Ok, ale Indie to nie mój kraj

22 Luty 2014 Czas podróży: z 11 Luty 2014 na 21 Luty 2014
Reputacja: +66.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Dotarł o wcześ nie. Byliś my w hotelu o 7 rano. Oczywiś cie nie planowali nas wcześ niej osiedlić . O 8 rano spokojnie poszliś my na ś niadanie, ao 9-10 zaoferowano nam już pokó j. duż y, dwuosobowy pokó j. był o nas troje: ja z mę ż em i có rką.14 lat. dwa pokoje, dwie ł azienki. w dniu przyjazdu jest woda, potem sam ją kupujesz. w pokoju umieś cić tylko mydł o, szampon i balsam do ciał a, bez ż elu pod prysznic. terytorium bez roszczeń . 2 zimne i czyste baseny. personel jest elastyczny, przyjazny. Poszliś my tylko ze ś niadaniem, wię c sami dostawaliś my jedzenie. ś niadanie nie jest zbyt dobre, nie ma obfitoś ci owocó w, jedzenie jest bardzo specyficzne. na obiad i kolację zaję ł a nam tró jka 900-1500 rupii bez alkoholu Pienią dze został y wymienione w hotelu na 100 dolaró w - na 6000 rupii. moż na szukać gdzie indziej, ale poszukiwania bę dą problematyczne, a dopł ata to 100 rupii. Wszystko, w tym plaż a i sklepy, znajduje się w odległ oś ci kró tkiego spaceru od hotelu. chodzenie jest bardzo niewygodne. szczegó lnie do morza przez stragany i lokalnych sprzedawcó w. Pró bował em być cierpliwy, ale szczerze mó wią c, bardzo się mę czą ! jadł em w hotelowej restauracji iw parku Jiji, w sł oń cu i księ ż ycu, u Jimmy'ego. owoce morza nie są tanie. Jimmy's też nie jest tani. cał e jedzenie jest cię ż kie i bardzo ostre dla naszych ż oł ą dkó w. moż esz wyjś ć gł ó wnym wejś ciem do hotelu i udać się w prawo, dotrzesz do morza omijają c stragany i sprzedawcó w, wyjdziesz do szeka Jimmy'ego. poruszają c się po drogach trzeba być bardzo ostroż nym - jest wystarczają co duż o wę ż y. po przyprawy nie trzeba iś ć do margao - są w lokalnym sklepie - jak gł upie opakowania po cukierkach. przy pakowaniu bagaż u - herbatę , przyprawy i rum - tylko w bagaż u. Dziwne, ż e przewodnicy, któ rzy nie wiedzą nic poza swoimi wycieczkami, opowiadają o tym w autobusie w drodze na lotnisko. o wycieczkach od lokalnych taksó wkarzy. Konstabl. "pracuje" w hotelu, wylicza przybyszó w w mgnieniu oka, bardzo nachalny, dzieli się z Pegasusem. Romowie. „Spuds”, hał aś liwe, mł ode i hojne firmy w GJ Park. Sam Vincent rzadko przekazuje zamó wienia mł odym taksó wkarzom. Norbut to inteligentny typ w oczach mę ż czyzny, moż na się zgodzić . weź to mimo wszystko. poszliś my na margao z Afrozem za 700 rupii. Afroza został a podarowana przez Vincenta. Trzeba być psychicznie przygotowanym na ekstremalne zabrudzenia i niehigieniczne warunki, takż e w kuchniach, nawet w hotelu. Nie polecam podró ż owania z przedszkolakami. w przeciwnym razie wszystko, co znajdziesz o jackonie, jest w 90% prawdziwe.

Najlepszy czas na podró ż to okres od grudnia do lutego. w marcu-kwietniu panuje straszny upał z wilgocią , sł owem „sauna”, z któ rej nie ma ucieczki. pojechaliś my bez nieprzyjemnych przygó d, ale nie ma ochoty na powtarzanie wycieczki. Tajlandia jest o rzą d wielkoś ci lepsza, podczas gdy Turcja i Grecja są po prostu poza zasię giem Indii. Odpowiem na pytania.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (2) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara