Po prostu niebo!

25 Październik 2020 Czas podróży: z 12 Luty 2020 na 21 Luty 2020
Reputacja: +174.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Witaj Sri Lance! Có ż , wy, tubylcy))))

Z jakiegoś powodu wszyscy ludzie na Sri Lance są tacy sami. Począ tkowo trudno był o mi je odró ż nić . Z wyją tkiem szortó w i spó dnic. Wszyscy są niscy, ciemnoskó rzy, czarnowł osi i jakoś mali. Jakie kobiety, jacy mę ż czyź ni. Idą drogą powoli, powoli, nikomu się nie spieszy. Droga to zupeł nie osobna rozmowa. Najbardziej niebezpiecznym transportem, jaki mają , są autobusy. Kiedy usł yszysz wycie sygnał u, lepiej ustą pić . Przejeż dż a obok przystankó w, nieco zwalniają c. No chyba, ż e ​ ​ zgrzybiał a staruszka chce wejś ć lub wyjś ć , to prawie moż e się zatrzymać . Twoim gł ó wnym zadaniem jest wię c mieć czas na skakanie lub skakanie.


Lepiej jeź dzić tuk-tukiem ))) Có ż , bardzo szybko nauczysz się systemu sygnalizacyjnego )) Kierunkowskazy w zasadzie nigdy się nie wł ą czają . I z jakiegoś powodu zawsze chciał em przejś ć na prawą stronę . Jeż dż ą po lewej stronie. Trzeba się do tego przyzwyczaić . Chodzenie po drodze jest niebezpieczne, zwł aszcza przejś cie. Tutaj wł ą czasz tryb sowy i obracasz gł owę o 360 stopni. Nastę pnie z dzikim okrzykiem „Beguuuu !! ! ” przebiec przez. Oczywiś cie nie zrozumieją cię , ale przestaną , gdy bę dziesz krzyczeć , z czystej ciekawoś ci))

Owoce są bardzo tanie iw ogromnych iloś ciach i asortymencie. Za 10 dolaró w moż esz kupić worek wszelkiego rodzaju pysznoś ci. Jesteś my w sezonie ananasowym. Jadł em je „z brzucha”. Có ż , ogó lnie milczę na temat bananó w i kokosó w.

Hotel, któ ry natknę liś my, nie jest rosyjskoję zyczny. Musiał em aktywnie pamię tać szkolny program nauczania ję zyka angielskiego. Dziwne, ale wszyscy mnie rozumieli. Dodatkowo dodał em trochę gestó w i mimiki i voila))) Jeś li trzeba był o wyjaś nić wyż sze sprawy, to tł umacz przyszedł na ratunek. Na szczę ś cie sieć Wi-Fi został a zł apana na cał ym terytorium i poza nim.

Ponieważ nie był o nas wielu, pojechaliś my na wakacje w przeddzień kwarantanny, wszyscy rozpoznawali nas z widzenia)) W Walentynki był o ogó lnie smutno. . . Có ż , tak się ubrał em, zał oż ył em maska ​ ​ uroczej nieziemskiej nimfy, rzę sy jak wachlarz, pomarań czowe usta i tu taki popando - nie był o nikogo opró cz nas. A my jesteś my mną i moją có rką . Có ż , barman i kelner musieli nas zabawiać . Mimo wszystko, co nie, ale mę ż czyź ni))) Puszyli pió ra, poklepali rzę ski i idą dalej))) Ł amaną angielszczyzną opowiedział a historię swojego ż ycia, wymyś loną w drodze (dlaczego na pró ż no denerwuje ludzi), spró bował em kilku koktajli i wyszedł em po angielsku.

Rano, jakby nic się nie stał o, poszedł em popł ywać w morzu, potem barman podbiega do mnie. . . „Kochanie, zapomniał eś mi zostawić swó j numer telefonu”. Biedak wspó ł czuł tej nocy. Odgryzł em wszystkie paznokcie u nó g))) Có ż , podał em (w pewnym sensie liczbę ).

Pisze. . . pisze. . . emotikony. . . emotikony. . . Cholera!


Myś lę , ż e musimy pomó c facetowi. Zapraszam go na spacer po wyspie. Pod pretekstem „Pokaż mi swoje pię knoś ci”. Och, to z przyjemnoś cią , wystarczy zapł acić tuk-tukiem))) W rezultacie jechaliś my cał y dzień , oglą daliś my farmę ż ó ł wi, odwiedzaliś my dziką plaż ę , piliś my mleko kokosowe, odwiedziliś my ś wią tynię Buddy, kupiliś my (la) ś wież e krewetki, któ rym groził mi kucharz hotelowy (no, no). Przyjechaliś my zadowoleni i trochę zmę czeni.

Wieczorem ugotowano krewetki. I bardzo, bardzo smaczne!

Drugiego dnia poprosił em o wspó lne pł ywanie. No có ż ))) Ten jest w szortach do kolan)) Moja droga mamo! ! ! )))) Pł ywaliś my))) Siedzimy, suszymy się...Wyznaje swoją mił oś ć.... Milczę...Wzywam mnie do mał ż eń stwa. . . Milczę...

I nic, ż e ró ż nica wieku mię dzy nami wynosi prawie 20 lat, a moja có rka jest od niego o 4 lata mł odsza)) Zaproponowano, ż e go adoptuję...obraż ony))))

Nawiasem mó wią c, nasz przewodnik nigdy się nie pojawił . Najwyraź niej nie powinno. Dlatego program rozrywkowy musiał wymyś lić najwię cej. Wyglą da na to, ż e wyszł o dobrze.

Wyjeż dż amy. . . Przyszł am się poż egnać , powiedział am, ż e poczekam na przyszł y rok, pobierzemy się ))) Dał am bransoletkę ze sł onikiem. . . Fajnie))) Przepraszam za chł opaka...

Ale nadal tu przyjadę , tam jest bardzo pię knie. Duż o zieleni, pię kny ocean i dł uga plaż a, po któ rej moż na spacerować w nieskoń czonoś ć . Po raz pierwszy w ż yciu naprawdę nie chciał em wychodzić z domu. Kiedy był em w autobusie, a moja dusza wracał a, podnieś walizki i biegnij z powrotem do raju.

Być moż e kiedyś speł ni się moje marzenie i spę dzę tam cał ą zimę . A moż e przeniosę się tam cał kowicie))

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (10) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara