Tylko trochę

Pisemny: 11 sierpień 2012
Czas podróży: 22 — 31 lipiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 4.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 6.0
Wejś cie do domu: dó ł na dole, gdzieś asfalt, gdzieś ziemia. Ogó lnie - normalny, nie jest potrzebny zbiornik. Mozaikowa ś cież ka przy domu wyglą da bardzo jasno.

Lokalizacja: naprzeciwko - jakiś opuszczony stary budynek (chyba jedyny minus). Wokó ł gó ry. 5 minut do targu z pamią tkami, 6 - do wodospadu Probiy i 7 - do restauracji "Hutsulshchyna", "Citizen". Nieco dalej tory kolejowe, przejaż dż ki konne i fotografowanie ptakó w drapież nych. Do centrum miasta i targu spoż ywczego - 20 minut wolnym spacerkiem.

Terytorium: nieduż e, zielone, zadbane i doś ć ciekawe. Jest grill na grilla. Letnia altana - ś wietne miejsce na wieczorne spotkania. Moż esz kupić domowe mleko od miejscowych.
Nawiasem mó wią c, ró ż ne strony mó wią wiele zbę dnych lub nieprawdziwych o tym hotelu.

Zwrot „dwa wodospady w pobliż u, rzeka i jezioro” jest dokł adnie tym, o czym ktoś marzył ; w pokoju mikrofaló wka - czyj kiepski ż art. Bą dź ostroż ny i spó jrz na mapę.
W samym numerze był też ż art: wydruki programó w wycieczek, w tym „Jazda konna”. Dla goś ci "Veres" - 10% rabatu (nieduż y, nie odgrywa szczegó lnej roli w cenie, ale daje do zrozumienia, ż e ​ ​ ta wycieczka nie jest zapewniana przez ludzi z ulicy i nic mi nie bę dzie) Wycieczka jest już zarezerwowana, cena do uzgodnienia ogł osić dobrą wiadomoś ć : zniż ka na NASTĘ PNY wyjazd; ) Wyobraź sobie, ż e wielkoś ć rabatu wyniesie okoł o 10-15 hrywien. To kolejne pytanie: czy warto o to walczyć ? ; ) Jednak wycieczka bardzo mi się podobał a! ! ! !!

Ponadto należ y pamię tać , ż e szacowany czas w tym hotelu, podobnie jak we wszystkich innych, to 12. i nie wcześ niej! ! ! !!
Jeś li wię c zostaniesz poinformowany, ż e goś cie z jakiejś Petrovki przyjdą jutro o 11 rano i musisz opuś cić pokó j o 9 rano - zaproponuj tym goś ciom spacer po lesie z widokiem na okolicę do godziny 12:00.

Pokó j: wszystko w pokoju jest czyste i ł adne, jak na pierwszy rzut oka. W zestawie 4 filiż anki i spodeczki. Stó ł z krzesł ami. Szafa z pó ł kami. Stoliki nocne. Lepiej nie zaglą dać gł ę biej, ale… wszystko Ci powiem. Na deskach, któ re są przymocowane do sufitu, przyklej gigantyczne gwoź dzie (nie sto). Jeden trzyma podkowę , drugi - metrową kę pę makó w wraz z korzeniami (moim zdaniem - straszny kurz), a trzeci - po prostu wystaje (moż e spadł a z niego kolejna wią zka makó w? ! ) Ale dobrze, ż e to nic nie udekorowanego). Lepiej nie otwierać czystego czajnika na zewną trz - z jakiegoś powodu ma czarną ł uskę , jakby ziemia się gotował a. Samotna szafka z drzwiami to perł a pokoju.

Ma dziurkę od klucza, ale nikt nie wydał klucza i nie otwiera się . Okazał o się , ż e to wcale nie jest szafka, ale maszyna do szycia Mewa, któ ra peł ni funkcję szafki i nie pasuje do „krajobrazu” pokoju; ); ); ). Zasł ony i tiul: wiszą na nich trupy niedawno martwych owadó w, a ich wnę trznoś ci i mó zgi wcią ż pozostają , ale w zgniecionej i już wyschnię tej formie.

Zmiana poś cieli: za 9 dni zabrali mi dwa rę czniki (bo dwa musiał em zostawić , ale przyjechał em sam) i wymienili na jeden. TYLKO RAZ! Czy moż e być deficyt? Nie wyobraż am sobie, jak we dwoje otarliś my się jednym rę cznikiem...Zmiana poś cieli w ogó le nie nastą pił a w cią gu 9 dni. Wyjaś nia się to nastę pują co: jak ktoś przyszedł i ł ó ż ko był o dla dwó ch - to poż ycz drugą poł owę , bo jest czysto! Dwukrotnie „oszoł omiony” takim wyjaś nieniem.

Sprzą tanie w pokoju: branie pił y, a potem jedną szmatką najpierw wycieranie podł ogi w toalecie, a potem w pokoju (nie mam na myś li, ż e ta szmata nie został a wypł ukana!
Ł azienka: nowa hydraulika. Wszystko jest czyste. ALE! Rę czniki ...strach! Po pierwsze: nie są bardzo czyste. Po drugie: jest tylko JEDNA! Jeś li nie zabrał eś ze sobą rę cznikó w – masz realny problem z wyborem: co najpierw pocierać … czy twarz czy stopy (milczę o innych miejscach, któ re też trzeba przetrzeć ), o rę czniku nie wspominają c, któ re masz przynajmniej wytrzyj rę ce. I sł odki. Dozownik z pł ynem znajduje się zaró wno nad zlewem, jak i pod prysznicem. Ale są wypeł nione ró wnie pł ynnym mydł em do rą k o zapachu igieł sosnowych (ja osobiś cie nie lubię zapachu igieł sosnowych na ciele, ale smak i kolor wszystkich flamastró w jest inny). Bardzo odpowiednia technika - suszarka do wł osó w! ! ! ! ! Bardzo ci za to dzię kuję!


Wyż ywienie: oferowane są ś niadania i kolacje. Co do obiadu - nie mam poję cia. Menu ś niadaniowe nie ró ż ni się od menu obiadowego i odwrotnie. A wyglą da to tak: albo 3 jajka sadzone, albo 3 naleś niki, albo 3 serniki, albo 4 placki ziemniaczane i to wszystko za jedyne 30 UAH. Bardzo „demokratyczne” ceny.
Moż esz wię c bezpiecznie odwiedzić pobliskie restauracje, aby zjeś ć ś niadanie lub kolację za prawie te same pienią dze, ale znacznie smaczniejsze.

Co do personelu: spotkał a mnie pani Anna. Mę ż czyzna jest bardzo mił y i szczery. Widział em też pana Anatolija - bardzo pozytywną osobę . Twoja mił oś ć do kwiató w i ogó lnie wyglą du osiedla robi wraż enie. Był a też postać z bajki - fantazji o imieniu Lily. Sł yszeć o niej - sł yszeć , a widzieć - nie widzieć.

Podsumowują c: miejsce przytulne i malownicze. Nadaje się na każ de wakacje (i seniorom bę dzie dobrze, a dzieci znajdą radoś ć ). Mimo niedocią gnię ć , o któ rych wspomniał em - moje wakacje był y cał kiem przyjemne. Ż yczę powodzenia, pomyś lnoś ci i naprawienia wszelkich niedocią gnię ć !
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał