Raj dla rodzin

Pisemny: 24 październik 2008
Czas podróży: 25 lipiec — 1 sierpień 2008
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Po raz pierwszy od dziesię ciu lat cał ej rodzinie udał o się wyjś ć na spoczynek. Ostatni raz byliś my z ż oną w Buł garii 12 lat temu. To, co teraz widział em, to zupeł nie inny kraj. Wcale nie jesteś my rozpieszczani na odpoczynek, przeszukaliś my cał y Internet, gdzie się zrelaksować . Dł ugo oglą daliś my i czytaliś my o Kotvie. Opinie są tak sprzeczne, ż e sami nie mogliś my zrozumieć , jak daleko jest od morza i jak je karmią (choć w tym hotelu nie ma obiadó w) Tuż przed lotem ponownie wszedł em do Internetu i przeczytał em historię pewnego kobieta, któ ra wł aś nie przyleciał a stamtą d i był a już kompletnie zdenerwowana, ale nie zaczę ł a z nikim o tym mó wić . Zacznę od lotu TRANSAERO, jest po prostu super. Jedynym minusem dla nas jest dojazd do Warny z niej do Sł onecznego Brzegu, jedziemy gó rską serpentyną w 3 godziny. Nasza najmł odsza có rka nie bardzo dobrze znosi samochó d, ale Buł garzy jeż dż ą bardzo ostroż nie. Po przybyciu do hotelu, a był o to o 8-30 rano, natychmiast powitał nas przewodnik, któ ry wyjaś nił nam wszystko i powiedział , ale ulokowali nas w pokoju okoł o drugiej po poł udniu. Zameldowanie w hotelu po godzinie 12:00. Hotel oczywiś cie jest bardzo fajny poł oż ony okoł o 600 m od morza. Wnę trze jest bardzo czyste i zadbane, mimo ż e w pobliż u jest droga. Wewną trz wszystko jest takie, jak podano w Internecie. Dwa baseny, jeden dla dorosł ych i jeden dla najmł odszych, są jeszcze 2 mał e brodziki. Bardzo fajne zjeż dż alnie (szczerze mó wią c nawet lepsze niż w aquaparku) Moje dwie dziewczyny był y cał kowicie zachwycone pł ywaniem, nawet czasami nie chciał y jechać nad morze. Swoją drogą morze jest bardzo czyste, plaż a nie jest zł a (jedyna rzecz to cena 7 lew za schislong i 7 lew za parasol), ale radzę kupić tam coś , na czym moż na leż eć i weź tylko parasol na plaż y. Jedzenie jest cał kiem dobre i urozmaicone, uważ am, ż e ś niadania i obiadokolacje są cał kiem smaczne. Jedliś my w ró ż nych miejscach (są na każ dym kroku), ale przede wszystkim podobał o nam się bistro o nazwie Starof, domowe pyszne i za pó ł ceny (dosł ownie sto metró w od hotelu po drugiej stronie ulicy) Mieliś my dobry podział dla czterech Poś ciel był a zmieniana co drugi dzień , dzieci ś cielił y ł ó ż ka i skł adał y buciki. Co do muzykó w to na pró ż no się martwił em, koń czą dokł adnie o 22-30. Cią gle ś piewano dla nas rosyjskie piosenki. A najstarsza có rka poszł a tań czyć . W pobliż u, w odległ oś ci 15 minut spacerem, znajduje się miasto Nesebyr, gdzie wieczorem moż na wybrać się na zakupy. Nie mieliś my wystarczają co duż o czasu, aby wyruszyć w trasę . A wszystko inne cieszył o nas tylko pozytywnymi wraż eniami, bardzo polecam rodzinom z dzieć mi. Incydent wyszedł dopiero w dniu wyjazdu, wł oż yli do lodó wki pustą puszkę po napoju i zmusili nas do zapł aty, ale stawialiś my opó r i puś cili nas. W przyszł ym roku na pewno pojedziemy do Buł garii. MICHAIL MOSKWA 35 LAT
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał