4-metrowych kaktusó w, wielkoś ci otwartej dł oni ...I w ogó le nasz doniczki kosztują ce od 200$. Najwię ksze wraż enie robił kompleks pał acu kró lewskiego – Sigiriya (V w.
), poł oż ony od podnó ż a do szczytu 200-metrowego klifu; staroż ytna ś wią tynia jaskiniowa w skale - Dambulla - jak rozumiemy z opowieś ci przewodnika, się gają cej IV wieku. pne e. gdzie dziwacznie (na inne sposoby, jak w kulturze cał ego kraju) przeplatał y się buddyzm i hinduizm. Tam zobaczyliś my jeden z tutejszych cudó w - mał e ź ró deł ko na suficie drugiej i najwię kszej jaskini ś wią tyni (o któ rej z jakiegoś powodu nie wspomniano w naszym przewodniku po niemieckim wydaniu) - woda pojawia się zniką d, pł ynie kilka metró w w gó rę sufit wbrew prawom grawitacji i wbija się w specjalne ś wię te naczynie w ś rodku jaskini. Miejscowi twierdzą , ż e nauka nie potrafi wyjaś nić tego zjawiska. Być moż e nauka kł ó cił aby się z miejscowymi, ale z powodu braku jej obecnoś ci podczas naszej wycieczki, nie udał o jej się ... ; Ogró d botaniczny w Kandy jest interesują cy nie tylko ze wzglę du na egzotyczne roś liny (np. figowiec benjamina - obszar korony - 2.
5 hektaró w, bambus ponad 30 cm gruboś ci, najstarsza aleja palmowa na ś wiecie - 127 lat niby.. ) ale też z roś linami posadzonymi przez znane osoby, np. Księ ż ną Dianę , ten sam Gagarin Yura w 61 roku (choć nie jest wysoki się udał o, to drzewo Gagarina.. ). Nie mó wię tu o schronisku dla sł oni, ró ż nych fabrykach i mał ych, ale nie mniej mił ych niespodziankach, któ re zał atwił nam Malli z kierowcą zwanym przez nas - Piernikowym ludzikiem za jego sylwetkę i niesamowitą mobilnoś ć (wydaje się , ż e tak bardzo spodobał a im się ta nazwa ż e bę dzie to dla niego naprawione na dł ugi czas ), na przykł ad wyją tkowy garaż w doś ć skromnej restauracji w hotelu nad brzegiem rzeki, a w garaż u jest Jaguar, Cadillac i inne, któ re już stał y się relikt, ale wcią ż w drodze, samochó d o ł ą cznej kwocie co najmniej 5 00.000 $ ...Dziwnym zbiegiem okolicznoś ci ten sam Malli zaprosił nas na przyję cie zorganizowane przez jego przyjació ł z okazji urodzin chł opakó w z Ukrainy . Ruch okazał się taki sam!
Na brzegu oceanu co najmniej 30 osó b zgromadził o się w domu jednego z lokalnych towarzyszy - odpalali fajerwerki, rozpalali ognisko, urzą dzali nocne polowanie na kraba, czę stowali się lokalnym winem z 5 litrowych szklanych butelek, popijają c Arak, zjadł em warzywa i grillowaną rybę , krewetki wielkoś ci naszych rakó w, od razu zerwał em kró lewskie kokosy i pił em to mleko (to jednak ż adne, ale nie o to chodzi). A wszystko to do muzyki na ż ywo w stylu Boba Marleya i Miguli („Ziemia w iluminatorze” w wykonaniu - trzeba to usł yszeć ), prowadzili okrą gł e tań ce, lokomotywy parowe itp. itd. - w skró cie wszystko jest w porzą dku! Tak i muszę powiedzieć , ż e nikt z nas tak naprawdę nie mó wił po angielsku, a oni mó wili po rosyjsku, ale to nigdy nie kolidował o z wzajemnym zrozumieniem i przyjaź nią mię dzy narodami! Nawet nie wiem, co przyczynił o się do lepszego zrozumienia - fakt, ż e nauczyli się angielskiego od turysty poś piechu, czy iloś ć pijanego araku ...Reszta generalnie UDANA!
I na koniec kilka przydatnych informacji opartych na osobistych doś wiadczeniach:
• Pienią dze - rupia lankijska - 1 $ okoł o 115 rupii (najpewniej jest wymienić natychmiast po przybyciu na lotnisko w Kolombo i koniecznie zachować paragon);
• Komunikacja - bardzo tania, ale niezbyt wysoka jakoś ć : 1 min. Rozmowa z Ukrainą to okoł o 20 rupii (kartę SIM kupiliś my na lotnisku za 1000 rupii, dzwoniliś my prawie codziennie);
• Warzywa i owoce moż na bardzo tanio kupić na najbliż szym targu, któ ry jest tam peł ny, w tym celu zaleca się skorzystanie z usł ug lokalnej taksó wki zwanej „tuk-tuk”, zabieramy Cię tam i z powrotem za symboliczną opł atą , a takż e bę dą Ci towarzyszyć podczas zakupó w;
• Transport – gł ó wna taksó wka na kró tkie przejazdy – tró jkoł owy skuter z dachem „tuk-tuk”. Bardzo tani i cał kiem wygodny.
Zwykle kilka zawsze „pasuje się ” przy wejś ciu do hotelu; jazda na Sri Lance to raczej gł upia sprawa, nie tylko mają ruch lewostronny, ale na dodatek kierowcy cią gle trą bią i wjeż dż ają na nadjeż dż ają cy. Ponadto sygnał jest dla nich zaró wno pozdrowieniem, jak i ostrzeż eniem, proś bą i wdzię cznoś cią . Kró tko mó wią c sygnał jest zepsuty, na drodze nie moż na wystawać.
• Zawsze i wszę dzie moż na się targować (poza markowymi butikami i lokalnymi targami spoż ywczymi niezorientowanymi na turystó w). W wię kszoś ci przypadkó w byliś my w stanie obniż yć cenę o ponad 50%. Ogó lnie rzecz biorą c, rzeczy i produkty są.2 razy tań sze niż ukraiń skie;
• Podczas wycieczek bę dziesz dosł ownie ś cigany przez kupcó w. To moż e być bardzo nie na temat - czasami pomaga gł oś no, wyraź nie i pewnie powiedzieć „nie potrzebuję tego” - zostawią cię na chwilę w spokoju; lub zrelaksuj się i zró b sobie z nimi zdję cie - kiedy jeszcze bę dziesz tak poszukiwany w społ eczeń stwie?
• Alkohol – sprzedawany tylko w specjalnych sklepach, wię c akurat na targu lub w sklepie nie moż na nawet kupić piwa (w pobliż u Blue Water, ok 500m, jest punkt); najpopularniejsze napoje: Arak - nalewka kokosowa 33 obroty, piwo Lion - czasem lekkie i mocne, bardzo godne, butelki po 625 ml;
• Z wodą nie ma problemó w, radzę kupować tylko wodę butelkowaną i zawsze mieć butelkę przy sobie w drodze;
• Herbatę lepiej kupować w fabrykach herbaty – zaró wno tań szą , jak i bardziej niezawodną;
• Rzeczywisty koszt masaż u cał ego ciał a z olejkami, sauną i innymi lokalnymi udogodnieniami za pó ł torej godziny - 3000 rupii / osobę
Wspó ł rzę dne Malliego:
Asanka_malli@yahoo. com
Tł um. : 0094776273444
Mó wi po angielsku, trochę rozumie rosyjski, ma rosyjskoję zycznych przyjació ł , któ rzy pomogą w korespondencji. Uczciwy i odpowiedzialny, zawsze starają cy się zrobić wię cej, niż się umó wiliś my. Ś wietnie się bawiliś my dzię ki Malli, wię c polecam go innym podró ż nikom.
To chyba wszystko.
Mamy nadzieję , ż e te informacje komuś się przydadzą i po prostu z przyjemnoś cią dzielimy się naszymi wraż eniami.
Z ż yczeniami dobrego wypoczynku Aleksander i Irina, Kijó w