Od „Króla Tut” do „Sfinksa”

Pisemny: 10 styczeń 2011
Czas podróży: 25 — 31 październik 2010
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Ta grupa hoteli ma cudowną opcję : za bardzo mał e pienią dze (w zeszł ym roku kosztował o to 80 dolcó w) moż na (oczywiś cie w miarę dostę pnoś ci) przenieś ć się z King Tut do pobliskiego i niedawno otwartego Hotelu Sphinx. Pokoje są lepsze, basen jest wię kszy. Jednak wszyscy goś cie tych hoteli uważ ają się za „Kingtuts”...
Nawiasem mó wią c, goś cie Sfinksa mogą zjeś ć w King Tut i korzystać z obu plaż . I tak, animacja. . .
Bardzo waż ne jest, aby mał a laguna „Kró l Tuta” był a chroniona przed wiatrem, wię c zimą zawsze jest tam spokojnie i wygodnie…
Ogó lnie rzecz biorą c, naprawdę tę sknimy za Egiptem, King Tut, jego wspaniał ym personelem i starszym recepcjonistą Mohamedem. Dla niego - osobne i ogniste powitanie! Jeś li bę dzie okazja, na pewno znó w pojedziemy do King Tut! . .
A tymczasem - nasze zdję cia z ubiegł orocznego paź dziernika przychodzą cego do "Sfinksa". . .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał