Pobyt w kurorcie Queen Sharm jest całkiem dobry?

Pisemny: 26 czerwiec 2019
Czas podróży: 9 — 21 czerwiec 2019
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 6.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 8.0
Dobra czwó rka. Duż y zagospodarowany teren, wszystko w kwiatach. Lokalizacja hotelu jest na plaż y, co jest bardzo wygodne. Leż aki są umieszczone tak, aby wczasowicze nie leż eli jeden na drugim. Odległ oś ć mię dzy nimi to od 4 do 6 m. To duż y plus. Pokó j duż y i przestronny z widokiem na morze, meble oczywiś cie stare i odrapane, zasł ony też . Dobre baseny, któ re są na pierwszej i drugiej linii hotelu. Zjeż dż alnie basenu dział ał y zgodnie z harmonogramem. Normalna zwykł a jadalnia, przecię tne jedzenie: na obiad i kolację podawali kilka rodzajó w mię sa, kurczaka i ryby. Ryba był a bardzo smaczna i dobrze ugotowana. Do ś niadaniowych naleś nikó w wybierasz wł asny sos, jajecznicę , jajka na twardo. Jeś li chodzi o owoce: melon, pomarań cza i arbuz, daktyle. Bardzo podobał y mi się smaż one banany. Wifi jest tylko w holu i nie jest bardzo dobre.
Na lotnisku kupiliś my pakiet startowy Orange 20 GB za 10 USD. Potem po prostu dali sobie nawzajem Internet przez Wi-Fi. Rafa w pobliż u hotelu podobał a mi się bardziej niż na wycieczkach, bardzo pię kny zestaw ryb.
W hotelu wypoczywa wielu obcokrajowcó w: Arabó w, Niemcó w, Wł ochó w, byli też Rosjanie, ale był o ich niewielu. Sł owianie mają ż ó ł te bransoletki, Wł osi mają niebieskie Niemcó w, a Arabowie zielone.

Jeś li mieliś my jakieś pytania, wszystko rozwią zywał o się bardzo szybko, personel zachowywał się z nami uprzejmie i grzecznie.
Minusy dla naszej rodziny:
jest pantone i nie ma piaszczystego wejś cia.
Wchodzą c do toalety w jadalni jest bardzo wysoki pró g, trzeba uważ ać , ż eby się potkną ć .
Ogó lne wraż enie wypoczynku przez 12 dni jest cał kiem dobre, wypoczę ł o towarzystwo 7 osó b z dzieć mi.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał