Pytanie jest wieczne. W ogóle to oczywiście dziwne… jak z głodnej krainy. Stale to pytanie z roku na rok. Tylko o jedzeniu. Nie o plażę, nie o piękno, a tylko o żarcie. Cóż, jeśli ropucha naciska w restauracji po pieniądze na obiad, poczekaj, aż wrócisz do domu..