Sierpień na Zatoce

Pisemny: 18 sierpień 2010
Czas podróży: 3 — 10 sierpień 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 7.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 8.0
W skró cie:
Podobał mi się hotel, morze jest brudne, plaż a jest brudna, nie ma doką d iś ć - jest bardzo mał o przyzwoitych lokali. O tym, ż e goś cie brudzą : w mojej obecnoś ci miejscowa dziewczyna ką pał a klacz obok wczasowiczó w. Bardzo odkrywcze.
Wię cej:

Dobry hotel. Zdję cia zamieszczone na stronie są zbliż one do rzeczywistoś ci. Willa jest naprawdę pię kna, z wyglą du - w pobliż u nie ma nic lepszego. Pokoje są przestronne i jasne, a ich okna się gają od podł ogi do sufitu. Podobał mi się pomysł ze szklanymi drzwiami - dodaje przestrzeni i ś wiatł a. Atmosfera jest gustownie stworzona - przebywanie w pokoju to przyjemnoś ć . Nie ostatnią rolę w tym odgrywa oczywiś cie klimatyzacja. Mocny i cichy. Teren hotelu jest zadbany, znajduje się tam wspaniał e patio z fontanną i rotundą , na któ rej znajduje się kawiarnia. Jedzenie jest dobre, ceny są ś rednie. Są oczywiś cie kawiarnie i tań sze, ale nie są tak przytulne. A jednak lubiliś my posiedzieć wieczorami w altanie lub na tarasie - tam też moż na zamó wić obiad z kawiarni za niewielką dopł atą . Pokoje są czyste i codziennie sprzą tane. Pają ki są , ale nie widział em jeszcze ani jednego miejsca, w któ rym ich nie był o. . . Woda jest zaró wno zimna, jak i gorą ca. To prawda, presja nie jest bardzo, ale przez cał ą dobę . Gospodyni hotelu i pokojó wka to bardzo mili ludzie w komunikacji, wszystkie problemy są rozwią zywane szybko, nie pojawił y się ż adne problemy.
Morze wokó ł hotelu nie jest bardzo czyste. Powiedziano nam, ż e jest tak bł otniś cie, bo w pobliż u pł ynie Dniestr. Moż e. Plaż a jest raczej brudna: duż o zakopanych i niepogrzebanych babek, puste plastikowe kubki i sterty ś mieci. Nie dodają urody i budynkó w pozostał ych z czasó w ZSRR - nę dzne domy z wielkiej pł yty z udogodnieniami na podwó rku. Udogodnienia pachną . Oczywiś cie nie na cał ej plaż y, ale obrzydliwe jest przechodzenie obok. Wspó ł czuję ludziom, któ rzy mieszkali w pobliż u. Ale nie widział em toalety na samej plaż y. Ale my i hotel byliś my w odległ oś ci spaceru - moż na biegać . Ale chł opaki z firmy, podziwiają c nocne surfowanie i piją c piwo, zał atwiali się prawie tam, przy pł ocie. Nie weszli do morza (jeś li ktoś miał by takie pytanie) - biorą c pod uwagę ich stan, nie wszyscy wró ciliby z powrotem. Kró tko mó wią c, plaż a powoduje uporczywą wrogoś ć . Kupiliś my dwa materace i opalaliś my się w morzu lub usiedliś my w kolejce do surfingu. A na plaż y jeż dż ą osioł kiem i koniem. Najpierw jeż dż ą . Nastę pnie koń jest ką pany obok reszty. Ja osobiś cie był em w lekkim szoku. Ale jest w porzą dku, ja, niezależ na osoba, wyszedł em z wody i obserwował em w ciszy osł upiał y. Ale za pł otem od ką pieliska tego konia jest jakaś placó wka zdrowia dzieci (są dzą c po planie - "Zatoka"). A w tym czasie pł ywał o tam cał kiem sporo dzieci. Nikt nie prosił ich, by wyszli z wody, i nikt nie zgł aszał dziewczynie pretensji do konia. Wię c pł ynę ł y obok siebie - dziewczyna na klaczy i oddział dzieci. W ogó le zauważ ył em, ż e lokalna mł odzież ma bardzo dziwny stosunek do przyjezdnych. Nie są bezpoś rednio niegrzeczni, ale istnieje uporczywa zmiaż dż ona wrogoś ć . Bardzo mi się to podobał o - pytasz ile kosztuje taka pamią tka - najpierw po cichu badają cię spod brwi, potem czekają , aż powtó rzysz pytanie, a potem odpowiadają . Osobną historię stanowią kelnerzy w kawiarni. Opowiem ci o dwó ch - „Beczka” i „Mewa”. W „Beczce” za obsł ugę ustalany jest procent (jak w wielu innych kawiarniach na Zatoce) - 7%. Nasza kwota wyniosł a 108 hrywien. Niech procent wyniesie 8 hrywien. Ale nie: cał kowita kwota wynosi 108 + 7% sumy: 120 hrywien. Zwró ciliś my na to uwagę kelnerce. Bzdura, ale jakoś obraź liwa. Reakcja - "O tak, ź le! " I zmień - 30 hrywien od 150. Nie czekaliś my na nią ponownie, wyjechaliś my. A jednak został y trzy stoliki, nie czekają c na kelnera. Czekali dł ugo - zdą ż yliś my zjeś ć i wypić piwo. Podobna sytuacja miał a miejsce w „Mewie”. Tylko kelner nie obliczył procentu „bł ę dnie”, ale kwotę . Na pytanie: „dlaczego taka kwota? ”, odpowiedź brzmi: „Och, ź le policzył em” i absolutnie oczekiwane zakoń czenie – zmiana o 6 hrywien mniej niż powinna. Oczywiś cie nie poszliś my tam na ś niadanie ani kolację . Podobał mi się „Assol” i kawiarnia w „Casablance”. A jednak niedaleko centralnej alei znajduje się cukiernia - są tam bardzo smaczne paszteciki. To prawda, ż e ​ ​ trudno nazwać to kawiarnią . Ale ze wzglę du na takie ciastka i brak irytują cej gł oś nej muzyki czę sto tam chodziliś my.
Na Zatoce moż na wybrać się na wycieczkę . Wzię liś my dwie: ł odzią do twierdzy Akkerman i autobusem na zwiedzanie Odessy. Recenzja mi się podobał a: przewodnik był ciekawy, autobus był klimatyzowany, jedynym minusem był zł y mikrofon w kabinie. Ale na statku motorowym. . . Dlaczego sprzedajecie wię cej biletó w niż ten statek motorowy moż e pomieś cić ? ? ? Ludzie siedzieli na podł odze, na linach, po prostu stali. A czas podró ż y jest dł ugi! Wycieczka był a trochę szalona, ​ ​ tak naprawdę nigdzie nie zostaliś my - 30 minut wolnego czasu i z powrotem. I w koń cu kawał ek wę gla wyleciał z komina i spalił mi nogę . Kawał ek dł ugoś ci 2.5 centymetra. Są siad na ł awce ró wnież został spalony wę glem. Co to był o?
Dla tych, któ rzy wą tpią , co zabrać ze sobą , ruble czy dolary, oto kurs wymiany na 8 sierpnia (wymiennik przy targu): 1000r = 250gr, 100$ = 786gr.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał