Idealny hotel dla rodzin z dziećmi?

Pisemny: 5 lipiec 2012
Czas podróży: 18 czerwiec — 4 lipiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 9.0
Odpoczywaliś my w hotelu od 18.06 do 07.04. 12, mó j mą ż i có rka w wieku 4 lat oraz moja siostra z 2 dzieci (dziecko 11 miesię cy i có rka 5 lat).
Tylko w Turcji po raz czwarty. Jest coś do poró wnania.
Muszę powiedzieć , ż e hotel jest normalny. Nie lepiej niż niektó rzy, ale też nieź le.

Pokó j, któ ry mieliś my z mę ż em mieć był standardowy, ale mieszkaliś my u rodziny na parterze. Z jednej strony bardzo dobrze – mamy „swó j” pokó j, a dziecko ma swó j (co wieczó r moja có rka wybierał a gdzie spać na gó rze czy na dole – pię trowe ł ó ż ko). Ale znaczą cy minus w kondee. My mieliś my go w pokoju, ale nasza có rka nie, a bywał y dni po prostu nie był o czym oddychać (ale od razu zauważ ę , ż e to był nasz pokó j, bo są siedzi w „ż ł obku” mieli drugie powietrze odż ywka). Ró wnież z kondeem nie wszystko jest takie proste. W zasadzie, jeś li klimatyzator nie jest wył ą czony, to wystarczy 24 stopnie (bardzo wygodne), w nocy jest nawet chł odno - przykryli się kocem. Klimatyzator był prawie zawsze wł ą czony, nawet gdy wychodziliś my z pokoju (ś mieci, do któ rych wł oż ono kartę , nie dział ał y - dlatego ś wiatł o i klimatyzator wł ą czał y się bez karty) ALE! Nie zapominaj, ż e mieszkanie jest centralne. Dlatego co jakiś czas mieszkanie jest wył ą czane z „centralnej” konsoli. W nocy, mniej wię cej o tej samej porze (okoł o pierwszej w nocy i okoł o trzeciej nad ranem), zrobił o się duszno w pokoju, wię c wstał em i ponownie wł ą czył em klimatyzator. W dzień też bywa wył ą czony (centralnie). Có ż , okresowo zdarzają się "zawalenia" z klimatyzacją . Kilka razy klimatyzator nie dział ał prawie przez cał y dzień (nie tylko u nas) - pokó j był tylko ł aź nią turecką . Po poł udniu nasze okna wychodził y na zachó d (na drogę ), a w pokoju był o tak duszno (zasł ony był y szczelnie zacią gnię te, ż eby sł oń ce się nie grzał o) nawet z klimatyzatorem, a nawet gdy nie dział ał , był o po prostu ciemno. Balkonu nie moż na otworzyć w nocy - autobusy są bardzo sł yszalne (choć rzadko podjeż dż ają , nadal budzisz się z hał asu). Przy zamknię tych drzwiach (swoją drogą są dobre paczki - prawie nie sł ychać autobusó w) jeszcze gorzej jest spać...Poskarż yli się w recepcji - zapisali nas w ogromnej już liś cie tych, któ rzy mieli te same problemy tego dnia. Powiedzieli, ż e naprawią system w cią gu 20 minut (był a godzina 21:00). Naprawili to o 4 rano. W nocy prawie nie spaliś my (z powodu dusznoś ci i hał asu autobusu, bo trzeba był o jeszcze otworzyć balkon)
Nawiasem mó wią c, mieszkanie mojej siostry dział ał o cał kiem znoś nie. To samo +24 (a nawet wydawał o się , ż e moż na regulować temperaturę - ale naszym zdaniem rzeczywiste tempo się nie zmienił o), ale ponieważ miał mniejszą liczbę (standard), był o bardzo fajnie.
Sł yszalnoś ć w pokojach BARDZO dobra - sł ychać wszystko, co dzieje się z są siadami.
Przy okazji w pokojach jest czajnik, filiż anki, kawa i herbata. Drobiazg, ale fajnie. To prawda, ż e ​ ​ nasz czajnik nie był zbyt czysty - strasznie ś mierdział...Ale nie obchodzi nas to - zawsze nosimy wł asny mał y czajnik...
Zł apanie fumigatora ma sens - są komary. Pierwszej nocy có rka został a pogryziona. Potem wł ą czyli fumigator - to był o normalne, dopó ki nie skoń czył y się tabletki (na szczę ś cie ostatniej nocy - có rka został a ponownie ugryziona)
Napię te kondei iw restauracji. Teraz z mę ż em rozumiemy ludzi, któ rzy przychodzą wieczorem na kolację w szortach i T-shirtach. . . Bo w innych ubraniach (nawet koszuli z kró tkim rę kawem i spodniach) jest tam bardzo gorą co. Duż o oszczę dzają na koniach. Ogó lnie mogę powiedzieć tak - mieszkanie dział a dobrze tylko w recepcji. I to jest duż y minus hotelu.

Kontynuacja tematu restauracji. Jedzenie jest dobre, ż adnych skarg. Oczywiś cie nie mega-wiele owocó w, ale wybó r jest cał kiem znoś ny (3-4 gatunki plus arbuz i melony). W ostatnim tygodniu ł owili nawet wiś nie (nie codziennie, chociaż był a to pora roku). Dobry stó ł dietetyczny dla dzieci (a mianowicie dietetyczny). 11-miesię czny siostrzeniec był karmiony gotowanymi warzywami, duszonym lub gotowanym mię sem (nie zabraliś my ze sobą konserw), ś wież ymi warzywami, jogurtem (jest bardzo smaczny na ś niadania i obiady), jajecznicą , owsianką ( są dwa rodzaje owsianki, ale jest to ryż typu No. 1 z mlekiem, oraz typu No. 2 z mlekiem z ryż em - ale hoł d pysznym oddam  )), zupy (trzeba spró bować , niektó re są pikantne, ale zazwyczaj są.2 rodzaje i na pewno moż esz je nakarmić ). Sok - wyraź nie UPI. Stomp z paczki - dziewczyny pił y z przyjemnoś cią . Mó j wcią gną ł się w ayran (w barze na plaż y i tam, gdzie kobieta piecze gozleme). W dziecię cej restauracji (otwartej od 18.30 do 19.00 proszę zwró cić uwagę ) znajduje się blender i mikrofaló wka (ale oczywiś cie moż na też skorzystać z blendera i mikrofaló wki podczas zwykł ej kolacji od 19-00)
Stolik dziecię cy - oczywiś cie taki sam jak w innych hotelach (w zasadzie wszystkie te same dania moż na znaleź ć na osobie dorosł ej)
Drugi minus to brudne naczynia… Nie należ ymy do tych, któ rzy chodzą po okolicy i szukają wszelkiego rodzaju brudu… Ale tutaj naprawdę nie dał o się nie zauważ yć brudnych talerzy, kubkó w z rantami po kawie, widelcó w z resztkami jedzenia. Ł yż eczki był y tak brudne już po jednej. . . Rozumiem wszystko, ż e maszyna myje naczynia. Ale w koń cu moż na umieś cić osobę , któ ra przynajmniej od razu przejrzał a naczynia, któ re wychodzą ze zmywarki...
Teren hotelu nie jest duż y, ale jest doś ć dobrze zaplanowany i wystarcza na odpoczynek. Nie ma poczucia „tł umu” – i to jest duż y plus. Dekoracja - pię kna - ł adny ogró d. Oczywiś cie bardzo nam brakował o eukaliptusó w i sosen, ale i tutaj oko, jak to mó wią , radował o się patrzą c na rabaty kwiatowe. Terytorium wcale nie wydaje się opustoszał e i ł yse (choć patrzą c na zdję cia na stronach mam takie wraż enie). Plusem jest obecnoś ć promenady - wieczorem moż na pospacerować . Na promenadzie znajduje się kilka placó w zabaw (jeden po lewej stronie, jeś li obok hotelu jest skierowany w stronę morza, a drugi po prawej, na drugim koń cu promenady - są dokł adnie takie same) oraz tereny sportowe (ty nigdy nie wiadomo, kto chce uprawiać sporty na ś wież ym powietrzu).

Baseny są pię kne. Nasze dzieci bardzo to polubił y. Wprawdzie nie jesteś my zwolennikami basistó w, ale mimo to, jeś li dzieci chciał y, wpuszczano je do basenu. Podobał o nam się zjeż dż anie ze wzgó rz. Tryb pracy zjeż dż alni jest bardzo wygodny - 3 razy dziennie (ponieważ byliś my w hotelach, w któ rych zjeż dż alnie dział ał y tylko raz i zawsze był tł ok) - znowu nie ma tł umu.
Miniklub jest znakomity (dzieci są zabierane od 4 lat, chociaż na niektó rych stronach jest napisane, ż e od 6 lat)! Animatorzy bardzo się starają : wymyś lają ró ż ne gry dla dzieci, coś robią - wielkie podzię kowania dla nich. Oczywiś cie nasze dziewczyny dostał y ró wnież koszulki (dzieci same je kolorują - 15 USD) - myś lę , ż e to cudowna pamią tka. Ale zaznaczę , ż e koszulek lepiej nie prać (lub bardzo ostroż nie) - oczywiś cie wzó r jest zmyty. Kiedyś upiekli pizzę - wyszł o dobrze  Pewnego wieczoru zorganizowali koncert, w któ rym wzię ł y udział dzieciaki. Generalnie nasze dziewczyny jeź dził y tam z przyjemnoś cią .
Wieczorna mini dyskoteka - wszę dzie jak zwykle. Tutaj prawda zawierał a wiele nowych piosenek, któ rych wcześ niej nie sł yszeliś my - takż e plus
Wieczorna animacja - oczywiś cie sł aba. Trochę monotonne. Zasadniczo są to pokazy akrobatyczne i zasadniczo są takie same (akrobaci afrykań scy, chiń scy, po prostu akrobaci, itp. )...Bardzo podobał mi się pokaz taneczny (nasi tań czyli). Turecka noc nie był a zł a. . . Ale wszystko inne (pokaz komediowy, miss hotelu) to kompletny nonsens.
Plaż a. Nie powiem nawet duż o - ś wietne dla dzieci. Leż akó w jest zawsze pod dostatkiem. Chociaż ludzie nadal zdą ż yli przyjś ć i zabrać leż aki (dlaczego??? ? ). Mimo to ponton w ostatnich dniach pobytu w hotelu został zbudowany i odholowany. To prawda, zapomnieli podać schody...Swoją drogą , na molo bardzo brakował o...

Ze sportami wodnymi na plaż y - napię ta peł na (nie biorę pod uwagę ż adnych ś mieci typu spadochron i banan). Nasz hotel nie ma nic. Przez jeden hotel jest "baza" (nie nasz hotel) - ale wybó r nie jest ah. Nie zaobserwowano kajakó w i katamaranó w (pieszo), któ re czę sto są darmowe w innych hotelach. Mó j mą ż bardzo kocha katamaran ż aglowy - przemę czał się tą sprawą , ale i tak go znalazł . 15 minut spacerem od naszego hotelu (był o trochę bliż ej, ale tam za coś naliczyli cenę nuklearną ).
Hotel moż e zabrać wó zek na depozyt (lepsze niż wypoż yczenie) - wię c uważ aj to za bezpł atne. To jest zwykł a laska.
W rzece obok hotelu ż yją ż ó ł wie. Naprawdę musisz być w stanie je zobaczyć . Widzieliś my kilka mał ych. A jak mi się poszczę ś cił o - zobaczył em ogromną "tortillę " - szkoda, ż e ​ ​ nie mogł em jej zrobić zdję cia.
Personel hotelu jest cał kiem normalny. Jakiś priorytet w stosunku do Niemcó w w ogó le nie został dostrzeż ony. Pokojó wka dobrze posprzą tał a pokó j (oczywiś cie napiwki), kilka razy dał a jej nasze czekoladki (był a bardzo szczę ś liwa) - wię c zaczę ł a przynosić kwiaty do pokoju.
Koktajle alkoholowe - tak sobie. Nawiasem mó wią c, w barach moż na brać orzechy (kto kocha piwo). Nie ma koktajli mlecznych dla dzieci - minus. Ale w barze na recepcji robią koktajl z mlekiem. Lody od 15.30 do 17.00 w barze przy basenie i na kolację .
Swoją drogą pyszne naleś niki piecze się w barze przy basenie od 15.30 do 17.00
Rosjanie (rosyjskoję zyczni) odpoczywają.60%, ale publicznoś ć jest doś ć kulturalna i cicha. Duż o Turkó w i Niemcó w.
W rezultacie - reszta się udał a, hotel nam się bardzo podobał . Ale powiedzieć , ż e jesteś my po prostu zachwyceni - nie ma czegoś takiego. . . Czy polecę to znajomym? Raczej zrobię , jeś li nie ma innej alternatywy w tym segmencie cenowym i priorytetach…
Ogó lnie rzecz biorą c, wszystko o hotelu. Reszta bę dzie ciekawa, kto podró ż uje z dzieć mi.

Rotowirus chodzi po hotelu (biegunka, wymioty, gorą czka). Zetknę liś my się już z tym w domu jesienią , wię c wiemy, co to jest… Wszyscy to mieliś my. Ktoś dostał wię cej, ktoś mniej. . . Najpierw moja siostra i ja. Począ tkowo myś leli, ż e sał atka nie jest spoż ywana zbyt ś wież a z majonezem (ile razy mó wili ś wiatu, ż e nie trzeba jeś ć ubieranych sał atek w upale…). Ale kiedy usł yszał em od innych, ż e dzieci chorują w ten sam sposó b, wielu uś wiadomił o sobie, ż e najprawdopodobniej to nadal rotowirus… Obraż ał em się podwó jnie, bo. Musiał em wybrać się na wycieczkę z dziewczynami, a wieczorem na Ognie Anatolii - mó j mą ż poszedł po mnie, leż ał em w pokoju...Kilka dni pó ź niej dziecko zachorował o, a kilka dni pó ź niej dziewczyny zachorował y. Wezwali lekarza. Lekarz potwierdził , ż e to nie zatrucie pokarmowe (jeszcze raz) i powiedział , ż e był o wiele telefonó w z hotelu z podobnymi objawami. Przepisał leki (wszystkie kupione w aptece - przy okazji pomagają ). Dzień pó ź niej mó j mą ż zachorował...Ale w zasadzie my (doroś li) wyzdrowieliś my w cią gu kilku dni. Starsze dzieci też są szybkie. Dzieciak robił się coraz bardziej chory.
Ale nie obwiniam hotelu. Ktoś przynió sł infekcję - i poszł a na spacer...Powtarzam, ż e jesienią zebraliś my ten brud w „rodzimej” poliklinice - wtedy cał a rodzina był a znacznie bardziej chora...
Ale pisał em, ż eby Was ostrzec – należ y jeszcze bardziej uważ ać (choć widać , ż e moż na wcisną ć przycisk w windzie i dotkną ć porę czy, któ rej dotkną ł pacjent…).
Serwetki Pampers są dostę pne w lokalnych aptekach. Wychodzisz poza hotel (szlaban) i prosto do samych sklepó w. We wsi dział a 5 aptek. Ale wybó r jest wszę dzie taki sam. Jest sok (hipp, milupa), owsianka (hipp, milupa), mieszanka (milupa). Wybó r konserw jest bardzo skromny (w poró wnaniu z innymi regionami Turcji) - hipp (są puszki z owocami, ale warto je dawać , jeś li są ś wież e owoce, gorzej jest z warzywami - kilka rodzajó w) - có ż , Powtarzam, ż e asortyment jest wszę dzie taki sam. Być moż e w samym Side jest wię kszy wybó r (ale tam nie chodziliś my do aptek)
Przy okazji, dla dzieci mleko moż na wzią ć wieczorem w barze na recepcji (pakowane)

Mó j mą ż pojechał do Green Canyon z dziewczynami. Dziewczyny zachowywał y się dobrze - podobał o im się . Pojechaliś my na jacht wikingó w (dzieci do lat 6 - 15 USD) - có ż , to generalnie poza konkurencją , dzieci był y zachwycone poszukiwaniem skarbó w i dyskoteką z pianki. Jedyne irytują ce był o to, ż e wszystko jest na sprzedaż (oczywiś cie dzieci CHCĄ ) - naklejki z tatuaż ami 7$, lody najtaniej 3$, ł ań cuszek wisior, malowanie piaskiem. . . trzeba rozwidleć . Ale ogó lnie spacer pozostawił bardzo przyjemne wraż enie - polecam (pojechaliś my z Odeon).
Oczywiś cie w Side wybraliś my się na spacer na wł asną rę kę - 15 USD za taksó wkę z hotelu. Jedź.10-15 minut. Ceny w sklepach są w euro, ale bez problemu sprzedają się w dolarach (oczywiś cie po przeliczeniu, z tego to wychodzi). Ale w Side jest taniej (ubrania, pamią tki) niż na targu w Evrenseki.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał