Nie besztam, nie chwalę, stwierdzam fakty

Pisemny: 26 styczeń 2010
Czas podróży: 2 — 9 styczeń 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 10.0
Wylą dowaliś my w tym hotelu z zaskoczenia. Zarezerwowaliś my miejsca w innym i był a naprawa, nie był o miejsc i zaproponowano nam taką opcję . Nie odmó wiliś my. Co najmniej jedno wygraliś my na pewno: ten hotel znajduje się na pierwszej linii brzegowej. W przeciwień stwie do tego, co zarezerwowaliś my.
Opró cz tego, ż e jest to pierwsza linia nad morzem, budynki hotelowe są usytuowane w taki sposó b, ż e w styczniu wiatru na plaż y praktycznie nie był o. Oczywiś cie pogoda nam się poszczę ś cił a: bajecznie komfortowa temperatura powietrza 26 stopni i 20 stopni - morze. Sucha, ł atwo oddycha, swobodnie się porusza, z przyjemnoś cią pł ywa.
Po przeczytaniu recenzji zabrał em ze sobą wystarczają cą iloś ć ciepł ych ubrań , ale z nich przydał y się tylko lekkie sportowe wiatró wki - na wieczó r. Ale jeś li wybierasz się do Egiptu zimą , rozważ przebranie się w samolocie. Odlecieliś my z Ukrainy - przez iluminator wleciał a ś nież yca i latem wylą dowaliś my w Egipcie. Upewnij się , ż e pod pulowerem z dł ugimi rę kawami masz podkoszulek. Jeś li podró ż ujesz daleko do hotelu autobusem, nie chowaj swetra z dł ugimi rę kawami: moż e być chł odno z dział ają cego klimatyzatora. I pomyś l o butach. Zostawiliś my buty w Boryspolu, w samochodzie, przebierają c się w trampki: moim zdaniem był o to cał kiem wygodne, bo buty zajmują duż o miejsca w bagaż u, co trzeba wcześ niej przewidzieć .

Tej zimy (mam na myś li okres, kiedy tam byliś my! ) pogoda w Egipcie był a idealna, naprawdę wygodne lato. A doś wiadczeni turyś ci opowiadali nam, ż e był y lata, kiedy podczas wycieczek nie zdejmowali swetró w nawet w cią gu dnia! W każ dym razie deszcze zdarzają się rzadko, ale wiatry ś wietnie obniż ają temperaturę powietrza. Na szczę ś cie podczas pobytu w Egipcie praktycznie nie czuliś my wiatru, wieczorny chł ó d odbieraliś my jako bryzę .
Zimowy poranek w Egipcie zaczyna się wcześ niej niż na Ukrainie. Otworzył a oczy o 7 rano - przed promieniami sł onecznymi przesuwają cymi się po poduszce. Nasz pokó j wychodził na wschó d, z widokiem na morze i centralny basen. Rano wszystko był o nieopisanie pię kne, opustoszał e i zachę cają ce. Moż na był o po prostu staną ć na tarasie i popatrzeć na morze, niebo, blask sł oń ca w wodzie - ten widok nie przeszkadzał .
Do hotelu dotarliś my okoł o godziny. Rozliczenie, jak wszę dzie, jest o godzinie 14.00. Musieliś my trochę poczekać w holu recepcyjnym. Oczekiwanie był o cał kiem wygodne: wygodne skó rzane sofy w przedpokoju, fajne, estetyczne. Moż e ktoś by się obraził , ż e sofy są trochę wysł uż one, hotel to nie pierwsza ś wież oś ć , ale dla mnie nie był a to wada, wrę cz przeciwnie: rzeczy mają swoją historię i rozbudzają wyobraź nię . To, ż e hotel jest stary, ma też swoje zalety: pię kna zieleń , rozwinię ta infrastruktura, wiele usł ug dodatkowych. Hotel jest ogromny: pokoje w budynku gł ó wnym, budynek trzypię trowy, w zielonym ogrodzie parterowe bungalowy. Byliś my 8 dni i każ dego dnia znaleź liś my coś nowego do odwiedzenia, gdzie iś ć , co zobaczyć , co robić .
Tak wię c o godzinie 14.00 dostaliś my klucze do pokoju z widokiem na morze. Widok na morze był , jeś li dobrze wyprostujesz szyję i przekrę cisz ją w prawo; jeś li spojrzysz przed siebie - jak okiem się gną ć - pustynia: ani krzak, ani ź dź bł o trawy, ani ż adna budowla. Pamię taj wię c, ż e „widok na morze” to luź na koncepcja. Pokó j jest przestronny, jeden z tych, któ re nazywają się „3+1”, ale dla naszej czwó rki okazał się mał y. Jesteś my przyzwyczajeni do mieszkania na wię kszej powierzchni, dlatego poprosiliś my o zastą pienie go „pokojem rodzinnym”. Dopł ata za „upgrade” wyniosł a 20 USD. na dzień . Nowy pokó j odpowiadał nam wszystkim: dwa przestronne pokoje, duż e ł ó ż ka, cudowny widok z okna, czysto, wygodnie, w każ dym pokoju telewizor. W pokoju wszystko dział ał o: ś wiatł o, suszarka w ł azience, krany, telewizory. Był sejf, chociaż z niego nie korzystaliś my - poradziliś my sobie bez niego. Byliś my zawstydzeni, ż e opró cz kodu zamykano go i otwierano zwykł ym kluczem.

Pokoje był y codziennie sprzą tane, poś ciel i rę czniki zmieniane codziennie. Zostawiliś my dolara dziennie. Jakoś nie był o dolaró w, został y 3 kopiejki funtó w egipskich - nie gorzej go usunę li. Nawiasem mó wią c, w ł azience jest tylko mydł o w pł ynie. Nazywają to szamponem i wydaje się , ż e musieli umyć wszystko: twarz, gł owę i ciał o. Myliś my tylko rę ce, ponieważ mieliś my ze sobą peł en zestaw akcesorió w do ką pieli i prania. Co do pralni - jest w hotelu za opł atą . Szafę obliczył am w taki sposó b, ż e nie zawracał am sobie gł owy praniem (nie wiedział am, ż e bę dzie pranie), wię c mieliś my doś ć rzeczy. To prawda, ż e ​ ​ wró cili do domu z peł ną walizką prania.
W Egipcie zaleca się nie pić wody z kranu, a nawet zę by w butelkach lepiej szczotkować . Wł aś nie to zrobiliś my. Ale zainteresował em się wł aś ciwoś ciami wody - dlaczego nie moż na jej pić . Okazał o się , ż e woda jest dostarczana z Nilu, nie jest przetwarzana, a jednocześ nie ma wyraź ne wł aś ciwoś ci alkaliczne. Nasze mydł o jest bardzo trudno zmywane tą wodą , tworzą c po drodze obfitą pianę , ponieważ jest przeznaczone do naszej twardej wody. Generalnie rada: bę dą c w Egipcie myj wł osy tą wodą codziennie - popraw wł osy. Có ż , a przynajmniej po prostu spł ucz wł osy po morzu - to wystarczy: woda alkaliczna ś wietnie spisuje się bez mydł a. Wł osy uwielbiają wodę alkaliczną , z tych zabiegó w regenerują się .
Z jakiegoś powodu ten hotel jest preferowany przez Niemcó w. Moim zdaniem z ogó lnej liczby odwiedzają cych był o to okoł o 60%. 30% procent - Rosjanie i 10% - Francuzi, Brytyjczycy, Ukraiń cy, Kazachowie. . . wszystko po trochu. Zaskoczył a mnie duż a liczba osó b starszych, zwł aszcza obcokrajowcó w. Wiele rodzin z dzieć mi.
Hotel posiada dobrą bazę sportową : korty tenisowe, koszykó wka, siatkó wka, minigolf, dwie sale gimnastyczne, centrum SPA, ł aź nie tureckie. . . Stale przesiadywali tam ludzie, gł ó wnie obcokrajowcy. My woleliś my spę dzać czas na plaż y.

Swoją drogą , o plaż y: trzeba iś ć poż yczyć leż aki od 7 rano, a potem mał o prawdopodobne, ż e dostanie się pierwsza kolejka. Na plaż y czę sto - pierwsza lub druga linia - tylko Rosjanie. Wyglą da na to, ż e Niemcy nie pomyś leli o zaję ciu swoich miejsc o 7 rano. Plaż a jest duż a, ogrodzona z obu stron pontonem, wię c fale są mał e, bardzo wygodne. Leż aki są sprawne, materace na nich są ś wież e, był o mił o. Bardzo podobał o mi się , ż e opró cz parasoli i leż akó w są wiklinowe parawany: dają dodatkowy komfort i poczucie wzglę dnej prywatnoś ci na plaż y. Rę czniki był y wydawane rano - na kartach, wieczorem przed 17.00 trzeba był o je oddać , ale jak nie oddał eś , to nie jest straszne, moż esz oddać jutro. Rę czniki są duż e, grube, jednak są zaró wno stare jak i cał kiem nowe, prawie biał e. Widział em rę czniki w innych hotelach - jedna trzecia naszych miał a je, a inne miał y tylko poł owę . Wydaje się , ż e wł aś nie został przecię ty.
Na plaż y odbywają się aerobik w wodzie i na lą dzie, niektó re gry. Animatorzy pracują , ale my, prawdę mó wią c, w ogó le nie korzystaliś my z ich usł ug, nie mieliś my dla nich czasu. Czę sto pojawiali się ró ż ni przewodnicy (oferowane wycieczki), masaż yś ci, surferzy itp. Wszyscy ci ludzie są kapryś ni, bystrzy. Jeś li odmó wisz, nie przyjdzie do ciebie ponownie. Jakoś pamię tają od tak wielu ludzi. I bez wzglę du na to, jak się zachowujesz, Twoje pochodzenie jest jednoznacznie okreś lone z daleka: jesteś Niemcem, Rosjaninem lub masz inną narodowoś ć . dobrzy psychologowie. Czę sto rodzice „atakują ” seplenienie z dzieć mi.
Najlepsze jest wejś cie do morza - naprzeciwko gł ó wnego budynku. Gł adki, ale nie narzucają cy się . Powiedziano nam, ż e to rzadkoś ć dla Morza Czerwonego. Có ż , moż emy powiedzieć , ż e niespodziewanie mieliś my szczę ś cie. Gruby piasek, bez korali, bez jeż y, bez specjalnych butó w. Ale jeś li wejdziesz od strony zachodniej, moż esz już spotkać jeż e i fragmenty koralowcó w. My sami nie pojechaliś my na zachodni ponton, ale ludzie mó wili, ż e tam jest rafa koralowa, moż na zobaczyć ryby. Mó j mą ż i syn popł ynę li trochę dalej - też był o coś do zobaczenia, ale oczywiś cie nie jak na rajskiej wyspie - przywoż ą tam taką pię kną rafę koralową ! Wielokolorowe rybki pł ywają w szkoł ach - pię knoś ci! Niezapomniane, jakby w innym odwiedzanym ś wiecie. A sama wycieczka nie jest stresują ca, jest postrzegana jako wakacje: spacer na jachcie, nurkowanie w pobliż u raf, obiad na jachcie. Znowu pł ywam i wracam do domu. Lubiliś my. Co prawda ś miali się z "rajskiej" wyspy - pustyni z pojedynczą palmą - zał ą czam zdję cie.
Totalizator pił karski. Nie powiem nawet dokł adnie ile jest basenó w w hotelu, bo jest ich wiele i są ró ż ne. Są pł ynnie przepł ywają ce jeden w drugi, oddzielone mostami, przesmykami, wodospadami. Jedna, klasyczna, znajduje się nad morzem, druga przy zjeż dż alniach wodnych po drugiej stronie hotelu (pię knie stylizowana na kamień ). W pobliż u drugiego znajduje się bar z przeką skami i napojami.

Istnieje kilka mał ych basenó w, w tym dla dzieci. Jeden basen - kryty, podgrzewany - jest taka wygodna woda (chyba 34-35 stopni), ż e siedzi się jak w ś wież ym mleku. To był o bardzo pomocne, bo po obiedzie nie był o już tak wygodnie wychodzić z morza, wiał chł odny wiatr i poszliś my ogrzać się w basenie. Pewnego wieczoru natknę liś my się na kolejny basen - jak się okazał o, ró wnież podgrzewany, ale otwarty. Zbliż yli się , dotknę li wody - przyjemnej, ciepł ej, ale chł odniejszej niż w krytym basenie; jest to zrozumiał e: na ś wież ym powietrzu ochł adza się szybciej. W basenie ze zjeż dż alniami woda nie jest podgrzewana, był o nam trochę zimno, byliś my rozpieszczani, wię c ze zjeż dż alni nie korzystaliś my. Rozrywka wystarczył a. Uwielbialiś my grać wieczorami w minigolfa. Wszystkie rozrywki: korty, place zabaw, golf - do godziny 17.00, pó ź niej - pł atne, bo oś wietlenie musi być wł ą czone. O ile zrozumiał em, mieli problemy z elektrycznoś cią : ś wiatł o w pokoju był o doś ć sł abe, chociaż ź ró deł ś wiatł a był o wystarczają co duż o.
W hotelu jest pię ć restauracji: dwie na drugim pię trze, trzy na pierwszym. Swoją drogą nie wszyscy turyś ci znajdują restauracje na drugim pię trze, te trzy wystarczą . Podobał a mi się niemiecka restauracja na drugim, jednak był y tylko obiady i kolacje. W Meksyku (ró wnież na drugim pię trze) jedzenie był o ostre. Gł ó wna restauracja na parterze dział a prawie non stop - zamykają się dwa razy na godzinę , ż eby posprzą tać i zmienić naczynia. Pierwsze ś niadanie w tej restauracji zaczyna się o 4.00 rano, potem ś niadanie - od 7.00, potem pó ź ne ś niadanie - od 10.00, wię c nawet "zatwardziali" ś piochy zdą ż yli zjeś ć ś niadanie. A ci, któ rzy nie mieli czasu, mogli przeką sić „pizzę ” na plaż y: zwykł ą tortillę z serem, ale ś wież o upieczoną , moż na jeś ć bez obaw o problemy z toaletą . Tak, a godzinę po zakoń czeniu brunchu zaczą ł się lunch. Godzinę po zakoń czeniu obiadu zaczę ł a się kolacja, potem chyba pó ź na kolacja do 24.00 - w tym czasie już spaliś my. Inne restauracje są bardziej ograniczone w czasie. Jestem wybredna - zawsze szukał am dla siebie odpowiedniego jedzenia, dlatego zanim gdzieś usią dziemy, zrobiliś my obł awę na restauracje: zajrzeliś my, gdzie serwują co dzisiaj, po czym zdecydowaliś my, gdzie się zatrzymamy. Nie był o problemu ze przyniesieniem ulubionego dania z pobliskiej restauracji.
Przy okazji, o jedzeniu. Najbardziej podobał y mi się ś niadania hotelowe, bo te są mi najbardziej znane. Wydawał o mi się , ż e moż na wybierać na każ dy gust: tutaj macie jajecznicę z ró ż nymi nadzieniami, tosty i ś wież o upieczone naleś niki z wszelkiego rodzaju dż emami, pł atki ś niadaniowe z mlekiem i dodatkami w postaci dż emó w, kremó w, sł odkich sosó w; oczywiś cie owoce i warzywa, kilka rodzajó w jogurtó w, trochę przeką sek, któ re mnie specjalnie nie interesował y. Polecam to ś niadanie: kilka tostó w, omlet z pomidorami i ł yż ka pysznego solonego twarogu, plus herbata. Osobiś cie nie potrzebował em niczego wię cej. Sł odycze, ciasteczka, ciasta, musy, galaretki - zawsze tam jest. Prawie tego nie zjadł em. Cieszył am się , ż e zawsze moż na był o znaleź ć dla dziecka ciepł e mleko i ciasteczka, bo „my” nie rozpoznajemy już ż adnego ś niadania – jesteś my do tego przyzwyczajeni. I był duż y wybó r owocó w: guawa, jabł ka, pomarań cze, banany, daktyle, truskawki. . .
Na lunch w 5 restauracjach na pewno znajdziesz coś dla siebie. Moje ulubione spaghetti z dodatkami - uwielbiali się nim rozkoszować . Pró bował em - nie tak jak lubię , szczegó ł ó w nie bę dę podawał - dla amatora. Podobał o mi się pieczone lub grillowane mię so, cieszył am się z ziemniakó w zapiekanych w folii. Na Boż e Narodzenie mieliś my pieczonego indyka - dobrze zrobione, dobrze zrobione - zjedliś my z przyjemnoś cią . Nastę pnego dnia był a pieczona jagnię cina. W jednej z restauracji na obiad wypiekają pyszne przeką ski z ró ż nymi nadzieniami, w drugiej - zawsze ś wież ą pizzę (nie ciasto plaż owe z serem). Iloś ć jedzenia jest ogromna, nie widzę sensu w opisywaniu wszystkich dań , zwł aszcza, ż e ​ ​ nie zał oż ył am w zasadzie wszystkiego na spró bowanie - po pierwsze, a po drugie, wolę wybierać swoje zwykł e jedzenie, ż eby nie mieć niestrawnoś ć . To prawda, ż e ​ ​ mó j mą ż i syn zjedli prawie wszystko, co widzieli, i na szczę ś cie nie mieli problemó w z trawieniem. Najmł odsza dopiero niedawno dowiedział a się , ż e lody podaje się dzieciom w lobby barze i czę sto tam chodził a. Podobnie jak ja jadł a tylko znajome potrawy i jadł a gł ó wnie kurczaka i ziemniaki. Kiedyś zgodził a się zjeś ć makaron, ale odrzucił a je, tak jak ja. W restauracji nie ma menu dla dzieci, ale są trzy dania dietetyczne: kurczak, ryż i warzywa gotowane na parze. Niewiele, ale w przypadku braku lepszego, dlaczego nie zjeś ć ?

W pokojach nie ma wody pitnej, ale we wszystkich lodó wkach wystarczy - braliś my tyle ile chcieliś my, nie czuliś my niedoboru. Mieliś my ze sobą termos, zrobiliś my też dla siebie hibiskusa, zabraliś my go do naszego pokoju. Lubię wypić filiż ankę herbaty przed pó jś ciem spać i wcześ nie rano przed ś niadaniem, a na wakacjach nie chciał am odchodzić od ulubionych nawykó w. Nawiasem mó wią c, moż na był o ró wnież zabrać jedzenie w pokoju; wzię liś my mł odsze ciasteczka i jabł ka. Widział em ludzi niosą cych jedzenie do swoich pokoi z naczyniami: nie wiem dlaczego, nie jedli wystarczają co duż o, czy co? A moż e też ulubiony nawyk - jeś ć w nocy;
Napiwki nie rozumiał y komu dać (z wyją tkiem dolara, któ ry codziennie zostawiano na stoliku nocnym w pokoju). Czytał em recenzje, któ re podobnie jak kelnerzy powinny być podane. Ale komu? W któ rym momencie? Coś jest niejasne. Przecież jest ich duż o - albo jeden wymyś lił , zdją ł pusty talerz, a potem inny...A co, za każ dy usunię ty talerz, daj czy co? Alkoholu nie piliś my, nie musieliś my nosić ze sobą napojó w – wszystko co chcieliś my wzię liś my dla siebie. Nie był o czegoś takiego jak serwowanie stolika przez jednego kelnera. Kró tko mó wią c, mieliś my nieporozumienie z napiwkiem. A inna mł oda dama powiedział a nam, ż e pracownicy hotelu są zobowią zani do przekazywania wszystkich napiwkó w i zgł aszania kierownictwu każ dego funta, a oni podobno otrzymują tylko pewien procent od napiwkó w. Widział em sł oiki z pienię dzmi w barach: prawdopodobnie ludzie, któ rzy zamawiają napoje, wrzucają tam napiwki. Ponieważ nie zamó wiliś my napojó w, nie zrobiliś my tego.
Jeś li coś Cię interesuje - zapytaj, chę tnie odpowiem. I ucieszę się , jeś li ktoś doradzi coś sensownego.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał