Nieoczekiwana wycieczka na Wyspy Kanaryjskie - Royal Sun Hotel - Premier Holiday
Moja ż ona i ja odwiedziliś my Wyspy Kanaryjskie, wyspę Teneryfę .
Miał em pisać zaraz po przyjeź dzie. I nawet kazał przewodnikowi czekać na nasz szczegó ł owy raport. Ale jakoś nie był o wcześ niej. Potem został zapomniany. A potem przeglą dał em zdję cia (a podczas wyjazdu robili zdję cia na wszystkim, co był o moż liwe – zaró wno moją lustrzanką , jak i iPhonem i mydelniczką mojej ż ony) i przypomniał em sobie obietnicę . Myś lę , ż e lepiej pó ź no niż wcale.
Szczerze mó wią c na Wyspy Kanaryjskie nie jeź dziliś my i nawet nie myś leliś my o takich wyprawach. Antalyę planowaliś my na wiosnę , ale w zeszł ym roku byliś my na prezentacji tutaj, w Petersburgu, w firmie Alfa. Gdyby wcześ niej przeczytali, ż e piszą o takich prezentacjach w Internecie, to oczywiś cie by tam nie pojechali. Ale nic nie czytaliś my i pojechaliś my tam przekonani, ż e czekają na nas drogie nagrody.
Przez prawie trzy godziny z cał ych sił opieraliś my się atakowi ich pracownikó w i menedż eró w.
Na począ tku potraktował nas jeden bardzo rozmowny i wybredny. Potem przyszedł inny - kierownik finansowy. Przez dł ugi czas wyczarowywał ró wnież liczby i nalegał , abyś my bezpoś rednio wycią gali i wkł adali pienią dze na jego stó ł . Szczerze mó wią c, byliś my zszokowani taką presją i gdybyś my mieli wtedy pienią dze, z pewnoś cią byś my je rozdali. Ale w ogó le nie był o ze mną pienię dzy (no, moż e tysią c rubli).
Kró tko mó wią c, postrzę pił y nam nerwy, nic im nie zapł aciliś my. Wyszli z biura wś ciekli jak diabli i nawet nie pamię tali nagró d. I zatrzymali nas, zawró cili z wyjś cia i ostatecznie wrę czyli nam dokument na kartce papieru o nagrodzie za tydzień wypoczynku w ich hotelach.
Wł oż yliś my ten papier do kieszeni i wyszliś my. W drodze do domu wszyscy dyskutowali o cał ej sytuacji. Powiedział em, ż e to oszustwo, ale moja ż ona powiedział a, ż e moż e nie.
Tak się zł oż ył o, ż e planowaliś my jechać do Finlandii pod koniec paź dziernika na 3-4 dni tylko po to, aby spacerować po Helsinkach i sklepach.
I wtedy z mojego sporu z ż oną zrodził się pomysł , aby sprawdzić , jak zachowaliby się pracownicy tej Alfy, gdybyś my przyszli i poprosili o wysł anie do hotelu z tą kartą z nagrodami. Ponownie powiedział em mojej ż onie, ż e po prostu wyś lą nas do piekł a, a moja ż ona powiedział a, ż e mogą nie zostać wysł ani.
Nie zostaliś my wysł ani i zaczę liś my wypeł niać formularze. Rozmawialiś my, ż e na przeł omie paź dziernika i listopada najlepsze są Wyspy Kanaryjskie. I nawet wydawał o się , ż e dyskutują o datach podró ż y.
Z jakiegoś powodu postanowiliś my zaryzykować . Nawet pomimo tego, ż e wyjazd był dwukrotnie przekł adany – raz z naszej winy, innym razem – coś im nie wyszł o. W rezultacie zatrzymaliś my się na począ tku grudnia.
Uznaliś my, ż e sprawdzimy rezerwację biletó w jak najwcześ niej przed odlotem na stronie internetowej linii lotniczej, aby nie wą tpić . Rezerwacja hotelu - nie bą dź zbyt leniwy, aby skontaktować się z recepcją hotelu. (Powiem od razu - w koń cu byli zbyt leniwi i nie kontaktowali się . I nie sprawdzali biletó w. Pozwolili, aby wszystko potoczył o się . : -).
Zawsze mamy fiń ską wizę , ubezpieczenie też . Uznaliś my, ż e w ż adnym wypadku nic nie stracimy i ż e warto spró bować latać .
Nastę pnie w domu zajrzeliś my na stronę hiszpań skiej firmy Premier Holiday Club, w imieniu któ rej prezent został wrę czony. W wirtualnej rzeczywistoś ci wszystko wyglą dał o ł adnie. Przynajmniej nie widzieliś my haczyka.
Kierownik zaproponował nowy hotel, któ ry wł aś nie został otwarty po remoncie. Prawie się zgodziliś my, nie patrzą c.
Ogó lnie wszystko był o bardzo spontaniczne i nieoczekiwane nawet dla nas samych.
W rezultacie polecieli.
Za drugi tydzień zapł aciliś my firmie 25% taniej niż koszt rezerwacji. Lot był ak „Rosja” z Puł kowa. Wyjazd był po poł udniu, o 3 nad ranem. Nie ma nic specjalnego do powiedzenia o locie - spaliś my, jedliś my, piliś my. Kró tko mó wią c, siedem godzin pó ź niej już tam byliś my.
O ó smej wieczorem czasu lokalnego dotarliś my do wyjś cia z lotniska.
Przy wyjś ciu czekał a na nas dziewczyna Alla w markowych ciuchach iz napisem Premier Holiday Club.
Zabrał a nas do markowego autobusu z logo tej samej firmy. Na pierwszy rzut oka wszystko był o w porzą dku. : -).
Jechaliś my czterdzieś ci minut. Hotel Royal Sun (Royal Sun) znajdował się w wiosce Los Gigantes (Los Gigantes) nie na brzegu, ale na gó rze, na wzgó rzu nad wioską . Przyjechaliś my wieczorem i na począ tku nawet nie bardzo rozumieliś my, po któ rej stronie jest ocean. Ale widok był niesamowity. Wszystko mieni się i mieni. A zapach oceanu był przyjemny.
Spotkaliś my naszego przewodnika Nadież dę . Przy pierwszym kontakcie jest bardzo mił ą dziewczyną . Wesoł y i towarzyski, bez popisu. Spotkaliś my się , usiedliś my, powiedział a mi, gdzie iś ć i co zobaczyć i powiedział a, ż e nastę pnego dnia bę dzie spotkanie powitalne.
Podobał mi się apartament. Wszystko jest naprawdę nowe, czyste i pię kne. Ł adne meble. nowa plazma. Kuchnia wykonana z naturalnego drewna z peł nym kompletem naczyń i sprzę tó w. Mieliś my oddzielną sypialnię i salon z kuchnią oraz ł azienkę.
Osobno zadowolony z tarasu - po prostu ogromny. Potem zjedliś my ś niadanie i opalaliś my się na nim.
Byliś my trochę zaskoczeni winem i owocami w mieszkaniu. Wieczorem uznaliś my, ż e lepiej nie jeś ć , dopó ki nie dowiemy się , czy jest to pł atne, czy nie. Potem pili wino wieczorem. Rano zapytali Nadię . Okazał o się , ż e to prezent od hotelu. Potem zjedli owoce.
Jedyną subtelnoś cią jest to, ż e ciepł a woda pod prysznicem szybko się skoń czył a i trzeba był o czekać , aż się nagrzeje. Ale przyzwyczailiś my się do tego i rzeczywiś cie wody starczył o dla dwojga.
Tego samego wieczoru spacerowaliś my po hotelu i zeszliś my trochę do Los Gigantes. W zasadzie wszystko był o fajnie, ale po ciemku nic nie był o jasne, a poł owa kawiarni był a już zamknię ta. Zrobiliś my zdję cie hipisowi i ptakowi w kawiarni.
Wró ciliś my do hotelu. Cofanie się to nie to samo, co schodzenie w dó ł . Z przyzwyczajenia, nawet trochę zmę czony. Ale potem dł ugo siedzieli na tarasie i pili prezentowane wino.
Moż e nie najlepsze wino, jakie pró bował em, ale przyzwoite.
Rano obudziliś my się z trudem, wyszliś my na taras i uś wiadomiliś my sobie, ż e nie na pró ż no polecieliś my tak daleko i ż e nie na pró ż no zamieniliś my zakupy w Helsinkach na tę dziwną podró ż na Teneryfę .
Z mieszkania jest po prostu bajeczny widok na ocean i skał y Gigantes! Od razu zdajesz sobie sprawę , ż e jesteś strasznie daleko od domu.
Poszedł em na spotkanie powitalne. Tam spotkaliś my się z naszą Nadią . Podobał mi się Sangria. Dowiedzieliś my się o wycieczkach, posił kach, wynajmie samochodó w i tak dalej.
Nadia zaczę ł a nas agitować , ż ebyś my od razu wzię li cał y pakiet wycieczek. Wycofali się sił ą . Na począ tek przez pierwsze trzy dni odbyliś my trzy wycieczki - pokaz flamenco, Loro Park i rejs statkiem typu „piracki szkuner”. A potem zdecydowaliś my, ż e zobaczymy. Chociaż , gdybyś my odbyli wszystkie wycieczki na raz, prawdopodobnie zaoszczę dzilibyś my.
Przykł adowo, jak się pó ź niej dowiedzieliś my, wycieczka do Siam Parku wraz z dostawą na miejsce był aby tań sza niż tylko bilety w kasie w Siam. Ale to, co został o zrobione, został o zrobione.
Zgodził em się iś ć na ich promocję we wtorek.
Zgodziliś my się też wynają ć samochó d i zarezerwowaliś my go na drugą poł owę wakacji.
Chcieli zamó wić jedzenie, zwł aszcza, ż e był o tanie (sto troche euro na tydzień ), ale potem zdecydowaliś my, ż e nadal bę dziemy w drodze i prawdopodobnie ominie nas kilka ś niadań lub kolacji. Postanowiliś my kupić jedzenie i zał adować do lodó wki coś tak lokalnego, smacznego i szybkiego. A jeś li gdzieś pó jdziesz - to w każ dej kawiarni moż esz zjeś ć . Jesteś my bezpretensjonalnymi ludź mi. Sklep był w pobliż u. A ceny w nim okazał y się boskie. Chociaż inni turyś ci na wycieczce chwalili opcję niepeł nego wyż ywienia w hotelu.
Pierwsza wycieczka jest w sobotę.
Rano zjedliś my ś niadanie na tarasie, potem spacerowaliś my po Los Gigantes, jedliś my w restauracji rybnej La Terazza z widokiem na jachty w porcie (okazał o się , ż e oba razy jedliś my na tarasie : -), potem pierwszy raz pł ywaliś my w oceanie na plaż y w Los Gigantes.
Wró cił , wystartował . A potem jest wyjś cie na przedstawienie. Pokaz flamenco obejmował kolację w naprawdę przyzwoitej restauracji hotelowej obok sali koncertowej oraz sam pokaz w Piramide de Arona.
Moja ż ona i ja nie zgadzaliś my się co do programu. Jest zachwycona. I szczerze mó wią c nic nie rozumiał em. Same tań ce flamenco wydawał y mi się jakoś nieciekawe. Mieszanka cygań skich ruchó w ciał a z banalnym krokiem. Ale generalnie jest w porzą dku. Chociaż to był o ż enują ce, ż e jeden tancerz zaprosił drugiego do tanga i tań czyli razem przez dł ugi czas. To stresują ce. A na sali ludzie się ś miali. . A w drugiej czę ś ci był y ich lokalne piosenki. Wykonują je drż ą ce, beczą ce gł osy jak Gypsy Kings i moim zdaniem - zbyt gł oś ne.
Kró tko mó wią c, nie był em tak bardzo rozczarowany, ale spodziewał em się wię cej.
Ale moja ż ona jest pewna, ż e był to jeden z najlepszych programó w, jakie kiedykolwiek widział a. Wedł ug niej jest pię kny i kolorowy. Dł ugo się o to kł ó ciliś my.
Po koncercie poszliś my na obiad. W naszej rodzinie kuchnia japoń ska jest bardzo szanowana, a wszystkie najlepsze petersburskie restauracje sushi są na naszą korzyś ć . I najpierw zapytaliś my Nadię – gdzie jest najlepsze sushi na Teneryfie. Powiedział a, ż e w ogó le z tym napię ciem - kilka restauracji w stolicy wyspy i kilka w Las Americas. I powiedział a, ż e przed salą koncertową jest restauracja.
A po koncercie poszliś my szukać tych sushi. Znaleziono doś ć szybko. Ale na począ tku byliś my zdezorientowani raczej skromnym menu. A potem byli zaskoczeni daniami absolutnie bez smaku. W ogó le nie był o prawdziwego sushi. Był y tylko buł ki - i wszystkie był y dziwne i luź ne.
Wieczó r był by kompletnie zepsuty… Ale jesteś my pozytywnymi ludź mi i nie jesteś my przyzwyczajeni do utraty serca.
Byliś my tacy mą drzy - ja był am w marynarce, moja ż ona w wieczorowej sukni. I kontynuowaliś my program kulturalny - odwiedziliś my kilka baró w w Las Americas. Tań czyliś my nawet na dyskotekach, a nocą wracaliś my do Los Gigantes taksó wką .
Nastę pnego dnia odbył a się druga wycieczka – Loro Park.
Loro Park przeró sł nasze najś mielsze oczekiwania. Udał o się odwiedzić : pokaz delfinó w, pokaz fok (oba przyjemne, ale doś ć standardowe), pokaz orek (bardzo nietypowy) i pokaz papug (zabawny).
Podobał y mi się pingwiny na gó rze lodowej - nieoczekiwane był o ich zobaczenie w tropikach. Tunel z rekinami jest uroczy, ale mamy też taki w Petersburgu (chociaż rekiny są mniejsze). Krokodyle. Storczyki. Tygrysy. I duż o wię cej. W jakimś stereofonicznym filmie o przyrodzie po prostu nie mieli czasu. Widzieliś my ogromną liczbę papug z cał ego ś wiata.
I weszliś my do ogromnej woliery z ptakami, gdzie egzotyczne ptaki latał y wokó ł nas i siadał y na gał ę ziach dosł ownie na samym nosie. Spę dziliś my kilka godzin w Loro Parque i nie widzieliś my jeszcze wszystkiego. Lunch był rzeczywiś cie zapewniony, ale przegapiliś my go. Ledwo dotarliś my do wyznaczonego czasu.
Wniosek: przynajmniej ze wzglę du na Loro Park warto był o polecieć na Wyspy Kanaryjskie.
W poniedział ek odbył a się przejaż dż ka statkiem pirackim - przyjemna atrakcja. Pł ynę liś my wzdł uż ogromnych klifó w Los Gigantes, obserwowaliś my delfiny i wieloryby, któ re wyskakiwał y prawie z samego boku. Nakarmili mewy. Potem był obiad. Pł ywanie w Zatoce Maski z bł ę kitną i czystą wodą . Podobał o mi się wszystko, ale na statku był o za duż o ludzi. A jedzenie na kolanach jakoś nie jest zbyt wygodne. Wszystko wydawał o się o wiele bardziej romantyczne - duż y biał y jacht i kilka osó b w biał ych garniturach. : ))) Chociaż z drugiej strony za te pienią dze - cał kiem znoś ne.
We wtorek odbył a się prezentacja Premier Holiday Club. Byliś my pewni, ż e wszystko bę dzie tak samo jak w Petersburgu - twarde i stanowcze. I są gotowi stawić opó r. Ale Nadia zaskoczył a nas normalną ludzką postawą . Od razu powiedzieliś my jej, ż e nic nie kupimy, ale powiedział a, ż e powinna nam wszystko powiedzieć , bo to jej oficjalny obowią zek. Opowiedział a nam i pokazał a nam, co jest nam winna w okoł o pó ł torej godziny, a potem po prostu ł adnie rozmawialiś my przez dwie godziny o ż yciu, o dzieciach itp. Pod koniec spotkania postanowiliś my zawrzeć pró bną umowę czł onkowską . Tyle, ż e do tego wtorku naprawdę wszystko nam się podobał o i już był a chę ć na taki relaks. Nie zdecydowaliś my się jeszcze na peł noprawne czł onkostwo, ale chcieliś my wypró bować cał y ten system. W koń cu kupił em coś w rodzaju jazdy pró bnej. Teraz jedziemy do Tajlandii i Czarnogó ry. Z każ dego wyjazdu napiszemy szczegó ł owe relacje i opowiemy, co z historii Nadii okazał o się prawdą , a co nie...
Od ś rody odpoczywaliś my sami w wypoż yczonym aucie z Premier Holiday Cars. Samochó d jest mał y i niezbyt mocny. Ale na gó rskich drogach nic wię kszego nie jest potrzebne.
Pojechaliś my na wulkan Teide - bardzo pię kny. Najpierw jechaliś my gó rską serpentyną , potem przez las sosnowy (wedł ug Nadii sosna kanaryjska roś nie tylko tam i nigdzie indziej, ż e ma cztery igł y w pę czku, a nie trzy, jak nasza). Nastę pnie pojechaliś my na ogromne pola zastygł ej lawy, przez któ re czasami przebijał y się mał e choinki.
A potem, gdy wspię liś my się już doś ć wysoko (a przy okazji przejechaliś my przez mał ą chmurkę po drodze! ), wtedy zaczę ł a się dł uga prosta droga już w najwię kszym kraterze. Spojrzeliś my na wystają cą pionowo skał ę zwaną palcem Boż ym. Nastę pnie wspię liś my się kolejką linową na samą gó rę - stamtą d widać ocean i prawie cał ą wyspę .
Swoją drogą , na gó rze był o doś ć zimno.
Dotarliś my do zamku San Miguel zaraz na począ tku wejś cia i dostaliś my nasze ż ó ł te koszulki, aby kibicować ż ó ł temu rycerzowi. Ż ywy facet Aleksiej wyjaś nił przed rozpoczę ciem turnieju, kiedy i co krzyczeć , któ rych rycerzy zabić , a któ rych wesprzeć . Picie wina pomogł o trafić we wł aś ciwe miejsce, a ja krzyczał em na naszych rycerzy, ponieważ nawet nie krzyczał em podczas meczó w Zenith. Zabawnie jest pamię tać . : -).
Na pozostał e dni pojechaliś my do Icod de Los Vinos, aby popatrzeć na smocze drzewo. Ciekawe.
Poszliś my do rybnego spa w porcie Los Gigantes. Wtedy mał e rybki w specjalnej ką pieli przyjemnie obgryzają nogi i zł uszczają zrogowaciał e kawał ki skó ry. Ż ona oczywiś cie idzie na pedicure i te rybki trochę niemrawo ugryzł y ją w nogi. Ale moje koń czyny był y rzucane jak danie dla smakoszy. To był o ł askotanie.
Podobał a mi się czarna plaż a La Arena z wulkanicznym piaskiem w pobliż u Los Gigantes. Chodziliś my do niego kilka razy.
Jechaliś my do Finlandii na trzy dni i wylą dowaliś my na Wyspach Kanaryjskich na dwa tygodnie. Wyszł o dobrze. Udał o nam się opalać i pł ywać (pomimo grudnia) i zrobiliś my tyle ciekawych wycieczek, ile nie zrobiliś my we wszystkich naszych zwykł ych wycieczkach razem wzię tych.
Gdyby nie ten tydzień z prezentami, w któ rym prawie zostaliś my zmuszeni do Alfy, nigdy nie pomyś lelibyś my, ż e polecielibyś my na Wyspy Kanaryjskie. Ale cokolwiek się stanie, jest najlepsze.
Dlatego dzię kujemy Premier Holiday Club za samą moż liwoś ć takiego urlopu, a Nadii za pomoc w jego zorganizowaniu.
A timeshare okazał się nie tak przeraż ają cy, jak jest malowany. Przynajmniej w bezpł atnej podró ż y promocyjnej. Teraz przetestujmy to ś wię to z pró bnym czł onkostwem. Jeś li każ da podró ż jest taka sama jak ta, to warto. Jeś li zaczną coś nakł uwać , albo poziom obsł ugi bę dzie inny, to Was o tym poinformuję...Kró tko mó wią c, zobaczymy.
PySy: Myś lę , ż e stał em się prawie ekspertem od Teneryfy i jeś li już , to mogę ci powiedzieć .
PS: Przed wyjazdem rozmawialiś my z Nadią i opowiadał a ile negatywnych opinii o firmie i ogó lnie o tym systemie w internecie. Najwyraź niej przygotowywał a mnie na to, ż e wró cę , wejdę do sieci i bę dę oszoł omiony. : -). Wró cił em, poszedł em, przeczytał em. Nie zaimponował .
Nadya w rozmowie narzekał a, ż e jacyś dziwni ludzie, któ rzy nigdy nie przyszli do swoich hoteli, piszą negatywne rzeczy, a prawdziwi turyś ci dobrze wypoczywają , bardzo dzię kuję , wychodzą szczę ś liwi, ale nigdy nic nie piszą . Najwyraź niej chciał a mi zasugerować , ż e mile widziane są pozytywne opinie. Powiedział em, ż e nie jestem taki i obiecał em szczegó ł owo opisać cał ą podró ż . Po pierwsze, nie jest mi przykro. Po drugie, byliś my faktycznie zadowoleni z naszego pobytu. Tylko tutaj wycią gnę li recenzję przez ponad sześ ć miesię cy.