Piękny hotel?

Pisemny: 30 lipiec 2012
Czas podróży: 13 — 26 lipiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 9.0
Czystość: 9.0
Hotel jest bardzo dobry. Był em nawet zaskoczony, bo wolę odpoczywać za granicą . Pokó j jest jasny i przytulny, ogromny ekran plazmowy, wszystko jest dokł adnie jak na zdję ciu, jest wszystko, czego potrzebujesz, aż do otwieracza do puszek. Sprzą tanie mnie zadowolił o, szczegó lne podzię kowania dla kobiety, któ ra sprzą tał a, zawsze dyskretna i przyjazna, uderzył a mnie biel ł ó ż ka (zmienianego co trzy dni) i rę cznikó w (był y zmieniane codziennie), nie spodziewał em się tego od Krym. Zaskoczył mnie też zestaw naczyń , któ ry zawierał : trzy szklanki, trzy szklanki, trzy szklanki i filiż anki ze spodeczkami, mał e i gł ę bokie talerzyki, ł yż ki, widelce, nó ż , a nawet deskę do krojenia, a to wszystko nie jest tanie. W ł azience jest duż e okno, siadasz i patrzysz na Ai Petri (romans). Widok z pokoju jest najlepszy, jaki kiedykolwiek miał em. Na parterze znajduje się regał z wieloma ró ż nymi magazynami do czytania. Do morza, aby przejś ć okoł o siedmiu minut, przeszliś my przez sanatorium „Ukraina”, ze wzglę du na to lecznicze powietrze warto był oby chodzić jeszcze dł uż ej. Dla leniwych w pobliż u „Maratu” znajduje się kolejka linowa (12 UAH za osobę ) lub winda na „Ukraina” (6 UAH za osobę ), ale z niej trzeba jeszcze trochę przejś ć przez terytorium sanatorium. Wokó ł jest wiele baró w i kawiarni, byliś my w prawie wszystkich, wniosek jest taki: kawiarnia Tea House, poł oż ona na plaż y, najlepsza opcja, jedliś my gł ó wnie tam, kuchnia domowa i nie droga, jest wada ze wzglę du na duż e zapotrzebowanie, w porze lunchu i wieczorem nie ma wolnych stolikó w, trzeba stać w kolejce. Kawiarnia „U teś ciowej” jest ró wnież doś ć popularna, ale jest tam droż sza, idealna dla dzieci, jest tam nawet animator. Kawiarnia "Malibu" na pierwszy rzut oka wydawał a się nie droga (kiedy spojrzeliś my na menu), ale kiedy przynieś liś my rachunek, byliś my zaskoczeni, w Jał cie na skarpie był o taniej. Ogó lnie reszta mi się podobał a, ale plaż e to coś , w sezonie (w moim gł ę bokim przekonaniu) nie warto jechać , czujesz się jak biedny krewny, któ ry nigdzie nie ma miejsca, uratowaliś my się chodzą c na lunch, potem plaż e był y puste i siedzieliś my pod parasolem. Zdecydowanie polecam hotel, ale nie w sezonie (no, wszę dzie duż o ludzi).
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał