Nie wrócę tu ponownie

Pisemny: 17 październik 2012
Czas podróży: 8 — 15 październik 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 4.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 8.0
Nie jesteś my wybrednymi ludź mi, wię c odpoczywaliś my normalnie - jedliś my, ką paliś my się , opalaliś my. Ale za drugim razem nie pojadę do tego hotelu, powiem ci w kolejnoś ci.
1. Rozliczenie. Przyjechaliś my o 10 rano, wysł ano nas na ś niadanie, a po ś niadaniu dali nam klucz. Teren jest ogromny i nieznany. Schemat pokazywał , jak się tam dostać , nie ma zwyczaju odpę dzania tutaj, ale na planie wszystkie budynki są pokazane w jednym bloku, któ ry z nich jest nasz - nie jest jasne, musieliś my nosić dż insy i trampki w upale, wycinamy kó ł ka z bagaż em podrę cznym i nę kamy przechodnió w z proś bą o wskazanie naszego budynku. Pó ł godziny pó ź niej wszyscy w mydle dostali to samo do pokoju.
2. Numer. Mieliś my dwupokojowe mieszkanie z tzw. "balkonem francuskim". To okno jest do podł ogi, otwierasz - balustrada. Podł oga jest kafelkowa, a jest bardzo zimno, nie chodzisz boso, nie ma nawet dywanikó w przy ł ó ż ku. Telewizor - stary, widział em to tylko w indyjskiej trojce i naiwnie myś lał em, ż e w 5* - tylko plazma. Lepiej nie otwierać okna. Wychodzi na drogę i chociaż jest prawie niewidoczny za drzewami i nie jest zbyt ruchliwy, to jest zrobiony z jakichś pł yt i każ dy przejeż dż ają cy samochó d wytwarza ryk, któ ry zagł usza telewizor. I kolejny powó d, aby trzymać okna zamknię te są komary. Okno drugiego pokoju wychodzi na wspó lny korytarz. Korytarz kojarzył mi się z filmami o amerykań skim wię zieniu - są tam takie same. Ż adnych zdję ć , ż adnej doniczki, ż adnej sofy -tylko metalowe balustrady. Dź wię k w pokoju jest okropny. Dotyczy to zwł aszcza ł azienki. Och, westchnienia, pierdzenia i wydmuchiwanie nosa są sł yszalne tak, jakby w ogó le nie był o muru z są siadami. Jednym sł owem, ani nie odpoczywaj, ani nie odpoczywaj.

3. Terytorium. Olbrzymi. Mieszkaliś my w budynku numer 1, nie najdalej. Do morza - ponad 500 m. Wię c trzeba duż o chodzić , na przykł ad po rę czniki. Decydują c się na relaks przy basenie, na plaż ę trzeba jeszcze dojś ć , ponieważ rę czniki wydawane są tylko w jednym miejscu. Warto oddać hoł d ogrodnikom i sprzą taczkom – teren jest zadbany. Jest duż o zieleni, są miejsca ustronne, ale ł awek praktycznie nigdzie nie ma, nie ma gdzie usią ś ć - tylko albo przy barze, albo na leż aku przy basenie, jeś li znajdzie się wolny. I to pomimo tego, ż e w hotelu odpoczywają zaró wno matki z dzieć mi w wó zkach, jak i osoby niepeł nosprawne. Baseny są szykowne, ze zjeż dż alniami, fontannami, wodospadami i mostkami. W strefie dla dzieci znajduje się nawet statek piracki. Na terenie jest cyrk i atrakcje dla dzieci, ale ż adna z nich nie dział a.
4. Jadalnia. Nazywanie tego restauracją to mał o powiedziane. Oczywiś cie za mał o personelu. Nie sprzą tają stoł ó w. Aby oczyś cić miejsce na jedzenie, sami turyś ci przestawiają brudne naczynia na są siednich stoł ach. Czę sto nie ma serwetek, w zasadzie nie ma wykał aczek. Nie ma kelneró w - tylko sprzą taczki. W pozostał ych pią tkach chodzili mię dzy stoł ami, nalewali wino z butelek do szklanek, podawali kawę , herbatę , wodę . Tu nie ma nic takiego. Ale dobrze się odż ywiają . Waż ne jest tylko, aby przyjś ć na począ tek obiadu i stać w kolejce, jeś li podadzą coś smacznego. Nie ma ś wież o wyciskanych sokó w, nawet za pienią dze. Gdy jechaliś my z lotniska do hotelu, przewodnik powiedział nam, ż e Side w tł umaczeniu oznacza granat, a teraz wł aś nie zbierają . Ale granatami nas nie poczę stowali, jedliś my je i piliś my sok z granató w dopiero, gdy wychodziliś my w Side lub Manavgat. Z mię sa - indyka i kurczaka dwa razy był kebab jagnię cy. Ryba - ś ledź i ostrobok, czasem pstrą g z grilla. Swoją drogą pstrą g nie zawsze jest ś wież y - z koleż anką natknę liś my się na zjeł czał ą , zardzewiał ą rybę . Duż o zieleni, warzyw, pysznych kompotó w, jogurtó w, suszonych owocó w - rodzynki, suszone morele, figi. Bardzo smaczna baklawa. Owoce - winogrona, pomarań cze, grejpfruty, mandarynki, banany, jabł ka, niktarynki. Arbuzy są zł e - niedojrzał e i nie sł odkie. I wię cej o jedzeniu. Nie wiedzą , jak gotować Gozleme - skł adają ciasto na kilka warstw, w ś rodku jest surowe. Kawa po turecku nie jest parzona. Ciasteczka podawane są z herbatą w barze przy basenie - wydaje się , ż e jest wiele ró ż nych, ale wszystkie z tego samego ciasta, tylko w ró ż nych kształ tach. Wystarczą napoje alkoholowe ś redniej wielkoś ci.
5. Morze. Morze jest cudowne - czyste i przejrzyste - dno widać nawet przy bojach. Plaż a nie jest tak czysta. Kiedy spokó j - wejś cie do morza jest dobre. Ale stanie w pł ytkiej wodzie nie zadział a - uką szenie mał ej ryby. Kiedy fala - ryby znikają , ale krok kamykó w jest podmywany i wyjś cie na lą d nie jest takie ł atwe. Nie da się przestawić leż akó w bliż ej morza - wisi pł ot linowy i tablica ostrzegawcza. Duż o poł amanych leż akó w, są bardzo ciasne, jest mnó stwo darmowych - koniec sezonu. Ale z jakiegoś powodu rę czniki plaż owe nie wystarczą . Deficyt uzupeł niają biali, jak w liczbach. Są o poł owę kró tsze i mogą zakryć tylko poł owę ł ó ż ka. Wiele pojemnikó w na ś mieci jest zepsutych. Od tygodnia nigdy nie widział em animacji na plaż y.
6. Rozrywka. Dobra ł aź nia turecka i masaż . Animacja po angielsku, raczej przecię tna, ż arty poniż ej pasa, choć wieczorny program jest peł en dzieci. Nie był o tureckiej nocy.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał