personel nie przeszkolony

Pisemny: 17 luty 2010
Czas podróży: 22 — 23 styczeń 2010
moja firma i ja ś wię towaliś my urodziny koleż anki, po wypiciu trochę chcieliś my pograć w krę gle, pojechaliś my do "galowego hotelu" wszystko wydawał o się być w porzą dku, ale po tym jak zamó wił em najtań sze piwo za 18 hrywien i chciał em sprawdzić z któ rej beczki nalewają mnie, odpowiednio, poszedł em z drugiej strony baru, gdzie nalewają piwo! patrzą c na klamkę zdał em sobie sprawę , ż e nalali mi piwo, któ re chciał em, ale dla wię kszej pewnoś ci poprosił em o menu, któ re mi podano, po mał ych proś bach! po tym, jak przejrzał em menu i nie zauważ ył em ludzi w restauracji, poszedł em na krę gielnię przy barze-gdzie zamó wił em piwo! stoją c przy barze i czekają c na piwo, usł yszał em konkretne sł owa od kelnerki (trudno nazwać ją barmanką ) nastę pują ce sł owa podniesionym tonem „na co sobie pozwalasz”! ? Od razu odpowiedział em jej tak: „dziewczyna po pierwsze jest o ton niż szy, a po drugie nie ty, ale ty! ” po czym dziewczyna groził a mi straż nikami i nie był em przeciwko straż nikom! ))) straż nicy podeszli do mnie, pierwszą rzeczą , któ rą powiedzieli, był o „wyjdź my”, w odpowiedzi sprzeciwił em się jej „dlaczego i przez co prawidł owy"? na co mi odpowiedzieli „reprezentujesz kogoś ”, na co ja odpowiadam „reprezentuję tylko siebie i nie masz prawa mnie wydedukować , bo ja mam rację i klient ma zawsze rację ”! po kilku niegrzecznych sł owach straż nikó w, któ rych nie mogę powiedzieć pomimo mojego wychowania, sprzeciwił em się im konkretnymi prawami Ukrainy, po któ rych straż nicy odeszli bez przeprosin! Zaż ą dał em od "barmanki" księ gi skarg, na któ rą odpowiedzieli mi przeczą co, sprzeciwił em się prawu Ukrainy o prawach konsumenta, a potem dostał em ksią ż kę ! piszą c w księ dze skarg, w przypł ywie namię tnoś ci wyszedł em na zewną trz zapalić , tł umaczą c koleż ance, jak wyglą da ten hotel - w tym czasie, jak się okazał o, palił a z nami szatniarz, któ ra w ogó le nie ma prawa jako personel, aby palić z goś ć mi, sprzeciwił a mi się nastę pują cymi sł owami: „Zamknij się , jakie masz prawo, by to powiedzieć ! ” na co odpowiedział em "kobieta, jesteś szatniarzem", na co usł yszał em odpowiedź pozytywną ! potem powiedział em jej: „powinieneś mieć w szafie tylko 3 frazy: 1-dzień dobry (w zależ noś ci od pory dnia), 2-odpocznij dobrze, 3-mił o nam cię widzieć , przyjdź Ponownie! " dlaczego mam uczyć personel zamiatania ulic? ? ? na co znowu odpowiedział a mi niegrzecznie i do czego moje szlachetne pochodzenie nie pozwala mi tego powtó rzyć ! Sprzeciwił em się jej, by poskarż ył a się do księ gi skarg, na któ rą odpowiedzieli mi ponownie tymi samymi sł owami zł odziei! Napisał em ponownie w księ dze skarg, już.2. ! podczas mojego pobytu w tym "hostelu, gdzie nie rozumieją normalnego ję zyka ukraiń skiego tak samo jak rosyjskiego, nie usł yszał em przeprosin nie od obsł ugi, nie od straż nikó w! Panie i panowie, wy decydujecie gdzie odpoczą ć ! ale po tym nie odważ ę się zasugerować tego hotelu moim znajomym!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał