Nasze wakacje na Sri Lance

22 Wrzesień 2017 Czas podróży: z 12 Wrzesień 2017 na 20 Wrzesień 2017
Reputacja: +20.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Chcę opowiedzieć o naszej podró ż y na Sri Lankę , któ rą odwiedziliś my we wrześ niu 2017 roku. Chcę od razu powiedzieć , ż e nie jestem fanem reklamy ani antyreklamy, wię c po prostu opiszę moje wraż enia z reszty i opowiem o ludziach, któ rych spotkał em...

Wię c kupiliś my bilet u operatora Join UP (zapomnieliś my o negatywnych wraż eniach z podró ż y do Egiptu u tego samego operatora i ponownie zakochaliś my się w niskiej cenie wycieczki), wybraliś my hotel Kogalla Village Club.

Powró t do aktualnoś ci »

Przyjechaliś my do Kijowa, tym razem wyjechaliś my z lotniska Ż ulany, na któ re musimy "trochę " dojś ć z autobusu.

Chcę od razu ostrzec tych, któ rzy nie mogą znieś ć latania samolotem - droga jest bardzo trudna i wyczerpują ca, wię c zastanó w się.100 razy, czy moż esz spokojnie wytrzymać dł ugą drogę z przesiadką .


Lecieliś my z Kijowa do Dubaju, lot trwał.5 godzin i 40 minut, w Dubaju czekamy na transfer, okoł o 2 godziny, bagaż nie został odebrany, trzeba go był o przeł adować na inny samolot, dalej Dubaj -Kolombo, lot trwał.4 godziny i 30 minut, dotarliś my tam do Kolombo, szukamy naszego bagaż u na taś mie, wszyscy już go otrzymali, ale nasz nie. Patrzymy, wszyscy zaczę li siadać do autobusu, któ ry miał nas zawieź ć do hotelu, a my stoimy i nie wiemy co robić ! ! ! Pierwszy raz jedziemy do hotelu bez rzeczy! ! ! ! Zamieszanie, przeraż enie, panika, oszoł omienie i nadzieja na pomoc przewodnika! ! ! Na nasze „szczę ś cie” przewodnik od powyż szego operatora natkną ł się jak zawsze na „najlepszego” w tym biurze, nazywa się Grigorij, niestety interesował y go tylko wycieczki, pienią dze turystó w, ale w ż aden sposó b ich problemy, biorą c pod uwagę pokwitowanie ode mnie o zagubieniu walizki, wł aś nie oddał em ją na recepcję i zabrał em się za swoje sprawy.

Bagaż nie pojawił się ani wieczorem, ani rano nastę pnego dnia i dopiero po rozmowie z obsł ugą w recepcji z pomocą tł umacza Google sprawy zaczę ł y iś ć do przodu, zaczę li dzwonić na lotnisko itp. . , duż o czasu zaję ł o opisanie cał ego tego horroru, ale do wieczora nastę pnego dnia walizka przyniosł a J. Już wtedy zdawał em sobie sprawę , ż e teraz na pewno nie skontaktuję się z firmą Join UP i ich przewodnikami, któ rych nie obchodzi w ogó le problemy z klientami, nawet pomimo niskiej ceny wycieczki. Jeś li pracownicy tej firmy czytają teraz moją recenzję , proszę w imieniu wielu turystó w, proszę o zwró cenie na nas choć by najmniejszej uwagi, gdy zabieracie nas do hotelu, bą dź cie uprzejmi jak w innych firmach, powiedz nam przynajmniej elementarne w jakim kraju jesteś my, jakie są zwyczaje, co jest moż liwe, a czego nie, jaka waluta itp. Ale nie udawaj, ż e jesteś my tylko PRODUKTEM! ! ! ! Jesteś my ludź mi! ! !

Któ rzy wydali swoje pienią dze na dobry nastró j i wraż enie i niech nie ma dla Was znaczenia, któ ry z Waszych klientó w, co się stał o, jakie problemy itp. Drogi Grigoriju Popowie, nie zapomnij dodać WSZYSTKICH, któ rzy wychodzą z hotelu, do listy wyjeż dż ają cych, proszę decydować o problemach klientó w, jeś li jesteś cie przydzieleni do hotelu i WAŻ NE! ! ! -NIE NArzucaj sobie wycieczek, JESTEŚ MY DOROSŁ YMI OSOBAMI I ZDECYDUJEMY, GDZIE I KIEDY WYDAJEMY PIENIĄ DZE! ! ! !

Przejdź my do jedzenia: wzię liś my tylko ś niadania i dzię ki Bogu, po rozmowie z tymi, któ rzy jedli ś niadanie, obiad i kolację , zdaliś my sobie sprawę , ż e podję liś my wł aś ciwą decyzję . Tym, któ rzy byli już za granicą , jedzenie wyda się raczej ubogie, jeś li nie gorsze: jajecznica, ryż , makaron, ser, masł o, buł ki, chleb, musli, mleko, ziemniaki, tuń czyk curry (nie każ dy moż e jeś ć ), sos , sał atki , fasola, owoce, herbata, kawa, soki. Wszystko to w bardzo mał ej iloś ci. Ci, któ rzy byli w Turcji, po prostu pł acz!! ! !


: ) Obsł uga jest bardzo gł odna, gdy jesz, gapią się na ciebie tę po wygł odniał ymi oczami (i to nie tylko moja obserwacja), gdy wrzucam do torby kilka buł eczek i babeczkę , bo odlecieliś my w po poł udniu i przeczytaj wyż ej o czasie trwania drogi), kilka osó b podleciał o do mnie czę ś ć personelu szturchają c mnie w twarz kartką , w któ rej był o napisane, ż e jedzenia z restauracji nie moż na wyją ć , był am przeraż ona przez dzikie nastawienie spokojnie odł oż ył em wszystko i jeszcze raz przypomniał em sobie Turcję , gdzie taka dzikoś ć nie wchodził a w rachubę , zwł aszcza ż e wzią ł em to, czego nie jadł em. . . Ale to nie jest najgorszy koszmar, nastę pnego dnia towarzystwo przybył o ludzi, a dziewczyna zobaczył a „ró ż norodnoś ć potraw” i zaż ą dał a, aby zadzwonić do kucharza i kierownika. Kiedy się zbliż yli, zaczę ł a się oburzać , ż e nie ma kieł basek, sera (a oni po prostu „zapomnieli” tego dnia przynieś ć ) itp. A jak myś lisz ? ? ? ? Przynieś li kieł baski z kuchni na swó j stó ł! ! ! ! A nastę pnego dnia w menu pojawił się boczek!! ! !

Oś mielili się podejś ć do naszej wspó ł lokatorki w restauracji i ł amanym rosyjskim zgł osić , ż e zjadł a nie 2 banany, ale 4 ! ! ! ! Kró tko mó wią c, kto tam był , mnie zrozumie, pytał em tych, któ rzy brali peł ne posił ki, mó wili coś na ś niadanie, prawie na obiad i kolację , po prostu dodali zupę . A tak przy okazji, jedzenie jest niesamowicie ostre, nawet jak na mnie, chociaż jestem pikantną kochanką ! Na proś bę o przyniesienie szklanki wody oczekują też napiwkó w, choć nie otrzymali ich ode mnie wył ą cznie z zasady. Myś lę , ż e jeś li jedzenie jest tak ostre, to wodę moż na przynajmniej wstawić do przedpokoju. Ale przy wszystkich niedocią gnię ciach ś niadania nie byliś my gł odniJ

Teraz terytorium: bardzo podobał mi się sam hotel, pierwszą rzeczą , któ rą widzisz po wejś ciu, jest sala z dostę pem do oceanu, z tym widokiem wszystkie problemy i awarie są natychmiast zapominane.

Teren jest bardzo zadbany i pię kny, wiewió rek jest nierealistycznie duż o, wyglą dają jak wiewió rki lub Chip i Dale. Prawda jest tak szybka, ż e ​ ​ nie moż na jej dotkną ć . Na terenie jest niezwykle duż o ochroniarzy, nigdy tego nie widziano w hotelach wcześ niej.

Teraz o zabawnych i smutnych rzeczach. Za pł otem wzdł uż plaż y stoją „chł opaki z plaż y”, któ re oferują wycieczki, gotują zł owione ryby itp. Praktycznie wiszą na pł ocie, a straż nicy podobno ich nie widzą . Nigdy nie myś lał am, ż e spadnę na rozwó d, ale wszystko dzieje się po raz pierwszy. Spotkaliś my jednego z nich, nazywał się Sudu, potem podszedł jego brat, któ ry nazywał siebie Roma. Kto był , wie, ż e w oceanie są rybacy na tyczkach i ł owią ryby. Poprosili tego Sudę , ż eby kupił rybę i ją ugotował , ale ponieważ wedł ug jego opowieś ci był bez pienię dzy, zapł acili mu 1300 rupii za 2 duż e ryby. Sł yszeliś my wiele przekleń stw i obietnic o tym, jaki jest uczciwy, fajny facet itp.


a jeś li pomyś limy, ż e nas oszuka, moż emy nawet zrobić mu zdję cie. Ryba został a nam dostarczona wieczorem na talerzu, przepysznie ugotowana, ale nie 2 duż e tuń czyki zgodnie z ustaleniami, ale talerz sardynek, któ re ł owią rybacy na naszej plaż y i sprzedać za 250-300 rupii. No có ż , byli gł odni, bez walizki, bez nastroju i nie mieli sił y się kł ó cić . Pó ź niej, gdy przybył bagaż , Sudu ponownie wisiał na naszym ogrodzeniu. Zapytany o krewetki, homara i 2 ostrygi lub kraby. Poprosił nawet o 4000 rupii, przysię gają c, jak ostatnim razem, ż e dostarczy wszystko do wieczora. Jakieś przeczucie nie dał o mi sił , by oddać mu wszystkie pienią dze, dał em 2000, resztę obiecał em oddać , gdy nadeszł o zamó wienie, ale jak zrozumiał doś wiadczony turysta, po prostu byliś my gł upio rozwiedzeni, Sudu też się nie pojawił o wieczorem lub rano nastę pnego dnia. I dopiero po 2 dniach pł ywamy w basenie, sł yszymy gwizdek, patrzymy, kort wisi na pł ocie i woł a nas.

Podeszliś my, patrzymy na niego z plastrem na ramieniu i znó w przysię gamy, ż e nie jest oszustem, ż e ma kontuzję i do wieczora bę dziemy mieli jedzenie ! ! ! Wcią ż czekamy na jedzenie J Potem kilka razy widzieliś my jego brata Romana, opowiedzieliś my mu o tym, jak jego brat ukradł nam pienią dze, za co sł yszeli, ż e nie jest jego bratem J A wię c drodzy turyś ci, nie dajcie się zwieś ć tanim rozwodom J Nasi są siedzi mieli wię cej szczę ś cia, spotkali kierowcę pię knego czarnego tuk-tuka, ma na imię Sasha, a on ich wszystkich odwió zł za umiarkowaną opł atą na tuk-tuku, a jego matka gotował a dla nich jedzenie. Dla zainteresowanych Sashę moż na znaleź ć przed bramą hotelu w wiosce Kogalla, gdzie przebywają wszyscy tukerzy. Wię c tutaj jest taki kontrast mię dzy ludź mi. Dla tych, któ rzy kochają owoce morza, udajcie się na targ rybny w Unawatuna, moż na tam ró wnież dojechać autobusem nr 350, opł ata to 30 rupii, wystarczy znaleź ć osobę , któ ra wtedy ugotuje dla Was rybę na grillu.

Osobiś cie mieliś my szczę ś cie ostatniego dnia, siedzą c na brzegu oceanu, gdzie pł ywają miejscowi, facet o imieniu Sumit podszedł do nas, zapoznał się , rozmawiał , oferował nam swoje usł ugi na wycieczkach itp. ich styl, a ż e ż al był o skradzionych pienię dzy, poskarż ył em się mu w SuduJ, oczywiś cie tam się znają , ale w przeciwień stwie do Sudu, Sumit okazał się być z doś ć przyzwoitej rodziny, któ ra ma wł asną biż uterię i dział alnoś ci restauracyjnej. Jak zwykle ostatniego dnia zostają lokalne pienią dze, któ re raczej nie przydadzą się szybko, a my postanowiliś my udać się do jego kawiarni na wł asnym tuk-tuku za darmo, po wcześ niejszym omó wieniu menu i cen. A gdybyś wiedział , gdzie jesteś my! Do bajki!! ! !

Z brzegu oceanu przeniesiono nas do lasu, z rzeką , samotną ł ó dką , koleją , hamakiem i palmami. Czujemy się jak w bajce, w któ rej mieszają się czasy i akcje. Na stole stał y 2 stoliki. brzeg rzeki, jak się okazał o, kawiarnia był a niedawno otwarta, sam Sumit, któ ry zwró cił na nas uwagę , ale wszystko był o tak pię kne i nienarzucają ce się , ż e ż ał uję tylko, ż e spotkaliś my się ostatniego dnia. Porcje są duż e i bardzo smaczne ugotowane, a ceny zaskakują co niezbyt wysokie. Z cał ego serca pragnę , aby wiele osó b poznał o tę wspaniał ą osobę , ż yczliwą , ciekawą , zabawną i skromną . Dla zainteresowanych zostawiam wspó ł rzę dne, piszę jeszcze raz, ż e to nie reklama, a tylko ż yczenie turystó w, ż eby tam odwiedzili, w rzeczywistoś ci nie jest daleko od hotelu, ale kawiarnia jest na odludziu, a ty sam tego nie znajdziesz.


Nawiasem mó wią c, obok kawiarni są pokoje, któ re wynajmuje, jeś li się nie mylę , kosztują.20 USD za pokó j. Jego rodzina ró wnież zajmuje się uprawą bananó w i moż na je kupić nie za 100 rupii jak w cał ym Kogalle, ale za 50. O tak, dziewczyny dla ciebieJ - Wujek Sumit ma swó j wł asny sklep jubilerski, jeś li trzeba zapytać , zabierze cię , obsł uga na najwyż szym poziomie, produkty niesamowitej urody, robią dobre rabaty, kamienie sprawdzane specjalnym urzą dzeniem i wystawiany certyfikat. Nie miał am czasu zrobić zdję cia obok sklepu, na bramie jest pię kny mural przedstawiają cy sł onia, sklep nazywa się Jayadewa Jewelers Gem.

Oto wspó ł rzę dne Sumith dla zainteresowanych Sumith Prasanna Liyanage 0094756669831, viber 0094720112917.0094779347539, skype sumith. Lija

Wracają c wię c do resztyJ od dobrych rzeczy, któ re pozostał y mi w pamię ci: sam hotel, bardzo pię kny widok z pokoju - tuż nad oceanem, po raz pierwszy mieliś my takie szczę ś cie. recepcja, stan pokoju dobry, pracowici chł opcy sprzą tają cy pokó j, dobra teczka, któ ra niestety jest tylko na korytarzu; rę czniki i poś ciel był y codziennie zmieniane, w pokoju został y 2 butelki wody, herbaty, kawy, ś mietanki i cukru, był czajnik, suszarka do wł osó w i kosmetyki; bardzo niewielu wczasowiczó w; obfitoś ć ś wież ych ryb; tanie przyprawy, herbata, klejnoty i co najważ niejsze, niesamowite pię kno oceanu, moim zdaniem, to jedyna rzecz, dla któ rej warto ruszyć tak cię ż ką drogą !

Od zł ego: w pobliż u hotelu nie ma cywilizacji, na prawie wszystko trzeba jechać do miasta Galle, 25 minut autobusem; gł odny personel w restauracji; zł odzieje-beach-boys, od są siadó w hotelu Kogala Beach - nieuczciwi pracownicy hotelu, któ rzy ukradli telefon i pienią dze

Ogó lne wraż enie to przygody, któ re na dł ugo pozostaną w pamię ci! ! ! Gdybym miał okazję pojechać , pewnie bym się zgodził , tylko nie do Kogallu, ale chciał bym pojechać do Khikaduwa, chł opaki z innych hoteli podzielili się wraż eniami, dla poró wnania pewnie ciekawiej był oby pojechać jeszcze raz. Wszystkim radzę odwiedzić Ocean Indyjski, to niesamowite krajobrazy, powietrze, przyjaź ni mieszkań cy i morze niefortunnych przygó d, do tego warto chociaż raz w ż yciu ruszyć tak trudną drogą ....

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
кафе у Сумита
комнаты  которые сдаёт Сумит
вид с кафе возле музея самолёта
рыбаки на на нашем океане
холл отеля
Podobne historie
Uwagi (6) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara