Достался нам этот отель как лучший из того что осталось, так как туроператор TPG резко поменял расписание рейсов на др. египетский курорт. Это вообще отдельная история была.
В общем приехали в отель в районе 7 утра. Браслеты одели, но номер дали только к 10 утра за 20$. Сразу скажу, что данная такса сразу прописана, как и поздний выезд (до 18.00) АЖЖЖ 70$.
Территория отеля большая, зеленая. Бедные рабочие лазят под кустиками выщипывая сорняки, как и ежедневно поливают и стригут газоны, чтобы сад радовал туристов. От этих поливов видно и есть комары. Я сразу не верила, когда читала отзывы о комарах в Шарме, но тут они реально ЕСТЬ.
Питание единственное к чему нет претензий. Разнообразные блюда, гриль 2 раза в день. Телятина, курица, баранина, тунец, перепелки. В барах у бассейнов мороженое, хоть заешься, фрукты и др. снеки.
Уборка номеров - никакая. Полотенца поменяли один раз за 11 дней. Несмотря на ежедневный 1$, в номере делалась видимость уборки. В общем это кошмар. Наволочки и простыни с пятнами.
Тягать полотенца на пляж - это вообще бред. В отеле 5* вы должны носить сумку, пакет с этими тяжеленными полотенцами О_о.
Анимация - никакая. Она нам и не была нужна, так как мы приехали отдохнуть от городской суеты, но народ явно маялся.
Большой плюс отеля, что мало отдыхало людей арабской наружности. В прошлом году к нам в отель на выходные заезжали целые автобусы арабов, которые буквально оккупировали пляж. Здесь такого нет. В основном итальянцы, чехи, словаки, украинцы и была еще группа безбашенных палестинцев, но у них своя тусовка была и они особо никому не мешали.
Некоторые пишут, что риф прям никакой. Я так не скажу. Риф живой и можно сплавать к рифу соседних отелей (если нет сильного течения, а оно практически каждый день под вечер). Видели мурену, манту, рыб-бабочек, попугаев, парочку каранксов, ската-иглохвоста, пару крупных длинношипых рыб-ежей. Живность не такая как в отеле шарм плаза, но этому обьясняется расположение отеля. Рыба любит бухты, а тут открытая местность, но тем ни менее есть на что посмотреть.
Во время отлива видели морских звезд и ежей.
На олд маркет ходили пешком. Минут 10-15 размеренным шагом. Манго покупали в магазине недалеко от отеля. Цена на него одинаковая хоть здесь, хоть на олд маркете - 2$ за кг.
Одним словом, отель с замашками Ритца, но Ритц остался только на вышивке на халатах (да-да халаты в номерах с лейбой Ритца : ) ) Однозначно дорогой и за эти деньги можно выбрать намного лучше.
Dostaliś my ten hotel jako najlepszy z tego, co pozostał o, ponieważ organizator wycieczek TPG radykalnie zmienił rozkł ad lotó w do innego egipskiego kurortu. To był a zupeł nie inna historia.
Ogó lnie do hotelu dotarliś my okoł o 7 rano. Bransoletki został y zał oż one, ale numer podano dopiero o 10 rano za 20 dolaró w. Muszę od razu powiedzieć , ż e opł ata ta jest natychmiast rejestrowana, a takż e pó ź ne wymeldowanie (do 18.00) AZHZHZH 70 USD.
Teren hotelu jest duż y i zielony. Biedni robotnicy wspinają się pod krzaki, wyrywają c chwasty, a takż e codziennie podlewają i koszą trawniki, by ogró d zachwycił turystó w. Z tych podlewania widać i są komary. Nie uwierzył am od razu, kiedy czytał am recenzje o komarach w Sharm, ale tutaj naprawdę SĄ .
Jedzenie to jedyna rzecz, na któ rą moż na narzekać . Ró ż norodnoś ć dań , grill 2 razy dziennie. Cielę cina, kurczak, jagnię cina, tuń czyk, przepió rka. W barach przy basenach lody, nawet jeś li jesz, owoce i inne przeką ski.
Sprzą tanie pokoju nie istnieje. Rę czniki zmieniano raz na 11 dni. Pomimo dziennego 1 dolara pokó j wydawał się być posprzą tany. W sumie to koszmar. Poszewki i prześ cieradł a z plamami.
Cią gnię cie rę cznikó w na plaż ę to generalnie nonsens. W hotelu 5* trzeba nosić torbę , torbę z tymi cię ż kimi rę cznikami O_o.
Animacja - brak. Nie potrzebowaliś my tego, bo przyjechaliś my odpoczą ć od miejskiego zgieł ku, ale ludzie wyraź nie się trudzili.
Duż ym plusem hotelu jest to, ż e ludzie o arabskim wyglą dzie nie odpoczywali zbyt wiele. W zeszł ym roku do naszego hotelu przyjechał y na weekend cał e autobusy Arabó w, któ re dosł ownie zaję ł y plaż ę . Tutaj nie ma czegoś takiego. Gł ó wnie Wł osi, Czesi, Sł owacy, Ukraiń cy, był a też grupa lekkomyś lnych Palestyń czykó w, ale mieli wł asną partię i tak naprawdę nikomu nie przeszkadzali.
Niektó rzy piszą , ż e w ogó le nie ma rafy. Tego nie powiem. Rafa ż yje i moż na dopł yną ć do rafy są siednich hoteli (jeś li nie ma silnego prą du, a wieczorem jest to prawie codziennie). Widzieliś my mureny, manty, motyle, papugi, parę trevally, pł aszczkę , parę duż ych jeż ó w. Ż ycie nie jest takie samo jak w urokliwym hotelu Plaza, ale to wyjaś nia lokalizację hotelu. Ryby uwielbiają zatoki, a tu otwarty teren, ale mimo wszystko jest co zobaczyć .
Podczas odpł ywu widzieliś my rozgwiazdy i jeż owce.
Poszliś my na stary rynek. 10-15 minut w miarowym tempie. Mango kupione w sklepie niedaleko hotelu. Cena za to jest taka sama nawet tutaj, nawet na starym rynku - 2 dolary za kg.
Jednym sł owem hotel z manierami Ritz, ale Ritz pozostał tylko na haftach na szlafrokach (tak, szlafroki w pokojach z metką Ritz : ) ) Zdecydowanie drogo i za te pienią dze moż na wybrać duż o lepiej.