Gorszego hotelu nie widzieliśmy, praktycznie nie ma Wi-Fi

Pisemny: 3 październik 2019
Czas podróży: 15 — 22 sierpień 2019
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 2.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 4.0
Chcemy podzielić się wraż eniami z wypoczynku w Zatoce w pensjonacie „Glamour”, któ ry znajduje się na ul. Limanskaya d. 336, któ rej administratorem jest Jarosł aw, jest takż e wł aś cicielem tego domu. Przyjeż dż ają c do Zatoki o 6:00 rano przy wjeź dzie do miasta siedzieli jak zwykle dystrybutorzy mieszkań na wynajem, zatrzymaliś my się , aby dowiedzieć się , gdzie moż na wynają ć dobre mieszkania. Dobroduszna kobieta natychmiast poinformował a nas o hotelu Goamur Hotel House i jego wł aś cicielu Jarosł awie.
Przybywają c na miejsce od pierwszego wraż enia, wydawał o się , ż e wszystko nam się podoba i postanowiliś my zostać w tym miejscu. Od razu daliś my pienią dze na 10 dni wcześ niej, nie myś lą c, ż e hotel, któ ry wybraliś my na resztę , wkró tce się rozczaruje. Bezpoś rednio przed naszym zameldowaniem dokonano generalnego sprzą tania pokoju. Chociaż sprzą tanie nie moż na nazwać . Okruchy na podł odze, kł ę by kurzu pod ł ó ż kiem, pają ki na suficie. . . wi-fi niby tam jest, ale praktycznie nie ma. Kuchnia jest ciemna w piwnicy, mał o jest naczyń , 2 czajniki elektryczne, któ re zawsze są zaję te, po prostu nie ma ochoty w niej gotować...Jak się okazał o, nawet w tym hotelu są problemy z wodą , zaró wno gorą cy i zimny.
Mieszkaliś my na trzecim pię trze i był y cią gł e przerwy w wodzie, czasami jej w ogó le nie był o, czasami był o bardzo mał e ciś nienie wody, rzadko moż na zł apać ciepł ą wodę , któ ra ró wnież znika podczas prysznica. Ró wnież na pię trze znajdował się kocioł wedł ug sł ó w wł aś ciciela Jarosł awa, był przeznaczony tylko dla mieszkań có w naszego trzeciego pię tra, na trzy pokoje, ale wszyscy, któ rzy nie byli leniwi, uż ywali tego kocioł ka i ukradli nam wę gle.

Kolejny z bardzo nieprzyjemnych momentó w, po powrocie z morza, stwierdziliś my, ż e nasze rzeczy nie są na swoim miejscu, jak się okazał o, pod naszą nieobecnoś ć i bez naszej wiedzy pokó j został posprzą tany. Chociaż nie moż na tego nazwać sprzą taniem pod ł ó ż kiem, te same kł ę by kurzu… (to bardziej jak wł amanie się do pokoju pod nieobecnoś ć wł aś cicieli). Zgadzam się nieprzyjemnie.
Jak się okazał o, wł aś ciciel pensjonatu Jarosł aw, przyjazny na pierwszy rzut oka, to wł aś ciwie osoba nieodpowiednia i cham. Drodzy przyjaciele, jeś li chcecie dobrze wypoczą ć , to ten pensjonat w ogó le nie wchodzi w grę . Nie polecamy nikomu pensjonatu "Glamour" i jego wł aś ciciela Jarosł awa.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał