Okropny hotel, nawet dla wybrednych smakoszy. Niebezpiecznie!

Pisemny: 10 luty 2020
Czas podróży: 17 — 26 styczeń 2020
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 2.0
Wybierz ten hotel na podstawie opinii i lokalizacji. Ponieważ chcieliś my spacerować po mieś cie, wybraliś my ten hotel blisko centrum Starego Miasta, zwł aszcza, ż e ​ ​ jechaliś my 9 dni. Jesteś my wybrednymi turystami, wystarczy tylko spać i zjeś ć . Przyjechaliś my do hotelu w samą porę na zameldowanie, recepcja zaczę ł a wył udzać pienią dze. Mó wią , mó wią , daj nam 60 dolaró w za dobry numer (swoją drogą , za te pienią dze dostaniesz taki sam numer, jak bez pienię dzy, jak się pó ź niej okazał o). Odmó wiliś my zapł aty, ponieważ wszystko był o już opł acone (nie bierz all inclusive). Menedż er wyzywają co i bardzo emocjonalnie pokazał swoje niezadowolenie, jeś li myś lisz, ż e to rzecz powszechna, to w King Tut wszystko nie jest takie jak w cał ym Egipcie i Sharm.
Pokó j był stary, ale wcześ niej nie dbaliś my o to, ale uż ywana toaleta w pokoju jest mocna! Ukarano nas uż ywaną i nieczystą toaletą . Ale co wię cej, wtedy w hotelu wybuchł poż ar))) Brudne podarte rę czniki, okropna deska klozetowa, warunki niehigieniczne, ł ó ż ko nie jest tu zmieniane, ale po prostu przykryte, nie tylko po tobie, ale takż e po innych goś ciach.
Wszystko jest niedokoń czone i zepsute. Nocą po cał ym hotelu unosił się czarny dym, obudził o nas pukanie do drzwi hotelowych goś ci, nigdzie nie był o pracownikó w. Hotel gdzieś się palił , zebraliś my dokumenty i wyszliś my do holu. Oczywiś cie w holu nie był o nikogo z obsł ugi hotelu, nie był o też ś wiatł a, wszystko był o zadymione i nic nie był o jasne. Powiem kró tko, po chwili przyszedł jeden kierownik i powiedział , ż e teraz dadzą ś wiatł o, wyjaś niliś my, ż e nie potrzebujemy ś wiatł a, nie spalimy się w pokojach, potem był y dł ugie kł ó tnie, nikt wszystko nam wyjaś nił , hotel się palił . Po chwili zapalili i wysł ali wszystkich na swoje numery. Niecał ą godzinę pó ź niej zabawa trwał a dalej, ś wiatł a zgasł y, dym unosił się wię cej. Inny facet i ja znaleź liś my ź ró dł o - pod schodami był dym i hał as, przedzierają c się tam udał o nam się coś zobaczyć ! ! ! Personel hotelu spryskał wodą z wę ż a stare suszarki lub pralki), któ re się zepsuł y. Dzię ki temu zrozumieliś my, ską d w okolicy unosił się smró d plastiku. W tym czasie był a już czwarta rano na zegarze i staliś my w holu, domagają c się pokoju w są siednim hotelu, któ ry jest pusty i należ y do wł aś ciciela hotelu.

Był o duż o dzieci i nie zaczę ł y nas zał atwiać , dopó ki nie zadzwoniliś my na policję . Nawiasem mó wią c, policja turystyczna nie mó wi w ż adnym innym ję zyku niż arabski. Dzwoniliś my na wszystkie numery alarmowe i nie raz, aż przyszedł do nas marszał ek policji, któ ry porozmawiał z wł aś cicielami hotelu, ignorują c nas, i odjechał w poś piechu. Ale przynajmniej przyczynił się do powstania osady. Są siedni hotel Sphinx 5* okazał się wcale nie lepszy, a pokoje są jeszcze gorsze niż w King Tut.
W ogó le nikogo tu nie obchodzi, wszystko jest martwe, jedzenie kiepskie, obsł uga sł aba. I zadzwoń do straż akó w lub obudź cię , jeś li moż esz udusić się we ś nie, nikt tego nie zrobi.
Nawiasem mó wią c, morze też jest bardzo ubogie. Cał e wakacje kosztował y nas 680 USD, w zeszł ym roku pojechaliś my do Hiltona w Sharm za mniej wię cej te same pienią dze, a wiesz, jeś li nie chcesz tracić pienię dzy na skromny pensjonat / sanatorium, to nie przychodź tutaj jest niebezpiecznie. W morzu ostre zejś cie po kamieniach i gromada jeż y, o któ rych nie ma ani jednego ostrzeż enia, ryb prawie nie ma, bo rafa jest martwa. Przy plaż y są ł ó dki. . . Z jedzenia: ryż , woł owina i ciasta. Cał y ten sam smak. Ale to są szczegó ł y i drobiazgi ż ycia w poró wnaniu z tym, co dzieje się w hotelu. . .
Nawiasem mó wią c, w rzeczywistoś ci nie mają też parku wodnego, są dwie zjeż dż alnie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał