Вначале о хорошем - отель продолжают облагораживать и улучшать.
1. Территория вполне зеленая и ухоженная. Пальмы, бананы, цветы, газон. Конечно, ботанического сада нет, но и "лысости" не ощущается.
2. Окружение у отеля не такое уж и пустынное. Во-первых достаточно живописные холмистые и горные пейзажи. Во-вторых - в непосредсвенной близости находится дачный поселок. Недалеко - отель Crystal Admiral Resort. 3 раза в неделю бесплатный шаттл из отеля в Манавгат, 1 раз в неделю - в Сиде, ежедневно утром и вечером - в шоппинг-молл Lyra.
3. Большое количество деталей, о которых нигде не заявлено, но они есть. Например, вчера открыли пирс на пляже, на детской площадке обустроены навесы от солнца над качелями, в детском городке есть детский тренажерный зал, туалеты (пардон) с мини-умывальниками и мини-унитазами, детский бассейн с малюсенькой детской горочкой.
4. Прямо сейчас вдоль дороги со стороны пляжа высаживают молоденькие пальмы.
5. Ничего криминального нет у входа в море. Полоса мелкой гальки поверх песка, маленькие камушки покалывают стопу, но порезаться ими нереально. Есть крупные камни-ступени в 1-2м от линии прибоя (в отдельных местах), они не острые и не опасные. Коралловые тапочки для этого пляжа считаю излишеством, а уж для тех, кто привык к Крымской гальке - и подавно.
6. Лежаки на пляже и у бассейна можно найти в любое время. В часы-пик они будут не самыми удобными, но Вы их найдете.
7. Заселение. Мы приехали в 9:30 утра и уже через 20 минут нам предоставили номер (мы боялись, что придется ждать до 14:00). Может, просто повезло.
Теперь о нюансах:
1. Меня больше всего напрягает дорога (я впервые в отеле с таким расположением). Спать она не мешает - мы городские жители, а вот почувствовать оторванность от мира - мешает ощутимо. Кроме того, нет звукопоглощающих барьеров - просто сетка с недостаточно выросшей еще живой изгородью.
2. Сейчас уже сезон. Отель у туроператоров на стопе, а реально здесь действительно много народу. Это чувствуется, в первую очередь, в ресторанах - очереди (не колоссальные, но есть, особенно за блюдами-гриль), трудно бывает найти столик (разве что приходить за 30-40 минут до закрытия), кухня половину закончившихся блюд не пополняет, оставляет пустые поддоны или приносит новое, но не такое интересное, блюдо. Рестораны закрывают и убирают всю еду за 5-10 минут до официального времени закрытия.
3. Сейф в номере платный (где-то было указано, что бесплатный)
4. Песок на пляже и на детской площадке действительно пыльный, хоть фактура у него приятная.
5. Номер (мы живем в Family Room Type 1) не такой уж и просторный. Кроме того, одна из комнат проходная, не имеет окна или балкона, освещение в ней тольао искусственное. Чтобы иметь возможность в ней дышать, необходимо включать кондиционер (что мы делаем в крайнем случае) или открывать дверь в другую комнату.
6. Сервис порою ненавязчивый. Например, матрацы на пляжные лежаки регулярно укладываем сами, в ресторане напитки предлагают через раз, с уборкой грязной посуды со стола получше, но тоже бывают перебои. С горничной (ттт) пока удавалось объясниться - уборкой довольны, хоть и без "лебедей".
7. Отель использует в лучшем случае 60-70% территории. Остальное - засеянно газоном и засажено молодыми бананами. Очень просится что-то вроде прогулочных дорожек и фонариков-скамеек, но, видимо, это дело будущего.
В целом для себя выбор я делаю все же в пользу клубных отелей (в таких мы отдыхали всегда раньше - территория больше, людей меньше, больше зелени, спокойнее), но в нынешний кризисный год предложение по Амелии для нас оказалось в самый раз.
Po pierwsze, o dobru - hotel cał y czas się uszlachetnia i poprawia.
1. Terytorium jest doś ć zielone i zadbane. Palmy, banany, kwiaty, trawnik. Oczywiś cie nie ma ogrodu botanicznego, ale nie ma też „ł ysienia”.
2. Okolice hotelu nie są tak opustoszał e. Po pierwsze doś ć malownicze pagó rkowate i gó rskie krajobrazy. Po drugie - w bezpoś rednim są siedztwie znajduje się wioska letniskowa. W pobliż u znajduje się Crystal Admiral Resort. 3 razy w tygodniu bezpł atny transfer z hotelu do Manavgat, 1 raz w tygodniu - w Side, codziennie rano i wieczorem - do centrum handlowego Lyra.
3. Duż a liczba szczegó ł ó w, któ rych nigdzie nie podano, ale są . Na przykł ad wczoraj otworzyli molo na plaż y, na placu zabaw nad huś tawkami zamontowano parasole przeciwsł oneczne, w miasteczku dziecię cym jest sił ownia dla dzieci, toalety (przepraszam) z mini umywalkami i mini miskami klozetowymi, basen dla dzieci z brodzikiem maleń ka zjeż dż alnia dla dzieci.
4. W tej chwili wzdł uż drogi od plaż y sadzi się mł ode palmy.
5. Przy wejś ciu do morza nie ma nic kryminalnego. Pasmo mał ych kamykó w na piasku, mał e kamyki mrowią w stopę , ale skaleczenie się nimi jest nierealne. 1-2m od linii surfingu (w niektó rych miejscach) są duż e kamienie-stopnie, któ re nie są ostre i niegroź ne. Koralowe kapcie na tę plaż ę uważ am za nadmiar, a tym bardziej dla tych, któ rzy są przyzwyczajeni do krymskich kamyczkó w.
6. Leż aki na plaż y i przy basenie moż na znaleź ć o każ dej porze. W godzinach szczytu nie bę dą najwygodniejsze, ale je znajdziesz.
7. Rozliczenie. Przyjechaliś my o 9:30 rano i po 20 minutach dostaliś my pokó j (baliś my się , ż e bę dziemy musieli poczekać do 14:00). Moż e po prostu szczę ś cie.
Teraz o niuansach:
1. Droga przeszkadza mi najbardziej (to mó j pierwszy raz w hotelu o takiej lokalizacji). Nie zakł ó ca snu – jesteś my mieszkań cami miasta, ale ż eby czuć się odizolowanym od ś wiata – przeszkadza w zauważ alny sposó b. Dodatkowo nie ma barier dź wię kochł onnych – wystarczy siatka z podroś nię tymi ż ywopł otami.
2. Teraz jest pora. Hotel znajduje się na przystanku touroperatoró w, ale w rzeczywistoś ci jest tu naprawdę duż o ludzi. Odczuwa się to przede wszystkim w restauracjach - kolejki (nie kolosalne, ale są , zwł aszcza na dania z grilla), trudno znaleź ć stolik (chyba, ż e przyjedziesz 30-40 minut przed zamknię ciem), kuchnia się nie uzupeł nia poł owa gotowych dań , pozostawia puste palety lub przynosi nowe, ale nie tak ciekawe danie. Restauracje zamykają i usuwają jedzenie na 5-10 minut przed oficjalnym czasem zamknię cia.
3. Sejf w pokoju za opł atą (gdzieś wskazano, ż e jest bezpł atny)
4. Piasek na plaż y i placu zabaw jest naprawdę zakurzony, chociaż jego tekstura jest przyjemna.
5. Pokó j (mieszkamy w pokoju rodzinnym typu 1) nie jest zbyt przestronny. Dodatkowo jedno z pokoi jest przechodnie, nie ma okna ani balkonu, oś wietlenie w nim jest tylko sztuczne. Aby mó c w nim oddychać , trzeba wł ą czyć klimatyzator (co robimy w ostatecznoś ci) lub otworzyć drzwi do innego pomieszczenia.
6. Obsł uga bywa dyskretna. Na przykł ad sami regularnie rozkł adamy materace na leż akach, w restauracji co drugi raz oferują napoje, z lepszym sprzą taniem brudnych naczyń ze stoł u, ale zdarzają się też przerwy. Z pokojó wką (ttt) do tej pory moż na był o wytł umaczyć - są zadowoleni ze sprzą tania, choć bez "ł abę dzi".
7. Hotel wykorzystuje co najwyż ej 60-70% terytorium. Resztę zasiewa się trawnikiem i obsadza mł odymi bananami. Coś takiego jak ś cież ki spacerowe i latarnie na ł awce jest bardzo poż ą dane, ale najwyraź niej jest to kwestia przyszł oś ci.
Generalnie dla siebie nadal wybieram hotele klubowe (w takich hotelach zawsze odpoczywaliś my - teren jest wię kszy, ludzi mniej, wię cej zieleni, spokojniej), ale w obecnym kryzysowym roku propozycja dla Amelii okazał a się w sam raz dla nas.