Kidalovo w Letnich Marzeniach 3*

Pisemny: 28 lipiec 2010
Czas podróży: 2 — 16 lipiec 2010
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 4.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 8.0
Przyjechał em do hotelu i od razu poczuł em haczyk. Po pierwsze, kiedy zobaczył em napis nad wejś ciem i dowiedział em się , ż e to obó z, bardzo się zdziwił em. o tym, ż e bę dzie to obó z mowy i nie pojechał em. Po drugie, liczby. Có ż , to dł uga historia. Są czyste przez pierwsze dwa dni, a kiedy przestają być czyszczone, zamieniają się w ś mietniki, któ re wyrzucił em przez okno, ż eby jakoś posprzą tać . Dalej telewizor zgodnie z obietnicą był w pokoju, ale szczerze mó wią c mó j telefon pokazuje lepiej niż ten telewizor, na proś bę o naprawę telewizora jest reakcja, ale to mał o sensu, jak to pokazał o pozostaje. Ł azienka, w któ rej koleż anka przypadkiem zepsuł a ż aró wkę , wię c fragmenty leż ą pewnie na podł odze. Ale to nie wszystko, warto stać pod prysznicem 10 minut i mieć peł ną ł azienkę . Balkon, wszystko ok, tylko tajemnicza lampka budzi podejrzenia, wł ą cznik, do któ rego chyba nie ma. Nawet w pomieszczeniu był a tak potrzebna rzecz jak CZUJKA POŻ AROWA, któ ra nie boi się ognia do tego stopnia, ż e ​ ​ po prostu na niego nie reaguje, nie mó wią c już o dymie. Ale pokó j jest najbardziej pozytywną rzeczą w podró ż y.
Nastę pne w kolejnoś ci jest jedzenie i wyż ywienie. Zacznijmy od jadalni. Jedyne, co był o tam wię cej niż ludzie, to muchy, wydawał o się , ż e bufet był dla nich, a nie dla nas. Stoł y był y tak brudne, có ż , to zrozumiał e. obrusy był y zmieniane tylko raz, kiedy wszyscy zaczę li narzekać . Kolejki do jadalni, no bo. osó b był o znacznie wię cej niż miejsc, kolejka trochę przypominał a kolejkę w Koronie na Nowy Rok, a tam chyba mniej. Ż ywnoś ć . Có ż , bardziej bym go rozgrzał w dł oniach niż na kuchence. O menu, o któ rym tak barwnie nam opowiadano, moż na zapomnieć . Soki był y rozcień czone do tego stopnia, ż e ​ ​ nie moż na od razu powiedzieć , ż e to był sok, był y dwa rodzaje wody kranowej, o zwykł ym smaku ż elaza, oraz woda pitna, pierwszy był w kotle, a drugi w bojlerze. Sokowiró wka. I tak ekspres do kawy, czasem kakao (no oczywiś cie rozcień czonego), a czasem po prostu wrzą tek.
Dalej jest basen. Có ż , mał e dzieci, któ re nie zwracał y uwagi na to, gdzie się wś ciekać , ale jeś li przyjrzymy się bliż ej najmniejszej czę ś ci basenu, widać mał ą szczelinę w dnie, na któ rej leż y coś zielonego, jak glony. Poza siatką nie był o urzą dzenia do czyszczenia basenu. Ciekawe są też leż aki, są tak brudne i poł amane, ż e moż na pocią ć papier na osobne kawał ki. Plac zabaw, mó wili, do siatkó wki i koszykó wki, ale na tej stronie nie moż na nawet grać w skarpetki (wpychanie dzianinowej pił ki w wą skie kó ł ko). Wró ć my trochę do recepcji, to siedzą na niej zwykli absolwenci Uniwersytetu Harvarda, ludzie, któ rzy zgubiwszy mó j klucz, pytali mnie, czy pomylił em klucz z kartą . Znał em dziewczyny z jednego pokoju, wię c dostał y kartę , któ ra nie dział ał a i dlatego musiał y za każ dym razem schodzić do recepcji, aby otworzyć im pokó j.

Na koniec chcę powiedzieć , ż e powiedziano nam, ż e hotel znajduje się w Zł otych Piaskach, ale to wprost kł amstwo, hotel znajduje się w kurorcie Czajka, a do Z. P. ponad 4 km spacerkiem, dla dorosł ych to nie tak duż o, ale dzieci prawie tam nie chodził y.
Plusy hotelu to dla mnie tylko pokó j.
Dla dzieci oczywiś cie jest to animacja, basen, ró ż ne (drogie) rozrywki, ale na pewno nie posył ał abym tam swojego dziecka.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał