В Египте первый раз. Первое и главное, не смотря на замечания ниже, отдохнули прекрасно, масса впечатлений и немного скучаем за местом где пролетели 10 ярких дней. Но, как и во всем, есть свои НО...
Территория отеля очень большая - по сути не один отель, а три - Sea Club(5*), Sea Life(4*), Sea Garden. Два дня изучали. Sea Life - самый красивый, на наш взгляд очень удачное сочетание архитектуры с ландшафтным дизайном. Все дни радовало глаз. Переплачивать за Sea Club(5*) смысла нет - рестораны, пляжи в общем пользовании обитателей трех отелей, т. е. "все твое". В каждом из трех отелей по очень приличному бассейну. Номер был где-то 30 кв. м. с приобретенным на рецепции за 20$ видом на море. Достаточно комфортный и чистый, убирали каждый день.
Теперь о том, без чего не представляется all inc, о еде и питье конечно. Наверное расхожее на этом форуме "с голоду не умрете" и есть самое лаконичное представление ситуации. Как бы всего много, а как бы и выбор не так уж и велик, да и повторяется все изо дня в день. С мясом проблема - все жесткое до чертей, даже куриная ножка, злодеи какие-то, а может просто разница в менталлитете. Но в целом все нормально и каждый раз зарекался, что в следующий прием пищи буду более сдержан, то в отношении к сладостям, то к вину или пиву или еще к чему-нибудь.
О персонале. Портили гады настроение, было. Речь скорее о молодых ребятах до 25. Дибильные шутки (за завтраком: кофэ нэт, чай нэт, пэй русский водка), попытки завязать какие-то панибратские беседы, а временами и просто хамство. Помогало сделать фото на телефон и пригрозить стафф менеджером - становились зайками. Раз реально жаловались "вышестоящим", те извинялись. Не любят они русских, на комплекс какой-то похоже. Старшаки просто скрывать это научились. Мы вообще-то украинцы, но они разницы не делали - "русский". Справедливости ради нужно отметить, что бывшие соотечественники, которых вокруг было 80%, вели себя абсолютно пристойно, не "быковали" и не давали египтянам никакого повода их и нас в том числе не любить. Реально всего этого можно было бы не замечать, НО...
Про анимацию. Пляжный волейбол, водное поло, аквааэробика, йога, бочча - в ежедневный стандартный набор. Вечерние шоу ниже всякой критики, хотя амфитеатр был всегда практически заполнен. Наверное от жары все немного тупеют - днем было 40.
Теперь про море, а точнее про возможность с ним общаться. Самые противоречивые чувства. С одной стороны у вас 400м пляжа, а с другой негде искупаться. Две лагунки 20м на 20м глубиной до бедра или же с понтона длиной 150м, но там сразу 20 метров глубина. Для плохо плавающих - проблема. Специфика места где расположен отель, бухты Набк - постоянные ветра и приливные течения, в результате нередко понтон был попросту закрыт до обеда. Съездили на общесвенный пляж в Sharks Bay(платный, с дорогой обошлось 17$)- совсем другая тема. Бухта защищена от ветра, прибоя, разбивающегося о риф нет. Намного короче понтон- 40м против 150м, что означает меньшую глубину, где-то 5м и светлое песчаное дно. Риф там тоже более интересный - извилистый с корридорами, более цветной. В Sea Life же он прямой и отвесный, плывеш как вдоль многоэтажки. Сам понтон в Sea Life, к сожалению, не самый удобный. В воду приходится спускаться по двум ржавым металлическим лестницам шириной 0.8м при этом разминаясь с выходящими из воды. Понтон один на три отеля, а значит бывают и столпотворения. Для тех, кто не очень уверенно чувствует себя на воде, наверное стоило бы поискать отель с возможностью песчаного входа в море. К тому же опыт поездки на пляж в Sharks Bay, говорит о существовании более удобных как для плавания так и для ныряния мест.
А в реале, все было классно...
Всем удачного отдыха.
Pierwszy raz w Egipcie. Przede wszystkim, mimo komentarzy poniż ej, ś wietnie wypoczę liś my, duż o wraż eń i trochę zatę skniliś my za miejscem, w któ rym przeleciał o 10 jasnych dni. Ale, jak wszystko, są ALE ...
Teren hotelu jest bardzo duż y - wł aś ciwie nie jeden hotel, a trzy - Sea Club (5*), Sea Life (4*), Sea Garden. Uczyliś my się przez dwa dni. Sea Life to najpię kniejsze, naszym zdaniem bardzo udane poł ą czenie architektury i projektowania krajobrazu. Cał y dzień przyjemny dla oka. Nie ma sensu przepł acać za Sea Club (5*) - restauracje, plaż e są w powszechnym uż ytku mieszkań có w trzech hoteli, czyli „wszystko jest twoje”. Każ dy z trzech hoteli ma bardzo przyzwoity basen. Pokó j miał okoł o 30 m2. m. z widokiem na morze zakupionym w recepcji za 20 USD. Doś ć wygodne i czyste, codziennie sprzą tane.
Teraz o czymś , bez czego nie moż na sobie wyobrazić , oczywiś cie o jedzeniu i piciu. Zapewne banał em na tym forum „nie umrzesz z gł odu” jest jak najbardziej zwię zł e przedstawienie sytuacji.
Nieważ ne ile jest, ale nieważ ne ile wybó r nie jest tak wielki, a wszystko powtarza się każ dego dnia. Problem z mię sem polega na tym, ż e wszystko jest trudne do piekł a, nawet udko z kurczaka, jakiś zł oczyń ca, a moż e po prostu ró ż nica w mentalnoś ci. Ale generalnie wszystko jest w porzą dku i za każ dym razem przysię gał em, ż e przy nastę pnym posił ku bę dę bardziej powś cią gliwy, czy to w odniesieniu do sł odyczy, czy wina, czy piwa, czy czegoś innego.
O personelu. Dranie psuł y nastró j, to był o. Bardziej chodzi o mł odych chł opakó w poniż ej 25 roku ż ycia. Pieprzone dowcipy (przy ś niadaniu: kawa, herbata, picie rosyjskiej wó dki), pró by nawią zania znajomych rozmó w, a czasem po prostu chamstwo. Pomogł o zrobić zdję cie przez telefon i zagrozić kierownikowi personelu - stał y się kró liczkami. Kiedy naprawdę poskarż yli się „przeł oż onemu”, przeprosili. Nie lubią Rosjan, wyglą da to na jakiś kompleks. Starshaki wł aś nie nauczył się to ukrywać . Wł aś ciwie jesteś my Ukraiń cami, ale nie zrobili ró ż nicy - „Rosjanie”.
Należ y uczciwie zauważ yć , ż e byli rodacy, któ rych był o okoł o 80%, zachowywali się absolutnie przyzwoicie, nie „byli” i nie dali Egipcjanom ż adnego powodu, by ich nie kochać , w tym nas. W rzeczywistoś ci tego wszystkiego nie dał o się zauważ yć , ALE…
O animacji. Siatkó wka plaż owa, pił ka wodna, aqua aerobik, joga, boccia - w standardowym zestawie dziennym. Wieczorne pokazy są poniż ej krytyki, chociaż amfiteatr był zawsze prawie peł ny. Pewnie wszyscy stają się trochę gł upsi z powodu upał u - był o 40 po poł udniu.
Teraz o morzu, a raczej o moż liwoś ci porozumiewania się z nim. Najbardziej sprzeczne uczucia. Z jednej strony masz 400m plaż y, az drugiej nie ma gdzie pł ywać . Dwie laguny o gł ę bokoś ci 20m na .20m do bioder lub z pontonu o dł ugoś ci 150m, ale od razu są gł ę bokie na 20 metró w. Dla zł ych pł ywakó w - problem. Specyfika miejsca, w któ rym znajduje się hotel, Nabq Bay - cią gł e wiatry i prą dy pł ywowe, w efekcie ponton czę sto był po prostu zamykany przed obiadem.
Poszliś my na publiczną plaż ę w Sharks Bay (pł atna, koszt 17 USD z drogą ) - zupeł nie inny temat. Zatoka jest osł onię ta od wiatru, na rafie nie rozbijają się fale. Ponton jest znacznie kró tszy - 40m w poró wnaniu do 150m, co oznacza mniejszą gł ę bokoś ć , okoł o 5m i lekkie piaszczyste dno. Tam też rafa jest ciekawsza - krę ta korytarzami, bardziej kolorowa. Z drugiej strony w Sea Life jest prosty i gł adki, unoszą cy się jak wzdł uż wież owca. Sam ponton w Sea Life niestety nie należ y do najwygodniejszych. Do wody trzeba zejś ć po dwó ch zardzewiał ych metalowych drabinkach o szerokoś ci 0.8 m, rozgrzewają c się przy tym wychodzą cymi z wody. Ponton to jeden na trzy hotele, co oznacza, ż e są tam pandemony. Dla tych, któ rzy nie są zbyt pewni siebie na wodzie, prawdopodobnie warto był oby poszukać hotelu z moż liwoś cią piaszczystego wejś cia do morza. Ponadto doś wiadczenie z wycieczki na plaż ę w Sharks Bay mó wi o istnieniu dogodniejszych miejsc zaró wno do pł ywania, jak i nurkowania.
A w prawdziwym ż yciu wszystko był o super...
Ż yczę wszystkim dobrego wypoczynku.