Przytulny hotel w centrum miasta

Pisemny: 13 lipiec 2012
Czas podróży: 28 kwiecień — 29 może 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 8.0
Czystość: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Odpoczywaliś my w "Dolfinie" na maj, poszliś my zobaczyć kwitną ce wiś nie. Bardzo dogodna lokalizacja hotelu, cena 250 hrywien za dzień , 3 minuty do centrum miasta przez most, wszystkie okna wychodzą na rzekę Latoritsa, gdzie pł ywają stada pstrą gó w, cisza, zieleń i kwiaty, sł ychać dzwony ratusz, któ ry dodaje romantyzmu reszcie. . . Pokó j duż y, meble nowe, materace ortopedyczne, poś ciel nowa, porzą dna nowa hydraulika w ł azience, w pokoju szykowne duż e tró jką tne okno, na parterze jest pizzeria, ale nie ma hał asu ani zapachu z tego, ale mó j mą ż zamó wił wspaniał e naleś niki z mię sem i kawą w naszym pokoju. Hotel ma tylko cztery pokoje, centralną klimatyzację , nie sł yszeliś my innych goś ci hotelu, chociaż wszystkie pokoje był y zaję te. Jedliś my w restauracji Munkachi w centrum, 5 minut spacerem od nas, ogromne porcje, kuchnia narodowa, niesamowita pysznoś ć za ś mieszne pienią dze dla Kijowa, bogrash (to jest lokalna zupa) i mikstura brał a pó ł porcji, drugą sekundę i zawsze przesadzić . Do zamku poszliś my pieszo, wystarczają co daleko, zaję ł o to okoł o 40 minut, ale naszym pragnieniem był o spacerowanie po mieś cie, ale ogó lnie tam taksó wka kosztuje wszę dzie 15 hrywien, to był pierwszy raz w Mukaczewie, ale byliś my zadowoleni, ż e nie zarezerwowaliś my hotelu w pobliż u zamku, jest daleko od centrum. Pię kne miasteczko, staroż ytne centrum, niezapomniana ró ż owo-fioletowa sakura, na każ dym kroku kwitną bzy i brzoskwinie, przyjaź ni ludzie, szykowna kuchnia! Na pamią tkę bliskim przywieziono lokalną paprykę , suszone karpackie grzyby kupowane na targu, herbatę zioł ową i mił e wspomnienia.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał