Tylko ciemność

Pisemny: 2 luty 2011
Czas podróży: 18 wrzesień — 2 październik 2010
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 3.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 3.0
Odpoczywaliś my z mę ż em i dwuletnią có rką , wybierają c hotel dł ugo i skrupulatnie, po przeczytaniu recenzji i informacji na stronie Turtessa. Nigdy nigdzie nie widział em tak obrzydliwego stosunku do siebie na wakacjach! Sam hotel jest pię kny, dobry design, ł adna plaż a. Ale! Problemy zaczynają się natychmiast po przyjeź dzie. Nie byliś my w stanie zakwaterować się w pokoju pł atnej kategorii (Sea View Superior) nawet drugiego dnia. Pierwszy dzień spę dziliś my za gł ó wnym wejś ciem do hotelu w jakimś pokoju bez balkonu i korytarza, drzwi otwierają się bezpoś rednio na ulicę . Ale to bzdura. W efekcie na drugi dzień zostaliś my zakwaterowani w pokoju rodzinnym (apartament dwupokojowy) po groź bie sporzą dzenia ustawy o nieudostę pnieniu pokoju kategorii pł atnej i ż ą daniu wymiany hotelu.
Z jedzeniem to osobna piosenka. W restauracji gł ó wnej na ś niadanie moż na nakarmić dziecko buł eczkami i smaż onymi ziemniakami. „Menu” dla dzieci jest reprezentowane przez blender i kuchenkę mikrofalową (podobno oferują tł uczone ziemniaki w blenderze ze smaż onych ziemniakó w). W recepcji pracuje Irena, mł oda dama od public relations - najbardziej nieprzyjemna osoba. Zwró cił am się wię c do niej z proś bą , ż eby powiedzieć w kuchni, ż e rano przygotowano dla dzieci przynajmniej jedną kaszkę mleczną . TYDZIEŃ! ! ! Poszedł em do recepcji przeklinać w recepcji z powodu tej owsianki, przez tydzień udowodnili mi, ż e owsianka jest gotowana codziennie! Z powodu miski owsianki dla dziecka nigdy w ż yciu nie był am tak upokorzona! W rezultacie po wielkim skandalu zaczę li gotować owsiankę . Cał e dwa! Kasza manna (surową kaszę polewano ciepł ym mlekiem i takie „karmienie” proponowano dzieciom) i albo ryż (to po prostu niedogotowany ryż wypeł niony mlekiem - po podgrzaniu w mikrofaló wce, dodaniu cukru i zmieleniu mikserem moż na to podać maluchowi ze smutkiem na pó ł ) lub pł atki owsiane ( surowa kasza owsiana - nie pł atki, ale kasza, twarda iw ł usce! ! ! - znowu napeł niona ciepł ym mlekiem). Kró tko mó wią c, jeś li Twoje dziecko jest przyzwyczajone do jedzenia smaż onych ziemniakó w, karmienie go nie bę dzie trudne. Dzieci przyzwyczajone do normalnego domowego jedzenia nie bę dą miał y nic do jedzenia. Lunch to osobna „piosenka”. Lunch w restauracji gł ó wnej NIE SERWOWANY! Jedzenie jest oferowane w upale i sł oń cu w otwartych barach przy basenie lub na plaż y. Asortyment jedzenia w takich barach jest odpowiedni: frytki, hamburgery, pizza, kebaby. Uratował a mnie obecnoś ć puree z zupy w barze przy basenie, w któ rym siekał am smaż one mię so i ugniatał am smaż one ziemniaki widelcem, ż eby nakarmić dziecko. W barze przy basenie NIE ma krzeseł ek dla dzieci! Karmienie dziecka przy stole dla dorosł ych to kolejna przyjemnoś ć . W efekcie mą ż wycią gną ł dla nas krzeseł ka dla dzieci z restauracji gł ó wnej. Jedyne normalne jedzenie w hotelu był o oferowane na obiad - zawsze był y puree ziemniaczane, jakaś gotowana lub pieczona ryba, mię so. Mó wię o ż ywieniu w kontekś cie pokarmu, któ rym moż na karmić dziecko bez uszczerbku na zdrowiu, skoro dorosł y nie bę dzie gł odny – coś , ale znajdzie coś do gryzienia. Ale z jedzeniem dla dzieci - tak, to był tylko STRAŻ NIK! Chociaż hotel jest wł aś nie uznawany za jeden z najlepszych dla rodzin z dzieć mi. W hotelu normalne jest ró wnież picie innych niż herbata i woda mineralna! Ś wież o wyciś nię ty sok pomarań czowy moż na był o kupić tylko podczas ś niadania na 1 godzinę ! Mó j mą ż znalazł wyjś cie i poszedł do sklepu spoż ywczego na wsi (zaję ł o mu to pó ł godziny), kupił tam dobrej jakoś ci pakowane soki (worki 5 litró w za 4 USD, a w hotelu w sklepie 1 litr sok kosztował.3, 5$) i jogurt-serki-ciastka-tł uczone ziemniaki dla dziecka.
Kró tko mó wią c, był a kompletna „zasadzka” z jedzeniem dla dzieci, wszyscy rosyjscy i ukraiń scy rodzice tych samych dzieci, któ re tam spotkaliś my, byli oburzeni. Jedyne, co mnie uszczę ś liwiał o, to dobre owoce: jabł ka, gruszki, brzoskwinie, pomarań cze, winogrona, cytryny itp. (NA KOLACJĘ! ! ! w porze lunchu wybó r owocó w był minimalny - pó ł -zielony arbuz lub arbuz plus ten sam pó ł -zielony melon). Dobrej kawy w hotelu po prostu nie pijesz, nawet za te pienią dze. Nawet kawa orientalna - a ta dostę pna jest dopiero okoł o 22.00-23.00 (najbardziej odpowiedni czas na picie kawy). Lody w cią gu dnia przy basenie i wieczorem przy kolacji nie są zł e. Desery są w wię kszoś ci takie sobie. Mus czekoladowy i suflet jajeczny był y pyszne, baklawa był a dobra. Z restauracji moż na był o wynieś ć wszystko - nikt nie zabierał talerzy. Zaopatrzyliś my się w owoce na obiad na nastę pny dzień .

Rozrywka dla dzieci. Miniklub „Toucan” był w wię kszoś ci zamknię ty. Plac zabaw to miejsce, w któ rym rodzice sami zabawiają swoje pociechy. Jest tam bardzo brudno. Po zjechaniu z gó rki i na huś tawce dziecko trzeba cał kowicie umyć – cał y plac zabaw pokryty jest grubą warstwą szarego kurzu z brudem na pó ł (to nawet nie piasek…) Toaleta na placu zabaw jest po prostu niesamowite niehigieniczne warunki - ś mierdzi, jakbym nie wiedział gdzie. Bez mydł a do mycia rą k, bez papieru toaletowego, brudu. . Ze wszystkich dziecię cych rozrywek tak naprawdę widzieliś my tylko jedno - wieczorną dyskotekę dla dzieci. Pojechaliś my tam po obiedzie bez wą tpienia - moim có rkom bardzo się podobał o.
Plaż a. Znowu brud. Leż aki i materace na plaż y są tak brudne, ż e dotykanie ich jest obrzydliwe. I wcale nie jest jasne, czy to brud, czy jakaś pleś ń . Nigdy wcześ niej nie widział em takich leż akó w. Bar na plaż y. W zasadzie nie ma muzyki. Wyglą da jak sowiecka stoł ó wka. Dobrze, ż e w pobliż u są normalne toalety, bo cał kiem przyzwoicie jest tupać z gł ó wnego budynku hotelu (i z bungalowó w na plaż y) na plaż ę . Plaż a jest piaszczysta poprzeplatana drobnymi kamykami (przy samej wodzie) Od morza wieje bardzo silny wiatr, morze nigdy nie był o spokojne. Ale podczas naszych wakacji był o tak gorą co, ż e wiatru nie czuł o (na plaż y nie zamarzliś my), woda był a ciepł a, a dziecku bardzo podobał y się fale. Kró tko mó wią c, prawie cał y czas (opró cz snu dziecka w cią gu dnia) spę dzaliś my na plaż y.
Centrum SPA. To jedyna dobra rzecz w tym hotelu. Ceny po prostu nigdzie nie są niż sze, a dodatkowo dostaliś my ogromne rabaty (za pię ć masaż y, jeś li zapł acisz od razu, zapł aciliś my za 4 plus szó sty w prezencie). Podobał y mi się masaż e, podobał a mi się ł aź nia turecka. Razem z mę ż em chodziliś my na masaż e. Szczegó lnie podobał mi się masaż cał ego ciał a rozgrzanymi kamieniami wulkanicznymi - był o po prostu super! Personel centrum SPA jest wykwalifikowany i przyjazny, bardzo chę tnie udziela napiwkó w. A rabaty, któ re robią - có ż , nie mogą się nie radować ))
Sprzą tanie i uzupeł nianie minibaru. Z tym osobiś cie nasza rodzina nigdy nie ma problemó w. Pokojó wki regularnie znajdują napiwki i naszą domową czekoladę na pamią tkę (codziennie zostawialiś my napiwek dolarowy, a czekoladę - czasem co drugi dzień , czasem co trzy dni), są z tego bardzo zadowolone, czyszczą zaraz po ś niadaniu, a czasami podczas ś niadania. Mą ż naszej pokojó wki uzupeł nił minibar. Wię c raz otrzymawszy napiwek (zł apaliś my go na sł uż bie), przycią gną ł nam drinki najlepszej jakoś ci (te, któ re uzupeł niają mini-bar dla Niemcó w, dla Rosjan czekają zupeł nie inne lemoniady - rzadkie pomyje) i nie dwa razy tydzień (jak powinno być dla Rosjan), ale codziennie.

Ogó lnie rzecz biorą c, mł odszy personel hotelu był na szczycie - kelnerzy, szoferzy, obsł uga pokoju.
Ogó lne wraż enie z reszty - wszystko dał oby się zrozumieć , gdybyś my poszli na trzy gwiazdki. Dla pię ciogwiazdkowego hotelu taka usł uga to tylko WSTYD! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał