Album egipski.

07 Październik 2009 Czas podróży: z 25 Wrzesień 2009 na 02 Październik 2009
Reputacja: +8.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Nie trzeba nikogo przekonywać , ż e dobrze jest wypoczywać i trzeba wypoczywać , to już jest jasne. Był y wię c okolicznoś ci, ż e decyzja o spę dzeniu tych wakacji w Egipcie zapadł a spontanicznie i dojrzewał a niemal z dnia na dzień . Zadzwoniliś my do touroperatora, umó wiliś my się na spotkanie, spotkaliś my się , wybrali opcję odpowiednią do ceny i to wszystko. Lecieliś my.

Lot nie trwał dł ugo, na A-320 leciał o tylko 3.5 godziny: godzina nad niestety pochmurną Ukrainą , potem pod prawym skrzydł em samolotu bł ysnę ł o w chmurach ujś cie Saki, a potem pó ł godziny nad Morzem Czarnym, Tureckie wybrzeż e, gó ry pokryte gę stym lasem i kolejne pó ł godziny widzieliś my Antalyę i ś ró dziemnomorskie wybrzeż e Turcji. Dalej pojawił o się Morze Ś ró dziemne i wkró tce ż ó ł te piaski Egiptu, Nil wiją cy się jak wielka anakonda i Kair w jego ramionach, maleń kie piramidy na lewym brzegu wielkiej rzeki. Wszystko to majestatyczny i niezapomniany widok z wysokoś ci 10.5 tysią ca metró w.


Pó ł godziny pó ź niej samolot zaczą ł gwał townie schodzić i liczne hotele poł oż one nad brzegami Morza Czerwonego otworzył y się na oczy. Wyobraź nia architektó w wywoł uje falę entuzjastycznych okrzykó w z widowni - ani jednego powtarzalnego budynku, kształ tu basenu, dziwacznego konturu, któ ry tworzą koł yszą ce się na wietrze palmy...Teraz samolot już leci po betonie lotniska w Hurghadzie, podkoł ował na parking, a przez drzwi, któ re otworzył y się po zatrzymaniu samolotu, wdziera się gorą cy wiatr, napeł niają c ciał o nie tylko ciepł em, ale i ekscytacją z oczekiwania na wakacje, spotkania z innym nieznanym ś wiatem. Na lotnisku pł acimy za wizę.16 dolaró w (organizator wycieczek obiecał po 15 dolaró w każ da), przy okazji tylko ci, któ rzy przylecieli z AnexTour pł acili 16 dolaró w, wypeł niają kupony imigracyjne, jednocześ nie odrzucają c denerwują ce oferty lokalnych towarzyszy, by przyspieszyć usprawnić proces przechodzenia przez kontrolę paszportową za nieznaczną ł apó wkę.

Doś ć szybko przechodzimy kontrolę paszportową , odbieramy bagaż e i w zorganizowanym stadzie poruszamy się trasą wskazaną przez przewodnikó w „AnexTour” do autobusu. Klimatyzator pracuje w autobusie i oszczę dza przed nagł ym upał em. Po zał adowaniu wszystkiego idziemy do naszego hotelu. Droga wiedzie przez nieuż ytki zaś miecone odpadami budowlanymi i domowymi, po drodze czę sto moż na znaleź ć szkielety niewykoń czonych hoteli. 11 kilometró w po niemal perfekcyjnym zasię gu do niezwykł ego ucha dobiegają cej ze sł uchawki muzyki orientalnej i oto jesteś my w hotelu. W recepcji wypeł niamy dokumenty, zakł adamy na rę ce bransoletki identyfikują ce nas jako mieszkają cych w tym hotelu i zapraszamy na obiad, ponieważ nasze pokoje nie został y jeszcze do koń ca posprzą tane i przygotowane do rozliczenia.

Restauracja zachwyca ró ż norodnoś cią i iloś cią potraw.

Lunch skł ada się z co najmniej trzech rodzajó w dodatkó w (ziemniaki, ryż , makaron (makaron)), przygotowanych wedł ug ró ż nych przepisó w, do wyboru dró b, woł owina, ryba z ró ż nymi pysznymi sosami. Są zupy, szeroki wybó r sał atek, owoce (jabł ka i gruszki pokrojone w plastry i nasą czone syropem cukrowym), daktyle, banany, pomarań cze i cytryny. Bardzo smaczne pieczywo, buł ki, ciasta, wypieki. Herbata, kawa, kakao, soki, piwo, wino, brandy, tequila...Wszystko w dowolnej iloś ci i kombinacji moż esz zabrać do woli.

Wszę dzie sympatyczne twarze obsł ugi, absolutnie wszyscy się uś miechają , kiwają gł owami, mrugają , pytają ską d pochodzisz, jak się masz, jak się czujesz. Na począ tku jest to trochę irytują ce, najwyraź niej wpł ywa to na sowieckie wychowanie.

Po obiedzie, ż ebyś cie nie chcieli się ruszać , dostajemy klucze i meldujemy się do pokoju.


Pokó j jest czysty, jasny, okoł o 25m2 powierzchni, z ogromnym ł ó ż kiem, ogromnym lustrem, telewizorem, sejfem, mał ą lodó wką w któ rej są.2 butelki po 0.6 litra. woda i pojemna szafa wnę kowa i oczywiś cie klimatyzacja. W rogu pod lampą podł ogową znajdują się.2 wygodne fotele. Balkon z widokiem na morze i budowany obok hotel, gdzie gó ry był y widoczne zza placu budowy, pó ź niej mieliś my przyjemnoś ć podziwiać najwspanialsze zachody sł oń ca, obserwują c jak sł oń ce zapada się w pasmo gó rskie, wysył ają c promienie poż egnania do chł odu piasek, ś ciany budynkó w, malują c je w niesamowicie pię knych kolorach. Na balkonie znajduje się stó ł i dwa wiklinowe krzesł a.

Po otrzymaniu rę cznikó w plaż owych idziemy na plaż ę . Mijamy basen z barem, w któ rym Niemcy leniwie pluskają się , rozmawiają i popijają piwo. Nastę pnie przejeż dż amy przez cał y teren hotelu, któ ry jest peł en zieleni.

Starannie przystrzyż one krzewy, palmy, gigantyczne fikusy, te same, któ re moż na znaleź ć w urzę dach i instytucjach pań stwowych w wanienkach, wyrastają tu prosto z ziemi, sagowce, jasnozielona trawa trawnikowa - wszystko to jest otoczone kamiennymi ś cież kami.

Na plaż y spora iloś ć parasoli z niskimi parawanami utkanymi z rattanu, pod każ dym parasolem znajdują się.2 leż aki z mię kkimi materacami. Jest też doś ć duż y basen z morską wodą , obok baru moż na pić napoje bez wychodzenia z wody. Woda w basenach jest chlorowana, wię c pró bowaliś my pł ywać w morzu. Plaż a wyposaż ona jest w wygodne stopnie do wejś cia do wody, do miejsca, w któ rym moż na pł ywać , trzeba był o przejś ć przyzwoity dystans po kolana w wodzie. Woda jest niezwykle ciepł a i przejrzysta, nie ma fal, widać biegną ce stada ryb i martwe koralowce.

Ś cież ka w gł ą b jest ogrodzona i oczyszczona z koralowcó w, chodzenie po nich jest doś ć trudne i prawie nie da się nie zranić . Ci, któ rzy chcą wę drować wś ró d koralowcó w, noszą na nogach specjalne koralowe pantofle. W mieś cie moż na kupić za 5-6 dolaró w, w hotelu - 10.

Wypł yną wszy do syta w prawie gorzkiej wodzie z soli, o zachodzie sł oń ca wracamy do hotelu, przebieramy się na obiad. W trakcie osadnictwa dostaliś my ulotkę z podstawowymi zasadami pobytu, gdzie mię dzy innymi zalecono szacunek i godnoś ć i przychodzenie na obiad nie w kró tkich spodenkach i innym stroju plaż owym, ale w czymś bardziej przyzwoitym. Znowu zajadamy się i zmę czeni lotem i pierwszymi wraż eniami, kł adziemy się spać .

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (7) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara