Plaża Desire 4*

Pisemny: 29 wrzesień 2008
Czas podróży: 30 wrzesień — 7 październik 2008
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 4.0
Dla tych, któ rzy nie lubią czytać dł ugich recenzji - nie moż na tu jechać z dzieć mi, a jeś li to moż liwe samemu znaleź ć inny hotel - cał a rodzina został a otruta i do tego hotel ma wszystkie warunki.
A teraz w kolejnoś ci:
Nie mogę nazwać nas wybrednymi. Byliś my za granicą nie raz, w tej samej Turcji niezliczoną iloś ć razy w hotelach ró ż nych (! ) kategorii, czyli jest z czym poró wnywać . A ocena hotelu jest naszym zdaniem doś ć obiektywna, w przeciwień stwie do opinii typu „2 punkty, bo whisky nie jest wliczona w all inclusive” itp.
1. Lokalizacja hotelu
Bardzo blisko hotelu znajduje się targ, na któ rym moż na kupić pamią tki, ubrania, sł odycze, przyprawy i inne ś mieci; istnieje ró wnież kilka restauracji, aptek i biur turystycznych.

Delikatnie mó wią c, daleko od morza - có ż , wcale nie 300 m, jak obiecano, chociaż jeś li zmierzyć od rogu „terytorium” do brzegu morza w linii prostej, to bę dzie.
W rzeczywistoś ci „terytorium” jest zaroś nię te, nie rozumiem, co to za pustkowie, po któ rych wą ż wije się do morza. Mija ś mierdzą cą rzekę (definicję zaczerpnię to z innych recenzji na innych stronach), w któ rej opró cz ryb, kaczek i ż ó ł wi znajdują się zwykł e szczury. Nie, zdję cia to rzeczywiś cie ten sam hotel, ale na tym koń czy się zagospodarowany teren!
2. Plaż a
Hotel nie posiada wł asnej plaż y. W pobliż u znajduje się Meritim - jego plaż a, a od Desire Beach są dwa rzę dy zielonych parasoli - to wszystko. Plaż a - piasek - drobna i zadbana, ale brudna (przypomina nieco wybrzeż e Morza Czarnego w sezonie). Gł ó wny problem polega na tym, ż e wł aś nie w tym miejscu, gdzie powinna znajdować się plaż a, ta sama „cudowna” rzeka wpada do morza. A jego urok polega na tym, ż e w pobliż u leż ą cych hoteli - Meritim, Desire Beach i Hame Club wpadają do niego kanał y kanalizacyjne. Ponadto jego woda jest tak zimna, ż e ​ ​ przybrzeż ny metr morza jest bardzo zimny, a gł ę biej - zwykł a temperatura morza.
3. Usł uga
Cał a nasza podró ż zaczę ł a się w standardowy sposó b – przewodnik z GTI od razu przypomniał nam, ż e „w zwyczaju zostawia się napiwek – mó wi o wychowaniu”. To nieprzyjemne, ale figi bę dą z nim. Ale!

W recepcji dokumenty do wypeł nienia został y wydane po turecku, a ł amaną angielszczyzną , z aurą ogromnej przychylnoś ci, wyjaś niali każ dy przedmiot, chociaż w pobliż u był y puste podobne dokumenty po angielsku - có ż , nie lubią Rosjan - w wię kszoś ci nie lubimy dawać napiwkó w : ) Dalej nasze rzeczy został y wniesione do pokoju (dwie walizki na kó ł kach: jedna z pieluchami dla dzieci, druga z zabawkami - w ogó le lekkie). Klucz nie dział ał , "ż ebrak" uciekł - zmienił go - otworzył - wpuś cił . Nie mieliś my mał ych pienię dzy - nie mieliś my czasu, aby je wymienić , ale dać.100 dolcó w - sam rozumiesz. I nie obrazilibyś my się - dalibyś my pó ź niej tego dnia, tak jak zrobiliś my to z innymi pracownikami; ale wtedy dzieje się co nastę puje:
- dzię kuję - mó wię
Zdają c sobie sprawę , ż e herbaty nie bę dzie, odwraca się , wyjmuje klucz z celi (mimo ż e dostaliś my tylko jeden dla cał ej rodziny) i ucieka trzaskają c drzwiami! Jesteś my w szoku - bez klucza w pokoju prą d nie dział a (brak klimatyzacji, brak mini baru, nic). Mą ż schodzi na dó ł (4 pię tro), dostaje klucz, któ ry znowu nie pasuje...Generalnie musiał dł ugo biec, ż eby w pokoju w peł ni się zadomowił o. I tu niespodzianka - trzeba był o być bardzo sprytnym, ż eby karta zawsze dział ał a, najpierw szturchali 5 razy, pó ź niej - zrozumieli : )
Inni pracownicy są mniej atrakcyjni, ale niewiele osó b rozumie angielski (co wię cej, uzupeł nione gestami - "tł umaczenie surdo") i dosł ownie zna rosyjski w kilku zdaniach - "tak / nie / witaj / bon appetit / przyjdź do mnie". Mó wią tylko po niemiecku i turecku.
4. Odż ywianie
W tym miejscu powinieneś „smakować ”. Wybó r jest raczej skromny, to znaczy nie moż na go poró wnać ze zwykł ymi 4 * w Turcji - praktycznie nie istnieje - to z tego, co jest na wystawie.

Ale ujawniają wiele niejadalnych rzeczy w dosł ownym tego sł owa znaczeniu: zepsute, duż o dnia, kwaś ne itp. Wyjaś niam: na przykł ad gotowane ziemniaki był y gotowane na dziś . Wszystko, co nie zostanie zjedzone na obiad, zostanie ponownie podane, ale moż e z innym sosem. Jeś li znowu zostanie - to nie ma znaczenia - na jutrzejszy obiad moż esz z niego zrobić wspaniał e puree, usmaż yć lub dodać do sał atki. Nie mó wię o deserach. Tam jest ł atwiej: jeś li na obiad pozostanie kawał ek ciasta o niezrozumiał ym kształ cie, przycinają go, dekorują po bokach ś mietaną i owocami i ponownie oferują na obiad. Kieł basa krojona stał a 2 dni, na trzecią krojono, smaż ono i dodawano cebulę (surową ) - czemu nie mię so?!
Ale to też nie ma znaczenia - obserwuj uważ nie, pową chaj, spró buj przed podaniem dziecku, ale nawet tutaj przerosł y wszelkie nasze oczekiwania. Na ulicy przy basenie znajduje się chł odziarka z butelką wody, z któ rej dzieci pobierają wodę w butelkach, no có ż piją ją same.
Kiedy wię c skoń czył y im się butle (choć nie fakt), do jednego z nich wlali zwykł ą wodę z kranu - pachniał a dziko wybielaczem - prawie z basenu : ) Postanowiliś my nie ryzykować i wodę kupiliś my na targu - potargowaliś my się o 6 butelek za 3 dolce - stali klienci bez wzglę du na sposó b. A hotel podaje wodę dopiero po przyjeź dzie - jedna butelka 1.5 litra na pokó j.
stolik dla dzieci to coś . Do wyboru 2 dania, z któ rych jedno to zawsze spaghetti, a drugie to czę ś ciej mał e pierogi na ostro na hań bę . I nawet na ś niadanie w cał ym hotelu nie znajdziesz pł atkó w owsianych na wodzie...
5. Basen
W pierwszych dniach naszego pobytu padał deszcz i chcieliś my popł ywać w krytym basenie - znajduje się on na pię trze `-1`. Zszedł.
Tam tureccy robotnicy palili i grali w karty - szczerze, nie chciał em im przeszkadzać i zakł ó cać spokoju, ale mimo to poprosiliś my o pokazanie nam basenu - jest to coś raczej mał ego (3x7 na oko), pł ytkiego (my nie t zejś ć ) a poza tym byliś my zachwyceni: jest basen, ale skoro jest lato to nikt go nie posprzą ta. Ale powiedziano nam to patrzą c na mał e dziecko (2 lata), a dla tych, któ rzy są po ką pieli - proszę , i sł odkie buzie.

Jeś li chodzi o basen zewnę trzny: jest to zwykł y basen o gł ę bokoś ci 1.40 z wydzieloną czę ś cią dla dzieci. Jest jeszcze jeden - do zejś cia ze zjeż dż alni (pracują na godziny. Wł ą czali 2 lub 3 razy w tygodniu) - jest doś ć mał y i tam też jest mał y przedział , ale już.1X1. We wszystkich basenach woda jest zimna - wydaje się , ż e ogrzewa ją tylko sł oń ce.
6. Animacja
animacja w ogó le nas nie interesuje, ale tutaj tak nie jest. Co to jest: pił ka wodna na godziny (30-40 minut dziennie), rzutki (ró wnież o okreś lonej godzinie), w niektó re dni gimnastyka w wodzie, dobrze, wieczorne show
. Cieszyliś my się , ż e nikt nas nie dopada, nie dotyka i nie hał asuje pod oknami. Ale ci, któ rzy potrzebują cią gł ej rozrywki - nie tutaj. No i prawie zapomniał em, cał a animacja jest tylko po niemiecku.
7. Numer.
Gł adka, wył oż ona wykł adziną podł oga. Jest mini-bar, TV (2 kanał y w ję zyku rosyjskim), klimatyzacja. To prawda, wszystko jest w nę dznej formie, ale to nie jest 5 *. Ale klimatyzator wydawał się nie być czyszczony od czasu instalacji - z powodu ogromnej iloś ci kurzu, któ ry zatykał filtry, terkotał jak traktor. W ł azience pod prysznicem jest pleś ń . Pokó j jest sprzą tany codziennie (jeś li o to poprosisz), ale polega to na prostym odkurzaniu i wymianie brudnych rę cznikó w (o ile oczywiś cie zapomnieli wyrzucić ich na podł ogę ).
W pokoju bardzo brudne okna. A w lobby hotelowym „naprawa” odbywa się na bież ą co – niezwykle wesoł y Turek w biał y dzień smaruje ś ciany biał ą farbą w miejscach ł uszczenia. Wszystko.
Oczywiś cie każ dy sam podejmuje decyzję , ale jeś li jesteś w trakcie wyboru hotelu, lepiej znaleź ć inne rozwią zanie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał