„Rezerwacja dla alkoholików z Rosji”

Pisemny: 30 grudzień 2011
Czas podróży: 19 — 26 grudzień 2011
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 1.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 1.0
Chcę podzielić się z Wami moimi wraż eniami na temat wypoczynku w tym hotelu. Odpoczywał od 19 do 26 grudnia 2011 r. Czterech z nas odpoczywał o: trzy dziewczyny i jeden mą ż dla wszystkich))). Jesteś my rozpieszczonymi ludź mi, wię c opinia bę dzie bardzo negatywna. To nie pierwszy raz w Egipcie, kocham Sharm jako mó j dom, ale tym razem niestety...
Zakwaterowanie. Przyjechaliś my o 4 rano na recepcji, był o 20 turystó w, wszyscy z jednej strony. Osiedlili nas do 7 rano. Recepcjonistka 3 godziny robił a kopie paszportó w. Pró bowaliś my jakoś przyspieszyć ten proces, daliś my mu 10-20 dolaró w, wszystko jest inne. Ale nie zgodził się . Postanowiliś my nie denerwować się i wypró bować system olinkusyjny w akcji. W recepcji w barze w holu zabrali piwo i koktajle. Ale picie ich był o nieprzyjemne: szklanki był y brudne, pokryte smugami, barman był pognieciony, rę ce miał brudne...Ogó lnie od razu odrzuciliś my ten batonik i nie piliś my tu nic wię cej. Pró bował em skorzystać z internetu, ale wi-fi nie odpowiadał o. Pó ź niej dowiedzieliś my się , ż e w hotelu w ogó le nie ma internetu, NIE! ! ! Wszyscy pracownicy recepcji mó wią po rosyjsku i angielsku. Jeś li mó wisz z nimi po angielsku, sł uchają twojej opinii, a nawet zaczynają cię szanować , jeś li mó wisz po rosyjsku, traktują cię jak ludzi drugiej kategorii. . . Opró cz nas na recepcji byli, ż e tak powiem, turyś ci , od starszych ludzi, któ rzy byli pijani we wkł adce i nadal pili, rozmawiali gł oś no i nie byli adekwatni. To sprawił o, ż e cał a sytuacja był a jeszcze bardziej przygnę biają ca. Kiedy dotarliś my do pokoju, byliś my „mile” zaskoczeni.
POKÓ J. pokó j jest duż y, na drugim pię trze z widokiem na morze, druga linia bungalowu. Pierwsza i trzecia linia to parterowe bungalowy. W pokoju znajduje się telewizor (10 rosyjskich kanał ó w), lodó wka, suszarka do wł osó w przymocowana do ś ciany w ł azience, zestaw szamponó w i ż eli. Nie ma zestawó w do herbaty, wzię liś my wł asne. Instalacja wodno-kanalizacyjna jest w fatalnym stanie, kilka razy dziennie wzywano mistrzó w na naprawy, wymiany itp. Woda w pokoju jest tylko zimna, nie miał a czasu się nagrzać , co ró wnież nie sprawiał o przyjemnoś ci podczas brania prysznica. Poś ciel i rę czniki są wyprane do dziur, ś wiecą w ś wietle. Nie moż na mó wić o kapciach i szlafrokach.

PLAŻ A I MORZE. To jedyna zaleta hotelu. Jeś li nie chcesz niczego jeś ć i pić , a tylko pł ywać , dostaniesz wiele przyjemnoś ci. Piasek jest czysty, morze pię kne, pantones (2) są nowe, rę czniki plaż owe są przyzwoite. Leż aki są stare, ale pokryte mię kkimi materacami, wię c jest w porzą dku. Bar na plaż y jest przyzwoity. To prawda, ż e ​ ​ jeden barman myje rę ce w twojej szklance piwa. Zignorowaliś my go. Poprosił em innego barmana, ż eby nas nalał . Napoje nie są noszone wzdł uż plaż y, wię c trzeba był o stać w kolejce po wodę , colę , piwo, herbatę - wszystko w jednym (((
Na plaż y pracuje brygada masaż ystó w i szczekaczy. Bardzo denerwują ce, spal raz lub dwa i to wystarczy. Ale na co dzień tł umaczyć im, ż e nie potrzebujemy usł ug masaż ystek, któ re schodził y z gó r pustyni… zmę czone. Poza tym wszyscy ci „pracownicy” nieustannie bł agali o prezenty: szklanki, noż e, sł odycze, owoce (kupiliś my je w naama i przywieź liś my na plaż ę ). Niektó rzy bezceremonialnie, bez pytania o pozwolenie, podeszli i zabrali nasze winogrona i truskawki swoimi brudnymi rą czkami. Wielu chł opcó w na plaż y prosił o nas o przyniesienie im jedzenia z restauracji i napojó w! ! ! Byliś my przeraż eni, wię c wię kszoś ć czasu spę dziliś my na morzu, ż e tak powiem, nurkują c z rurką .
JEDZENIE I RESTAURACJE Okropne, nie ma innych sł ó w. Zapach w restauracji jest gorszy niż w sowieckich obozach pionierskich, wyglą da jak strefa pierwsza (ci, któ rzy byli w strefach lub w areszcie ś ledczym, są po prostu nostalgiczni).
Sł owa "jedzenie" do tego co był o na tackach - nie pasują . Ser jest kiepskiej jakoś ci, o masł o nie moż na ż ebrać , kucharz celowo mi go przynió sł i dał mi jedną paczkę z kieszeni !! !

Na ś niadanie moż na jeś ć tylko jajka, wszystko inne nie jest jadalne. Fasola twarda w ró ż nych odmianach. Tylko buł eczki był y smaczne, ale w Egipcie nie jest to kwestionowane. Zamiast sokó w w beczkach krę cą się yuppies. Myś lał em, ż e to już nie jest widoczne...Nie był o ś wież ych sokó w, był y soki za 2 USD za szklankę (((Kawa jest normalna. Ogó lnie uratowaliś my się jajecznicą , jajkami na twardo i kawą z buł ki Mamy doś ć w cią gu siedmiu dni.
Poszliś my na lunch do są siedniej Joyce, gdzie kuchnia jest bardziej przyzwoita, ale też nie tak gorą ca. Na obiad był y kraby (do trzaskania po dwa kraby na rę kę ), grillowana ryba, skrzydeł ka z kurczaka. Wszystkie pozostał e dni - kotlety i puree ziemniaczane. Nie zaobserwowano owocó w i nadmiaru. Pomarań cze pokrojone na 8 czę ś ci to nie pierwsza ś wież oś ć i guawa. (Swoją drogą sezon truskawek, mango i granató w w Egipcie!! ! ) Do obiadu i kolacji napoje: piwo i wino, jakoś ć pozostawia wiele do ż yczenia. Już na pierwszym obiedzie mó j przyjaciel został otruty tym winem nie iloś cią , ale jakoś cią . Odmó wiliś my picia w hotelu i poszliś my do Hadobu na wino butelkowane. Có ż , dotarł em do najważ niejszej cechy hotelu.
ZDALNY I ZAMKNIĘ TY HOTEL. Hotel oddalony jest o 3 kilometry od gł ó wnej drogi, wzdł uż ulicy nie ma ani jednego hotelu. Ale są.2 posterunki straż nicze. Pierwsza to 300 metró w, druga to 1000. Nie moż esz wezwać taksó wki do hotelu, musisz skorzystać albo z ich autobusu, któ ry kursuje raz dziennie o godzinie 16.00 do Naama i z powrotem po 3 godzinach, albo z limuzyn za 20 USD do Naama . Pokonaliś my ten kamień milowy 1300 metró w, aby wsią ś ć do taksó wki i pojechać na Stary Rynek i Hadoba. Są tu przyzwoite restauracje i dobre wino oraz tanie sklepy z owocami. To był o przygnę biają ce, biorą c pod uwagę upał , nę kanie kierowcó w limuzyn i ochroniarzy. Personel jest strasznie niegrzeczny! ! !
Kontynuują c temat personelu.

ANIMACJA. to wszystko tureckie ze wszystkimi wynikają cymi z tego konsekwencjami, wulgarnoś ć na każ dym kroku. Był em tylko na jednym wieczornym programie, ale wystarczył o mi przez dach. Egipski animator grał w grę „Przynieś to, czego chcę ” 10 osó b biegał o po sali i pytał o publicznoś ć o przedmioty, któ re chciał animator. Wydaje się , ż e to nic dziwnego. Poza tym, ż e chciał prezerwatywę , tampon, stanik i wszystko w tym stylu. A ludzie znaleź li te przedmioty i wcią gnę li je na scenę . Ogó lnie rzecz biorą c, wulgaryzmy i obrzydliwe niesamowite...
Jakie są niektó re niedocią gnię cia. Jeden klucz na pokó j, podwó jny nie jest wydawany przez taki system hotelowy. Poprosili o trzy dni, a potem splunę li. Poprosili o wazon na kwiaty, ale nie przynieś li go przez siedem dni...W pokojach turyś ci narzekali, ż e kradną : okulary, wiatró wki, trampki. Niczego nam nie brakował o, obserwowaliś my, a oni dali dobre wskazó wki chł opcu z pokoju, aby ś ledzić rzeczy. Na plaż y przy okazji kradną też drobiazgi (zapalniczki, papierosy).
Apogeum cał ego naszego urlopu był a walka mię dzy turystą (pijanym jak diabli) z przedstawicielem Pegasusa na przyję ciu o kradzież butó w! ! ! Dziś rano w dniu wyjazdu ł adowaliś my się już do autobusu. To są ciasta! ! ! Przedstawiciele Pegasusa w ogó le nie interesowali się naszymi problemami, sprzedawano tylko wycieczki po szalonych cenach, ludzie nie mogą dostać się do biur podró ż y w Naama!
Podsumowanie: Nawet jeś li ten hotel kosztuje 2.000 rubli za 10 dni, w ż adnym wypadku nie daj się zwieś ć temu „darmowi”. Jest wię cej problemó w, niż moż esz sobie wyobrazić .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał