Nigdy więcej nie pójdę do tego szpitala!
Przyjechał em ze Szpitala Alergologicznego „Soł otwyno” i chcę Wam opowiedzieć o moim tam pobycie. Przyjechał am tam sama na wycieczkę bez rodzicó w, mam 13 lat. Mieszkał na 5 pię trze. Nie lubił am przerw z wodą , jest rano i wieczorem, nie po poł udniu! Stepan Stepanovich Bachkay był moim lekarzem prowadzą cym! Kopalnie są zalane, zamiast nich są sale solne, trzeciego dnia w nocy zachorował em, zaczą ł em się dusić od miodu. Nie znalazł em ż adnego personelu, siedział em na korytarzu i cierpiał em, nastę pnego dnia powiedział em, co mam w nocy do lekarza, a on powiedział , ż e to reakcja na só l! Pojechał em tam z kuzynką i mama z dzieckiem mieszkał a z nami na oddziale, jej dziecko miał o cię ż ki kaszel, w nocy myś lał em, ż e się udusi, na szafce nocnej był nurofen i oracept, co oznacza, ż e dziecko miał o wyraź na infekcja wirusowa, na drugi dzień moja siostra i ja mamy gorą czkę.38 i jeszcze dwie dziewczynki z oddział u, przenosimy się na oddział izolacyjny i podajemy septifril z diazoliną , chociaż diazolina jest już dawno, ja miał am wyrzucić i wypić larotadynę , to moja babcia, jak mió d. Sama pracownica nie powiedział a przez telefon, jakie leki kupić dla nas, gdyby nie ona, nie ż ylibyś my! A ten niegrzeczny lekarz powiedział nam: „Czy nie powiedział em wyraź nie, ż e to jest nasza reakcja na só l? ”, w ogó le nie moż na pozwolić dzieciom samemu tam chodzić , to niebezpieczne! ! !