Trzeci raz w Hurghadzie. Królestwo wron, ciepłego, rozwodnionego piwa i tajemniczych czerwonych bransoletek.

Pisemny: 13 grudzień 2025
Czas podróży: 28 listopad — 12 grudzień 2025
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 4.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 4.0
Witajcie przyszli wczasowicze! Dzielimy się naszymi wraż eniami z King Tut Resort (Sphinx), w któ rym przebywaliś my od 29 listopada do 12 grudnia 2025 roku. To nasza trzecia wizyta w Hurghadzie, wię c mamy z czym poró wnać . Kró tko mó wią c, to hotel dla osó b bardzo bezpretensjonalnych i bardzo czujnych.

Co nam się podobał o (tak, to też mieliś my):

Plaż a: Wejś cie do morza jest doskonał e, piasek pł ytki. Dzieciaki bę dą się ś wietnie bawić . Jest mał a rafa do snorkelingu. Gł ó wnymi wł aś cicielami plaż y nie jesteś my my, a te sprytne i bezczelne kruki. Profesjonalnie kradną wszystko, co nie jest przybite. To ich terytorium; po prostu pł acimy.


Posił ki: Na pewno nie bę dziecie gł odni. Szef kuchni stara się jak moż e, ale jego wyobraź nia jest najwyraź niej ograniczona. Czekamy na ksią ż kę kucharską szefa kuchni.

Personel (czę ś ciowo): Panowie sprzą tają cy pokoje są ś wietni. Ochroniarze są mili. Rozrywka jest dobra i widać , ż e się starają.

Lokalizacja: Dogodna. W mieś cie. Do okolicznych miejsc moż na dojechać taksó wką za 50 funtó w (skorzystaj z Indrive! ). Na miejscu znajdują się sklepy i apteka, bez nachalnej obsł ugi.

Jedna restauracja: A la carte „ISIS” wyglą da pię knie. Prezentacja jest jak na Instagramie. Ale to niestety wszystko, co moż na o niej powiedzieć (czytaj poniż ej).

Rozczarowują ce (gł ó wna czę ś ć wystę pu):
Teatr absurdu na plaż y: Opró cz miejsca zbrodni peł nego krukó w, znajdziesz nachalnych sprzedawcó w oferują cych przejaż dż ki safari, masaż e i „piwo za trzy dolary, proszę pana! ”. W barze z sokami panował a cisza, ale z jakiegoś powodu ten sam sok sprzedawano w pobliż u za 4 dolary. Rę czniki to relikwie, wydawane raz dziennie. Za zgubienie – mandat 15 dolaró w. Nie moż na ich wynieś ć , a zostawienie ich jest przeraż ają ce. To egipskie bł ę dne koł o.

Menu baru ekonomicznego: Alkohol to tutaj poję cie wzglę dne. Piwo smakuje jak woda, woda smakuje jak piwo. Cola jest rozcień czana. Darmowe koktajle? Nie, nigdy o tym nie sł yszał em. Ale za 4 dolary – proszę ! Szklanki przeciekają , a piwo nalewane jest do kieliszkó w, najwyraź niej po to, by zagę ś cić smak.


A teraz kulminacja! W hotelu dział a tajne stowarzyszenie „Czerwonych Bransoletek” (powracają cy goś cie to bohaterowie! ). Serwuje im się zimne piwo z nowych butelek w szklanych kieliszkach. Reszta, „zwykli ś miertelnicy”, dostaje ciepł e, rozcień czone piwo w nieszczelnym plastiku. Czujesz się jak goś ć drugiej kategorii.
Zadanie „Zdobą dź klucz do pokoju”: Przybył eś w nocy? Zapł ać dodatkowe 20 dolaró w za wcześ niejsze zameldowanie! A potem...czekaj w holu do 6 rano. Nasz pierwszy pokó j miał widok na kanał , zepsutą instalację wodno-kanalizacyjną i skrzypią ce drzwi balkonowe, któ rych nie dał o się cał kowicie zamkną ć . Po dł ugich namowach i ewentualnych skargach do organizatora wycieczki, dostaliś my inny pokó j. Jego balkon został przekształ cony w sanatorium dla goł ę bi. Nie był o ucieczki. Rano nie budził o nas wezwanie do modlitwy, ale niekoń czą ce się kł ó tnie personelu na korytarzu i marudzenie goł ę bi.

Kulinarne oszustwo „ISIS”: Reklamowane jako chiń skie. W rzeczywistoś ci po prostu nie jest smaczne. A cał y dym z kuchni trafia prosto na goś ci siedzą cych na zewną trz. Kolacja smakował a jak dym.

Uwaga dla dzieci (i dorosł ych): Zjeż dż alnie dla dzieci nie dział ają . Brodzik dla dzieci sł uż y do ć wiczeń i jest lodowaty. Park wodny ma ostre zakrę ty i chwiejne zjeż dż alnie rurowe, wymagają ce zwinnoś ci. Uważ aj.

Rozrywka: Bar sportowy to jeden kij bilardowy dla niepeł nosprawnych i dwie pogryzione rakiety tenisowe. Dyskoteka: 5 dolaró w za pokaz wę ż y; wstę p jest bezpł atny po 22:00, ale bar w ś rodku jest pł atny. Logika? Nie ma sensu.
Przewodnik po hotelach: Uważ aj na przewodniki hotelowe! Ceny są wygó rowane. Wszystkie wycieczki są wygó rowane. Przejdź na drugą stronę ulicy – ​ ​ te same wycieczki są tam 2-3 razy tań sze (na przykł ad w „Top Tour”). Nie daj się nabrać na horrory o „ubezpieczeniach”.

Triki przetrwania:


Nie kupuj niczego od przewodnikó w hotelowych. Wszystko jest po drugiej stronie ulicy.

Jedz na mieś cie. Najlepsza rada: restauracja rybna Al Halaka naprzeciwko targu rybnego i Bololuko w Sheratonie. Pyszne, sycą ce, niedrogie i o wiele lepsze niż hotel „o tematyce morskiej” za 15 dolaró w.

Kup wodę i colę w sklepie spoż ywczym po drugiej stronie ulicy (Nestle 1.5 l – 10 funtó w, cola – 15 funtó w (mał a)).

Prysznic w pokoju nie w godzinach szczytu, ale wtedy, gdy wszyscy są na plaż y – poza tym nie ma ciś nienia wody (5. pię tro).

Na plaż y biż uteria, zegarki i telefony są strzeż one przed wronami.

Jeś li spotkasz mę ż czyznę z puszystym psem (samoyedem), to jest to wł aś ciciel hotelu. Moż esz mu ś miał o o tym opowiedzieć . Mieliś my pecha; nie zdą ż yliś my; pies odleciał.

Wymień pienią dze w recepcji (kurs jest rozsą dny), ale dolary muszą być w idealnym stanie. Po przyzwoitym kursie wymień pienią dze w bankomacie w Sheratonie.
Podsumowanie: Ten hotel to jak loteria. Moż na trafić na dobrą plaż ę i pogodzić się ze wszystkim innym. Albo moż na zmę czyć się walką o porzą dne piwo, cał y rę cznik i ciszę i spokó j. My, jako „jednorazowi turyś ci”, odczuliś my ró ż nicę w obsł udze. Jeś li nie jesteś goś ciem z „czerwoną bransoletką ”, zastanó w się dwa razy.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар

INNE OPINIE O HOTELU

ZOBACZ TEŻ