Moje okropne, koszmarne wakacje

Pisemny: 6 grudzień 2010
Czas podróży: 10 — 20 listopad 2010
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 4.0
Odpoczywaliś my w hotelu "Sultana Beach 3*" od 10.11. 2010 do 20.11. 2010, nie moż emy się powstrzymać od pisania, mó w horror, nic nie mó w. Kiedy poszliś my na przyję cie, byliś my już w szoku, bo sofy był y zatł uszczone, nawet strasznie był o usią ś ć . Wtedy powiedziano nam, ż e dziś nie ma pokoju (a bilety kupiliś my 11.10. 2010 "wczesna rezerwacja") i zamieszkaliś my w pokoju na pierwszym pię trze. Zuż yte brudne rę czniki wisiał y, nie moż na był o usią ś ć na toalecie, roił o się od karaluchó w, a przy tym Arab przekonywał nas, ż e nasz pokó j jest po prostu super. Oczywiś cie zrobiliś my skandal. Nastę pnego dnia w hotelu był taki smró d, ż e zabili karaluchy, przenieś li się na drugie pię tro, umyli wszystko, nawet wytarli kurz wszę dzie, ale zapomnieli ponownie zmienić rę cznikó w po poprzednich turystach. Bez przesady poszliś my dokł adnie 2 dni, aby je dla nas zmienić , i dopó ki ich nie przywieź liś my i nie zostawiliś my w recepcji, nigdy nie otrzymaliś my rę cznikó w, wydali dokł adnie 2 sztuki. Jeszcze gorzej: kanalizacja ś ciekał a tuż przed pokojami, smró d, praktycznie nie był o co jeś ć , ryż.3 razy dziennie, jajecznica cał e 10 dni rano, nawet nie pró bowali urozmaicić z jajecznicą . Codziennie był a kapusta siekana, zresztą nic nie ubierana, bez oleju, bez octu, tylko kapusta suszona, był y pomidory i ogó rki, jak się wszystko skoń czył o, to nikt nie kroił . To nie przesada: kiedy czytał em recenzje naszych turystó w, zawsze myś lał em, ż e chichoczą , ż e nawet nie mamy takiej usł ugi w naszym kraju, myś lał em, ż e ludzie nie doceniają takiej usł ugi (w Turcji jest zupeł nie inaczej) podró ż ujemy od 7 lat. Basen jest odrapany i nigdy nie był myty. Mieliś my wszystko w cenie, a ż eby coś nalać , trzeba bł agać i zobaczyć niezadowolone twarze Arabó w. Piwo wlano do plastikowych szklanek. Brud jest wszę dzie, w jadalni, jeś li mó wi się „restauracja”, nie wierz w to, jest 100 razy gorszy niż catering w czasach sowieckich. Obrusy są brudne, serwetki papierowe podaje się pojedynczo podczas posił ku, na herbatę i kawę , jednorazowe ł yż ki wielokrotnego uż ytku, któ re myją .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał