Okropna restauracja BZONE w hotelu Radisson Blu Resort Bukovel 5*

Pisemny: 27 listopad 2025
Czas podróży: 22 — 23 listopad 2025
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 5.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 10.0
Duż a ł yż ka derenia w mał ym sł oiku miodu!

Restauracja B-Zone jest OBRZYDLIWA!

Nie polecam nikomu!!!

A teraz w kolejnoś ci:

Byliś my na wakacjach z grupą w Bukowelu pod koniec listopada 2025 roku.

Zarezerwował em Radisson Blu Resort, Bukowel dla 2 rodzin, na okres od 22 do 23 listopada 2025 roku.
Dobry humor i cudowna pogoda (spadł pierwszy ś nieg) przed wyjazdem ze Lwowa. Nasza podró ż zapowiadał a wspaniał e emocje i wspaniał y czas w Bukowelu.
Zjedliś my bardzo smaczny obiad w restauracji (nie napiszę nazwy, bo to nie reklama). Ale uwierzcie mi, wszystko był o bardzo smaczne, szczegó lny szacunek dla obsł ugi. Zjedliś my smaczny i sycą cy obiad. Przyjemny lokal i obsł uga na najwyż szym poziomie. Nie tanio, ale warto. Kelner Andrij, witam (dostał em dobre napiwki). Tak trzymaj!

Wieczorem zameldowaliś my się w hotelu Radisson Blu Resort w Bukowelu.

Niezł a lokalizacja, choć trochę daleko od centrum. Dobry hotel, nie do koń ca pię ciogwiazdkowy (w jednym z pokoi był y drobne usterki, ale został y naprawione na czas, po telefonie do recepcji), wię c nie ma na co narzekać.
Trochę zmę czeni, ale zadowoleni poszliś my do SPA i basenu, któ ry niestety dział a tylko do 21:00. Chociaż w innych hotelach tego poziomu do 23:00. No có ż , ale to tyle...
W drodze na basen zarezerwowaliś my stolik w centralnej restauracji B-Zone dla 5 osó b. Po basenie planowaliś my zjeś ć pyszną kolację i odpoczą ć w pokoju.

Okoł o 21:15 docieramy do restauracji B-Zone.
I TU SIĘ ZACZYNA:

Ponieważ jesteś my na nogach od 6 rano i mamy ze sobą.10-letnie dziecko, któ re prawie ś pi po aktywnym dniu, skł adamy zamó wienie i prosimy kelnerkę (nawet się nie przedstawił a), aby jak najszybciej przyniosł a zimne przeką ski i napoje (wszyscy bardzo chcieli pić ). Byliś my gotowi czekać na dania gł ó wne (ciepł e).

Czekamy na napoje 20 minut, po czym przypominam kelnerowi o naszym zamó wieniu. Po kolejnych 10 minutach oczekiwania kelner przynió sł pierwszą czę ś ć zamó wienia i napoje:

@ Smalec z grzankami z czarnego chleba i musztardą – stary, twardy i ś mierdzą cy. Grzanki z musztardą są przepyszne))

@ Filet ś ledziowy ze smaż onymi ć wiartkami ziemniakó w i marynowaną cebulką – taki sł ony i nieś wież y, dobrze, ż e przynieś li wodę razem z zamó wieniem i moż na był o napić się tego obrzydlistwa.

@ Frytki i nuggetsy (menu dla dzieci) – zimne i sine. Szczerze mó wią c, nie czuł am smaku. Ale moja 10-letnia có rka zostawił a wszystko na talerzu).
Powinniś my byli natychmiast opuś cić tę „restaurację ” bez oglą dania się za siebie. Ale ponieważ wszyscy byli gł odni, dali nam szansę na ciepł e dania. I to był nasz WIELKI BŁ Ą D!


Nie chcieli robić zamieszania, chociaż nasze uwagi dotyczą ce zimnych dań został y przekazane kelnerowi.
Ignorują c nasze skargi na zimne przystawki, po kolejnych 25 minutach przynieś li nam „ciepł e dania”:

@ Bograch – 2 kawał ki cuchną cego mię sa, 2 ziemniaki i marchewka, zalane wrzą tkiem, bez soli. Nie przesadzam! Bograch, jak woda! To był o moje zamó wienie i mojego znajomego. Mamy takie same wraż enia.

@ Barszcz - zamó wiony przez ż onę...Po pierwszej ł yż eczce ż ony i jej minie, postanowił em spró bować tego "barszczu"...Powiem tak: skoro w "bograczy" nie był o w ogó le soli, to "barszcz" był przesolony, a poza tym, wyglą da jakby to był a tylko woda, bladoczerwona...

@ Risotto z grzybami - ryż nieugotowany, grzyby marynowane i zimne! ! Nie uwierzysz, przesolone!!

@ Latte - zimne. Nie przynieś li cukru! Nie był o ł yż eczek cukru) Logiczne))

Podsumowują c, naprawdę nie jest tak ź le:

Wó dka Finlandia - oryginalna, nie bimber. I za to dzię kuję )

Fanta to najlepszy trunek, zwł aszcza gdy trzeba pić ś mierdzą cy smalec i obł ę dnie sł onego ś ledzia.
Powtarzam, nie chcieliś my robić zamieszania, wszyscy byli bardzo zmę czeni po podró ż y i aktywnym dniu.

Wszystkie dania został y na stole.
Nikt! Powtarzam raz jeszcze, nikt nie zjadł ani jednego dania!

Spokojnie przekazaliś my kelnerowi wszystkie nasze uwagi. Reakcja - 0!!!
Zapł acił em rachunek ponad 7 tys. dolaró w
I poszedł em spać gł odny...

PS PROSZĘ NIE MYLIĆ TEJ OKROPNEJ „RESTAURACJI”
B-Zone

z ogó lną restauracją serwują cą ś niadania (bufet). Wszystko był o tam pyszne i ś wież e.

Proszę kierownictwo mię dzynarodowej sieci hoteli o duż ą ł yż kę derenia w mał ym sł oiku miodu!

Restauracja B-Zone jest OKROPNA!
Nie polecam jej nikomu!!!


Teraz w kolejnoś ci:

Pod koniec listopada 2025 roku mieliś my firmowy urlop w Bukowelu.

Zarezerwował em hotel Radisson Blu Resort w Bukowelu dla 2 rodzin na okres od 22 do 23 listopada 2025 roku.
Dobry humor i cudowna pogoda (spadł pierwszy ś nieg) przed wyjazdem ze Lwowa. Nasz wyjazd zapowiadał wspaniał e emocje i dobrze spę dzony czas w Bukowelu.
Zjedliś my bardzo smaczny obiad w restauracji (nie napiszę tu nazwy, bo to nie reklama). Ale uwierzcie mi, wszystko był o bardzo smaczne, szczegó lny szacunek dla obsł ugi. Zjedliś my pyszny i sycą cy obiad. Przyjemny lokal i obsł uga na najwyż szym poziomie. Nie tanio, ale warto. Kelner Andrij, witam Cię (dostał em dobry napiwek). Tak trzymaj!

Wieczorem zameldowaliś my się w hotelu Radisson Blu Resort w Bukowelu.
Niezł a lokalizacja, choć trochę daleko od centrum. Dobry hotel, choć nie do 5 gwiazdek (w jednym z pokoi był y drobne usterki, ale został y naprawione na czas, po telefonie do recepcji), wię c nie ma na co narzekać.
Trochę zmę czeni, ale zadowoleni, poszliś my do SPA i na basen, któ ry niestety dział a tylko do 21:00. Chociaż w innych hotelach tej klasy do 23:00. No có ż , ale to wszystko...

W drodze na basen zarezerwowaliś my stolik w centralnej restauracji B-Zone dla 5 osó b. Po basenie planowaliś my zjeś ć pyszną kolację i odpoczą ć w pokoju.

Okoł o 21:15 docieramy do restauracji B-Zone.
I TU SIĘ ZACZYNA:

Ponieważ jesteś my na nogach od 6 rano, a z nami jest 10-letnie dziecko, któ re prawie ś pi po intensywnym dniu. Skł adamy zamó wienie i prosimy kelnerkę (nawet się nie przedstawił a), ż eby jak najszybciej przyniosł a zimne przeką ski i napoje (wszyscy bardzo chcieli pić ). Byliś my gotowi czekać na dania gł ó wne, dania gorą ce).

Czekamy na napoje 20 minut, po czym przypominam kelnerowi o naszym zamó wieniu. Po kolejnych 10 minutach kelner przynosi pierwszą czę ś ć zamó wienia i napoje:

@ Smalec z grzankami z czarnego chleba i musztardą – stary, twardy i ś mierdzą cy. Grzanki i musztarda są pyszne))

@ Filet ze ś ledzia z ć wiartkami ziemniakó w i marynowaną cebulką – taki sł ony i nieś wież y, dobrze, ż e przynieś li wodę razem z zamó wieniem i moż na był o poprosić o to obrzydlistwo.

@ Frytki i nuggetsy (menu dla dzieci) – zimne i sine. Szczerze mó wią c, nie poczuł am smaku. Ale moja 10-letnia có rka zostawił a wszystko na talerzu).

Musieliś my natychmiast wyjś ć z tej „restauracji”, nie oglą dają c się za siebie. Ale ponieważ wszyscy byli gł odni, dano nam szansę na ciepł e dania. I to był nasz WIELKI BŁ Ą D!

Nie chcieliś my robić skandalu, chociaż nasze uwagi dotyczą ce zimnych dań skierowaliś my do kelnera.
Ignorują c nasze narzekania na zimne przystawki, po kolejnych 25 minutach przyniesiono nam „dania na ciepł o”:

@ Bograch – 2 kawał ki cuchną cego mię sa, 2 ziemniaki i marchewki, zalane wrzą tkiem, bez soli. Nie przesadzam! Bograch, jak woda! To był o moje zamó wienie i mojego przyjaciela. Mieliś my takie same wraż enia.

@ Barszcz – zamó wił a ż ona… Po pierwszej ł yż eczce ż ony i jej minie, postanowił em spró bować tego „barszczu”… Powiem tak, skoro w „bograczu” nie był o w ogó le soli, to „barszcz” był przesolony, a do tego, zdaje się , ż e to tylko woda, bladoczerwona…

@ Risotto z grzybami – ryż nie był ugotowany, grzyby był y marynowane i zimne! ! Nie uwierzycie, przesolone!!


@ Latte – zimne. Nie przynieś li cukru! Nie był o ł yż eczki cukru) Logiczne))

Podsumowują c, nie jest tak ź le:

Wó dka Finlandia jest oryginalna, nie bimber. I za to dzię kuję )

Fanta to najlepszy trunek, zwł aszcza gdy trzeba pić cuchną cy smalec i obł ę dnie sł onego ś ledzia.

Powtarzam, nie chcieliś my robić skandalu, wszyscy byli bardzo zmę czeni po podró ż y i intensywnym dniu.

Wszystkie dania został y na stole.
Nikogo! Powtarzam raz jeszcze, nikt nie zjadł ani jednego!

Spokojnie przekazaliś my kelnerowi wszystkie nasze uwagi. Reakcja - 0!!!
Zapł acił em rachunek ponad 7 tys.

I poszedł em spać gł odny...

PS
PROSZĘ NIE MYLIĆ TEJ OKROPNEJ „RESTAURACJI”

strefy B

z ogó lną restauracją , w któ rej serwowane są ś niadania (bufet). Wszystko był o tam pyszne i ś wież e.

PS 2

Proszę kierownictwo sieci Radisson Blu Resort o zwró cenie uwagi na tę tak zwaną „restaurację ”. Jestem pewien, ż e ta placó wka dział a w Pań stwa hotelu Radisson Blu Resort Bukovel na podstawie umowy najmu.
Ta placó wka psuje ogó lne wraż enie o Pań stwa sieci hoteli, któ ra jest reprezentowana w wielu krajach.
Jeś li cenią Pań stwo swoją reputację , proszę o sprawdzenie pracy tej tak zwanej „restauracji” i podję cie dział ań w celu zmiany najemcy restauracji w Pań stwa hotelu.

Z poważ aniem, Dmitry Voznyuk.
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał