W porządku

Pisemny: 30 lipiec 2015
Czas podróży: 11 — 18 lipiec 2015
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 9.0
Hotel został wybrany wedł ug wskaź nikó w: ciepł e morze, dobra plaż a, dobre jedzenie, spokó j (bez Rosjan), pię kne palmy. Kró tko mó wią c dla Niemcó w.
Okazał o się , ż e jest ś lad.
1. Rozliczenie. Przyjechaliś my o 10:00 i usiedliś my bez ż adnych problemó w. Nie czekał em do 14.00. Bardzo dobrze.

2. Liczba. Ogromne, moż na wstawić.2-3 ł ó ż eczka dla dzieci. Czysto, bez wad. W razie potrzeby moż esz znaleź ć plamy na sł oń cu. Ale nie szukaliś my. Jest znak „Nie przeszkadzać ”. My i naprzeciw Niemcó w cią gle spę dzaliś my czas. Nastę pnie pudł a z wodą , czystymi rę cznikami itp. wkł ada się pod drzwi w ogromny worek. Wzię liś my. Podchwytliwe pytanie: czy wy, wczasowicze, zmieniacie codziennie ł ó ż ko w domu? Nie moż esz uż yć rę cznika po raz drugi? Chodź , o wczasowiczach pó ź niej.
3. Terytorium. Czysty, mał y, pię kny. Tak, najważ niejsze. Brak miejskiego hał asu, gł oś nej muzyki itp. Dla relaksu. Dla Niemcó w! Otó ż ​ ​ to!
4. Morze, plaż a. Wspaniał y. Moja ż ona nie umie pł ywać , wię c rzadko wychodził a z wody.
A potem powiedzieć , ż e jej mał e rybki został y pomylone z duż ą rybą i lekko ugryzł y. Pewnie za tył ek. A po co jeszcze? Dla ż ony to wszystko.
Tak, był o gorą co, do 40. Wię c po obfitej kolacji poszliś my do pokoju zajrzeć …
5. Odż ywianie. Pierwsze dni są ś wietne. Wybó r jest ogromny, oczy szeroko otwarte, pyszne. Jedli z brzucha. To z moim ż oł ą dkiem, zepsutym od 5 lat przez sowiecki mundur wojskowy. Ż oł ą dek dział ał ś wietnie.
W ś rodku - spró bowaliś my wielu pysznoś ci, entuzjazm trochę opadł.
Na koniec nie miał bym nic przeciwko zawijaniu barszczu ukraiń skiego w ś mietanę , knedle, knedle, przynajmniej pó ł metra ukraiń skiej kieł basy. No, jak Turcy ż yją bez boczku - w ogó le nie rozumiem?
Ś niadanie jest lekkie, tak jak dla mnie. Widział em, ż e Niemcy jedli trochę owsianki, kawę . Ale nie jestem Niemcem ani Anglikiem, wię c na pł atkach owsianych. Dla mnie omlet wyraź nie nie wystarczał . Rano nie był o stekó w ani wieprzowiny. Ale to typowe ś niadania w takich hotelach. Dalej.
Drinki.
W porze lunchu soki są rzadkim chemicznym bł otem. Po 3 godzinach poszedł em napić się piwa. A wieczorem po obiedzie postanowił em naprawić bł ą d winem. Okazał o się , ż e jest to doskonał e wino wytrawne. Wieczorami pomijał kieliszek wina. Udał o się ś wietnie.

Razem: w porze obiadowej lepiej pić wodę butelkowaną z hotelu. Doskonał a woda.
6. Personel. Wspaniał y. Pewnego razu po prostu trochę zachł anni. Lody serwowane są od 15:00 do 17:00. I spó ź niliś my się.7 minut. Nie dozwolony. I wygraliby, gdyby powiedzieli, ż e to tylko dla ciebie itp.
7. Urlopowicze. Specjalny temat.
Tak wię c hotel zaplanowano dla statecznych Nień có w bez dzieci. Brak zjeż dż alni dla dzieci, karuzeli z muzyką itp. Nie był o nawet animacji. I dopiero 2 lata odką d pozwolono im zadzwonić z dzieć mi, wieczorem rozpoczę li pokaz. Każ dego wieczoru inny zespó ł.
Kró tko mó wią c, jak mó wią mł odzi ludzie, okazał o się , ż e był a to poł owa Niemcó w i mniej wię cej tyle samo Rosjan, para Polakó w, Australijczyk i ja z ż oną . Nie wiem, dlaczego Rosjanie go lubili. A dlaczego nie był o Ukraiń có w, codziennie są dwa loty z Kijowa.
Tak, kiedyś był y loty z Doniecka. Ale teraz to Lugandonia.
Pozwolę sobie obalić kilka stereotypó w:
a) Rosjanie są traktowani jak ś winie.
Nieprawda, tak jak Niemcy. Raz tylko zwró cili uwagę kobiecie, ż e jada mię so na cał e towarzystwo i zjadł a mniej niż poł owę.
b) Rosjanie to zawsze ś winie.

Nieprawda, nie chrzą kał y, nie przytył y, mał o hał asował y. Dzieje się tak pomimo faktu, ż e my rozmovlyali, a dokł adniej, zł amaliś my ję zyk w ję zyku ukraiń skim. Wszyscy mó wimy po rosyjsku w Kijowie. Nawet mó j wnuk. Ale ponieważ czoł gi „Do Kijowa” już przebijają się przez Donieck w obronie ję zyka rosyjskiego, odpowiedzieliś my: „Nie jesteś my zrozumiani po rosyjsku. Wee Speck Ownley Ukraina, angielski lub niemiecki”. A ż ona w ogó le uczył a wszystkich Turkó w i Niemcó w ję zyka ukraiń skiego. Ku wzajemnej satysfakcji. I nie pierwszy raz.
Tylko jedna rodzina z Kaliningradu wykazał a duż e zainteresowanie, nie mogli zrozumieć , kim naprawdę jesteś my. Wspaniali ludzie, okazali się rozsą dni.
I zastanawiali się , dlaczego wszyscy nas witają , Ukraiń cy, zaprzyjaź niają się , ż artują , nawet Turcy. Z wyją tkiem Rosjan.

A wię c jak rozpoznać prawdziwego Rousseau w hotelu.
- nigdy się nie uś miecha, nie wita nieznajomych, nie macha rę ką jak najlepsza przyjació ł ka z dzieciń stwa. Zawsze kufa. Zrobił em eksperyment. Ż yczył są siadowi na stole dobrego apetytu po rosyjsku, gdy zawijał gó rę jedzenia, usł yszał coś niewyraź nego: albo ci zależ y, albo idź do diabł a, Ukrainiec, a moż e podzię kował . Ale chę ć zł oż enia Rosjanom dobrych ż yczeń zniknę ł a.
Inna sprawa to Niemcy, Polacy, Australijczycy. Stają się swoimi na tablicy. Niemieccy studenci wysł ali wczoraj list.
- jedzie z ż oną - czyta moralnoś ć . Baba milczy. Widział em to dwa razy. Dlaczego do diabł a taka kobieta lub taki mę ż czyzna jest na wakacjach? Co jeszcze jest niemoż liwe?
- rosyjskie morze się ga po kolana. I iś ć w brudnych butach przez brodzik dla dzieci - wystarczy spluną ć . A co, bla i odś wież ył mu stopy i wyprał buty. Russo turysta, bla!
Sam to widział em.
- Rosjanin na plaż y to kró l, prezydent i suł tan razem. Nie, no có ż , nie jest dobrze, ż eby taki niedopał ek wł oż yć do popielniczki na plaż y. Có ż , to pó ł metra do rozcią gnię cia! Ale w piasku pod leż akiem, pod sobą . A co, bla, ol wł ą cznie.

- ję zyk komunikacji z personelem to przyjemnoś ć . Baba podniosł a palec w kierunku Turka i wybał uszają c oczy, wymamrotał a: „Uuuu! ! ! ”. A Turek natychmiast podaje kobiecie naleś nik. Inteligentny. Albo uniwersalna odpowiedź „Uh-huh! Wszyscy też rozumieją.
Nie, no có ż , Ukraiń cy bardziej doceniają europejską kulturę i wartoś ci, ale niewiele. Jednak 500 lat pod Rosją , to nie jest 200 pod Tatarami Mongolskimi, a nawet diabeł wie kiedy.

Pozostał o wiele wraż eń.
Có ż , pod koniec przedstawienia. Nie ma bardzo, ale są na przykł ad ciekawe. Indyjscy jogini wykazywali cuda.
Ale specjalną klasą jest ostatnia turecka noc, ostatnia liczba to taniec brzucha.
Wcześ niej, w zwią zku z zakoń czeniem, wzią ł em dwa kieliszki wina, dwa koktajle na kolację i poprawił em wszystko turecką raki. Turecki bimber na anyż u. Kró tko mó wią c, klient dojrzał . A na koniec wypowiedział em znaczą ce „Och Fatima! Có ż , co za fatima! Das jest fantastyczny! Chodź , chodź Fatima! ”. I dostał em się do pierwszej dziesią tki. W pobliż u siedział a duż a rodzina niemieckich poddanych tureckich. Lub odwrotnie. Kró tko mó wią c, najstarszy Turek, okoł o 70 lat, szybko wjechał i zaczą ł warczeć „Oh-oh-oh-oh Fatima-ah-ah-ah-ah! Ż wawiej, ż wawiej!! ! ! ”. Nastę pnie przyszedł staż . Wkró tce przecię tny Turek w wieku 45-50 lat postanowił nie pozostawać w tyle i zaczą ł tań czyć brzuch. Oczywiś cie popierał em. Dalsza poł owa hotelu krzyczał a „Oh-oh-oh-oh Fatima ! ! ! ”. I wykonali bardzo przyzwoite gesty, ł adują c koktajlem. Druga poł owa hotelu już na nas patrzył a z zachwytem.
Tancerka, widzą c bezprecedensowy sukces, starał a się jak najlepiej. Wszyscy byli szalenie podekscytowani.
A na koniec Turcy zaczę li ś ciskać mi rę kę , przytulają c swojego chł opaka jak gł upek.

Ale Turczynka uderzył a. Z wyglą du jest o 1000 lat mł odsza od egipskiej mumii. Beł kotał a coś po turecku o Fatimie. A potem szczę ś liwa mamusia, uś miechają c się , wycią gnę ł a rę kę . I pocał ował em ją z przyjemnoś cią . Prawdopodobnie najstarsza kobieta, któ rą pocał ował em. Ku uciesze wszystkich.
Dalej wzią ł em kolejne 30 gram rakó w z lodem, spacerował em i był em szczę ś liwy, poszedł em spać.
I dopiero rano zdał em sobie sprawę , ż e ostatnie raki są zbyteczne. Nic nie spł ynę ł o mi do gardł a poza herbatą . Ale wszyscy uś miechali się do mnie, machali dł ugopisem. Zataczają c się dotarł do morza, pogrą ż ył się w spokojnym, pię knym Morzu Ś ró dziemnym.
Odpuś ć sobie. Stał o się ł atwiejsze.
A o 13.00 wyjechaliś my na lotnisko.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał