Khikhipet – kraj kontrastów

Pisemny: 1 styczeń 2011
Czas podróży: 23 — 30 grudzień 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 7.0
Niedawno wró cił . Wizyta latem w sylwestra jest oczywiś cie duż o warta. Pogoda jest niesamowita - sł oń ce ł agodne, morze najdelikatniejsze, roś linnoś ć pachną ca. . . Pię kno jednym sł owem!
Hotel był zadowolony z zadbanego, przyjemnie urzą dzonego terenu i wnę trz, jedzenie jest doś ć jadalne i doś ć ró ż norodne. Jeś li chcesz, moż esz spró bować czegoś nowego każ dego dnia tygodnia, chociaż zestaw dań na ś niadanie i lunch jest zwykle taki sam. Kolacje są tematyczne.
Plaż a wydawał a mi się dziwna. Piasek jest nieco czerwonawy, ale biorą c pod uwagę fakt, ż e nie trzeba na nim leż eć - są leż aki z materacami - to ci nie przeszkadza.

Korale są niezbę dne. W zasadzie na począ tku daliś my sobie radę bez nich – dyskomfort chodzenia po koralowcach nie jest tak duż y, ale kiedy zobaczyliś my jeż owca pod kamykiem (igł y o dł ugoś ci 10 centymetró w) i przywitaliś my się z mureną , woleliś my pł ywać w butach.
Odmawiali wycieczek dalekobież nych, ponieważ nie chcieli tracić cennego czasu na leż enie na sł oń cu i nurkowanie z rurką (leż eć z maską na ł upie do gó ry na powierzchni wody i patrzeć na mieszkań có w morza))) ) Niesamowity widok! Pojechaliś my autobusem wahadł owym do Naama Bay i na stare miasto. Wraż eń nie ma zbyt wiele - wszystko jest „na pokaz dla zwiedzają cych”. Sklepy, sklepy, sklepy, kawiarnie.... W sklepach wszystko jest takie samo dla wszystkich i wą tpliwej jakoś ci - a ceny są dla turystó w (((
Warto wybrać się na wycieczki statkiem z moż liwoś cią ką pieli w morzu. Na plaż y hotelowej pozwolono im pł ywać tylko na mieliź nie - tych, któ rzy zbliż yli się do krawę dzi rafy, natychmiast zatrzymywali specjalnie przeszkoleni faceci z gwizdkiem. Z pontonu w ogó le nie dał o się pł ywać - czerwona flaga dumnie powiewał a na nim przez cał y tydzień . Powó d tak naprawdę nie został wyjaś niony. Szczerze patrzą c im w oczy powiedzieli, ż e nie ma to zwią zku z rekinami, prą d wydawał się falami. . . Kró tko mó wią c, prawdziwe pię kno zobaczyli dopiero pł yną c ł odzią na wyspę Tiran (widać to bezpoś rednio od hotelu) i pł ywanie trochę w morzu na gł ę bokoś ci. Spektakl zapiera dech w piersiach! Jest tyle koralowcó w, tyle ż ywych stworzeń , taka urzekają ca niebieska otchł ań ! Zdecydowanie trzeba zobaczyć ! Nie nurkowaliś my - nie planowaliś my, ale kusił o do nurkowania. . .
Animacja w hotelu jest doś ć dyskretna. Nie mogę powiedzieć nic zł ego, ale też nie wzbudził em zbytniego entuzjazmu. Jej koniecznoś ć odczuwa się już trzeciego dnia, kiedy od pysznego jedzenia i leż enia na plaż y zaczynasz zauważ ać , jak na twoich oczach zaczynają rosną ć boki. Tu na ratunek przychodzą aqua aerobik, step aerobik, tań ce narodó w ś wiata itp. Szczegó lnie gorliwi, jak mó wią , docierają nawet na sił ownię . Ale szczerze mó wią c nie miał em na to czasu i energii. Na ulicy pię kno, powietrze - w ogó le nie chciał em patrzeć na to wszystko przez szybę .

Wracają c do począ tku opisu i urokliwego wyglą du zewnę trznego i wnę trza hotelu, pozwó lcie, ż e opiszę ciekawostkę , któ ra z gorą czką i katarem wcią ż przypomina mi Egipt.
Jak się okazał o, fantazja egipskich architektó w nie uwzglę dnia wszystkiego. Nie wzię ł a pod uwagę np. takiej ciekawostki jak… deszcz. Ten cud natury zdarzył się w przeddzień naszego wyjazdu. Pierwsze krople deszczu wywoł ał y wś ró d miejscowego personelu mieszankę paniki i zachwytu. Niektó rzy filmowali deszcz telefonami komó rkowymi, inni biegali po plaż y, zbierają c piasek do specjalnych workó w i ukł adają c nimi brzegi basenu i ś cież ki. Nasze chichoty i ż arty na temat spodziewanego tsunami został y ukarane czymś , czego się nie spodziewaliś my. Zwykle, zgodnie z naszymi, ukraiń skimi standardami, majowa burza (w sumie grudniowa) zalał a hotel w dosł ownym tego sł owa znaczeniu. Na ś cież kach zaczę ł a gromadzić się woda, a specjalnie przeszkoleni faceci zaczę li biegać i rozrzucać kał uż e mopami. Okazał o się , ż e w ogó le nie ma odpł ywó w. I to nie tylko na torach. Nie był o go nawet w budynkach. . . Począ tkowo woda zaczę ł a napł ywać do pokoju z balkonu - ką t nachylenia tworzył kał uż ę tuż przy drzwiach palkonu. Po kolejnych paru godzinach wypł ynę ł a spod frontowych drzwi - tuż przy wejś ciu zebrał a się też kał uż a i woda wlał a się do chaty przez pró g. Pokó j znajdował się na drugim pię trze. Na począ tku przyję liś my to jako zaletę , ponieważ zał oż yliś my, ż e ci, któ rzy są na pierwszym, nadal są mokrzy, ale się pomylili. Mieliś my też przeciek z pł askiego dachu, któ ry zamienił się w mini-basen. Ani jednego rowka, ani jednego otworu, ani jednej rury odpł ywowej!
Terytorium był o pozbawione energii, ź li turyś ci wę drowali po kostki w wodzie - jej poziom w pokojach i na terenie hotelu był w przybliż eniu taki sam. Personel doł oż ył wszelkich starań , aby uratować recepcję i restaurację . Kilka razy pró bował em tam zadzwonić , a raz nawet odpowiedzieli mi, ż e przyś lą osobę , któ ra usunie wodę z pokoju. Ale oczywiś cie hotel nie był w stanie rozwią zać problemó w wszystkich goś ci za pomocą kilkunastu mopó w i kilkudziesię ciu sprzą taczy. Nie zadzwonił em ponownie, jednak poł ą czenie telefoniczne ró wnież został o odcię te do pó ł nocy.
Walizka został a zebrana na ł ó ż ku - mó j mą ż popł yną ł do szafy i do ł azienki, zanió sł wszystkie rzeczy do ł ó ż ka i siedzą c na tej wyspie pró bował em się spakować w drodze powrotnej.

Na szczę ś cie kolacja i ś niadanie odbył y się zgodnie z planem - kuchnia, jak się okazał o, dział a przy każ dej pogodzie. Czego nie moż na powiedzieć o wszystkim innym - basen stał się pochmurny, cał a rozrywka przestał a dział ać . Jedyne, co pozostał o do zrobienia, to usią ś ć w pozbawionym energii, zalanym pokoju lub biegać po hotelu, pró bują c kupić faceta z mopem od niemieckich turystó w. Stawka rosł a na naszych oczach. Jeś li wczoraj dali 1 dolara na sprzą tanie, to w warunkach kataklizmu - wszystkie 3!
Apogeum cał ej tej ż aby przeskoku stanowił ogromny kawał ek pł yty gipsowo-kartonowej, któ ry spadł z sufitu restauracji. Na szczę ś cie nikt nie był obję ty ochroną .
Fajnie był o też , gdy w recepcji powiedzieli nam, ż e nie mogą nas sprawdzić , ponieważ komputer nie dział a. W koń cu pozwolili mu spokojnie odejś ć , ale to był o zabawne.
Niesamowicie, ta cał a apokalipsa trwał a niecał y dzień . Zwykł y deszcz - nic nadprzyrodzonego. . . Skutki jego niszczycielskiej mocy zaobserwowaliś my takż e w drodze na lotnisko w postaci zalanych dró g i wymytych krawę ż nikó w.
Wspomnienie jest ż ywe, ale niestety nie najprzyjemniejsze ((Szkoda, ż e ​ ​ był to ostatni akord wyjazdu, ale o wiele bardziej sympatyzuję z tymi, dla któ rych był to pierwszy dzień - to był po prostu wielki wyś cig. Wielu pró bował o od razu podnieś ć swoich touroperatoró w i nie znam wyniku, ale mam nadzieję , ż e ludziom jeszcze udał o się odpoczą ć i zrehabilitować .
Na szczę ś cie, jak mó wili miejscowi, mają taki cud natury 1-2 dni w roku. Jednym sł owem wył ą cznie dla szczę ś liwcó w.
Có ż , wystarczają co duż o informacji, aby zaczą ć . Wszystkim ż yczę dobrej pogody, no, a przynajmniej faceta z mopem, jeś li tak ; O)
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał