Niezbyt dobre wakacje?

Pisemny: 9 wrzesień 2010
Czas podróży: 1 — 8 wrzesień 2010
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 2.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 5.0
Tym razem moje wraż enia z reszty. Dlaczego „tym razem”. Od 4 lat spę dzam wakacje w Zatoce. W tym roku wybó r padł na LAGOON, bo nie znalazł am negatywnych opinii w internecie, podobał mi się opis domu, zdję cie też . Miesią c przed przyjazdem zadzwonił a do gospodyni Svetlana i wyjaś nił a kilka punktó w:
1. cena pokoju od 1 do 9 wrześ nia. Odpowiedź : „No nie wiem, 300 hrywien, to nie sezon”. Był em z tego cał kiem zadowolony.
2. Czy w pokoju jest ciepł a woda przez cał ą dobę ? Odpowiedź : „Tak, oczywiś cie, woda, klimatyzacja, telewizor i lodó wka”.
Mó j mą ż i ja jesteś my z tego bardzo zadowoleni.

Dwa tygodnie przed naszym przyjazdem postanowił am ponownie zadzwonić do Ś wiatł a, sprawdzić ceny i zarezerwować pokó j. Dzwonię , jeszcze raz wyjaś niam ceny, a ona mi mó wi „liczba od 400 hrywien”, ja odpowiadam: „jak to ? ! Powiedział eś , ż e 300 ?! ”, Odpowiedź : ! ! wię c? ! ! Có ż , dla ciebie bę dzie to 300, a dla reszty bę dzie to 400! SUPER! - Myś lał em ...
Przelew czyli rezerwację wysł aliś my przez PRIVATBANK, 100%.
Przyjechał em pierwszy, 1 wrześ nia o 8 rano.
Swietł ana spotkał a mnie, dał a mi klucz i poszedł em do pokoju.
Otwieram drzwi, trochę zdesperowany: bardzo mał y pokó j! ! ! Niemal cał ą przestrzeń zajmuje podwó jne ł ó ż ko. Jest toaletka dla krasnali. Widział em w nim siebie tylko od pę pka do kolan. Obok szafki nocnej na 2 pó ł kach. Nie ma szafy, to znaczy nigdzie nie wieszaj rzeczy! ! ! ! ! w rogu jest mini lodó wka, nad nią przybite do ś ciany 4 wieszaki, czyli powiesić spodnie, ż eby się nie pogniotł y, to nierealne, bo bę dą leż eć na lodó wce.
Nad sufitem wisi mał y telewizor, obserwują c go siedzą cego niewygodnie, leż ą cego też.
Na balkonie 2 plastikowe stoł ki, w pokoju naroż ny wiklinowy fotel. Z balkonu widać brzeg morza i dachy pobliskich domó w.

Wieczorem przyjechał mó j mą ż , usiedliś my w barze w Lagunie, są bardzo smaczne smaż one skrzydeł ka. Ale był przecią g i byliś my zszokowani, zachorowaliś my nastę pnego dnia.
W barze znajduje się akwarium, w któ rym na swó j los czekają ż ywe raki.
Niektó rzy są prawie martwi. Jedna rodzina zamó wił a raki, zł owił a je i ugotował a, a potem kobieta narzekał a, ż e ​ ​ jeden rak w ogó le nie jest jadalny, cytują c: „Moż e już tam umierają? ” Kelner tylko się uś miechną ł i wzruszył ramionami.
Wieczorem, kiedy poszliś my spać , przed pó jś ciem spać poszliś my pod prysznic. Nie mieliś my wystarczają cej iloś ci wody. Zamiast gorą cego zrobił o się zimno.

W nastę pują cym. dnia, zapytaliś my Swietł anę , co to jest? Powiedział a, ż e ​ ​ grzejnik jest przeznaczony na 50 litró w. woda dziennie. I dopiero wtedy dowiedzieliś my się , ż e grzejnik to nie każ dy pokó j, kilka pokoi. Pią tego dnia w nocy w pokoju nad nami ktoś poszedł się umyć , aw ł azience woda lał a się z sufitu. To był o dwa razy. Izolacja akustyczna - NIE. Wszystko jest sł yszalne. Jak dziecko wbiega po schodach, jak w są siednim pokoju, ż ona wyrzuca mę ż owi, ż e mał o zarabia, a oni muszą mieszkać w tym nę dznym miejscu.
Jedliś my lunch w barze tylko 4 razy, lubimy inną kawiarnię w Zatoce.
Swietł ana był a tym wyraź nie zdenerwowana.
nie znamy jej zachowania.
Opuś cił em Zatokę w ś rodę i oddał em ubrania w poniedział ek, mó wią c, ż e wyjeż dż am w ś rodę . Lekkie rzeczy, lato, dostał am we wtorek wieczorem, po 22:00, w ciemnoś ci, moje dż insy do pocią gu, zaczę ł y prać o 10:00 w ś rodę ! ! ! ! ! Tego dnia był o zimno, padał o i musiał em iś ć w kró tkich spodenkach.
Pokó j nie jest sprzą tany, tylko na ż yczenie. Poś ciel zmieniana jest raz w tygodniu.
Myś lę , ż e to GOSPODARSTWA proszą o taką postawę , a na taką liczbę trzeba prosić nie 300-400 hrywien, ale maksymalnie 200, no, 250.
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał