Ciemny stary hotel z wypranym łóżkiem?

Pisemny: 21 może 2017
Czas podróży: 12 — 19 może 2017
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 1.0
Odpoczywaliś my w Turcji już.10 raz, jest do czego poró wnywać Byliś my w doskonał ych hotelach i 3-4 gwiazdkowych, ale w tym roku z jakiegoś powodu trafiliś my do tego Laphetos, nie braliś my pod uwagę negatywne opinie, myś leliś my, ż e są to osoby szukają ce „koś ci w mleku”.
Pojechaliś my ze znajomymi i rodziną , znajomi byli tam pierwszy raz, powiedzieliś my im, jak fajnie jest w Turcji, a potem, gdy się zadomowiliś my, wstydziliś my się przed nimi)
Przyjechaliś my wieczorem, akurat pod koniec kolacji, udał o się zameldować i jeszcze doszliś my do koń ca kolacji, biorą c pod uwagę , ż e kolacja dobiegał a koń ca, nie zwracali uwagi na brak ró ż norodnoś ci dań . Po obiedzie wró ciliś my do pokoi, stare meble wpadł y mi w oko, zakurzony fotel w kolorze wiś ni, goł e druty na suszarce do wł osó w, zakurzone zasł ony, zgnił e ś mierdzą ce rę czniki i brą zowy ś lad na toalecie (

Tego samego wieczoru znajomi poszli pod prysznic i zauważ yli, ż e wanna przecieka, woda nawet przecieka na korytarz, poszli na recepcję , przyszedł pracownik, odkrę cił prysznic, woda pł ynę ł a, spojrzał i nie zrobił . Nie wiem, co robić...Kró tko mó wią c, musieli zmienić pokó j zmieniony bez problemó w.
Telefon w pokoju dział ał ogó lnie przez 2 dni, ale w zasadzie nie dział ał - musiał em razem iś ć na plaż ę , odwiedzić znajomych lub przyszli do nas, nasze telefony do recepcji nie cieszył y się ż adnym zainteresowaniem.
Nie ma nic do powiedzenia na temat Wi-Fi - po prostu nie istnieje, lub nazwijmy to okresowo sł aby i tylko w pobliż u routera w recepcji, a jest cią gł y przecią g, drzwi otwarte we wszystkich kierunkach, wszyscy krę ci się wokó ł lady i pyta się nawzajem - poł ą czony?
Tak jak pisał am na począ tku ł ó ż ko był o umyte, rę czniki był y szaro-brą zowe pachną ce pleś nią , ale podobno im był o mał o, kupili nowe, ostatniego dnia dostaliś my jeden nowy, biał y .
Sprzą tanie - zostawili dolara - posprzą tali, ale kurzu nie wytarli, ozdobili ł ó ż ko ró ż ami (chyba ż eby nie rozumieć , czy ł ó ż ko się zmienia), muszlę klozetową , jak to był o, z brą zowy nalot, balkonu nie czyszczą , bo ś lady pozostawione przez ptaki został y, nie został o wię cej pienię dzy.
Restauracja.
Ś niadanie: buł ki jednego rodzaju, podgrzane, nieś wież e, raz w ś rodku był o surowe ciasto, raz zimne mleko, musli, kieł basa, ser, jajka sadzone, naleś niki, a potem trochę cię ż kie.
Obiad: dł ugie kolejki, brak miejsc, kurczak, kurczak, soja, dwa rodzaje zup, czę sto za mał o, ale wszystko wydaje się ś wież e (to plus).

Kolacja: bez bajeró w w postaci gotowania na ulicy - na co dzień wszystko to samo - gulasz mię sny w mał ych kawał kach, kurczak, soja i szalone kolejki - stoisz z talerzem i zbierasz dla cał ej firmy, inni stoją w innych kolejkach zbierać ró wnież dania dla wszystkich.
Herbata, kawa, no to osobna sprawa (Ty pijesz kawę , twó j mą ż wzią ł ciepł ą wodę , bierze dla niego torebkę herbaty, podbiega pracownik restauracji (nie znam jego nazwiska, jest taki ł ysy, w okularach ), krzyczy, torbę trzeba zostawić , bo moż na ukraś ć . Byli ś wiadkami, jak dziadek wzią ł.6 torebek cukru i dwie herbaty - widział tę z kieliszkami - otworzył dł onie i wzią ł.2 torebki, podobno norma to 2 na filiż ankę...
Plaż a...Kamyczki, duż e, leż akó w jest za mał o, ludzie leż ą na rę cznikach tuż na kamyczkach.
Stwierdza się , ż e bar otwiera się na plaż y o godzinie 10:00 - nie oczekuj - 11:00-12:00, piwo, woda - w plastikowych mię kkich kubkach - zabierzesz 2-3.4 nie przyniesiesz, a są kolejki.
Hotel na uboczu, w pobliż u nie ma centró w handlowych, wieczorem nie ma doką d iś ć , szliś my 3-4 km do rynku)
Stosunek obsł ugi do turystó w jest po prostu nie.
Wypoczę liś my dobrze, ale tylko dzię ki dobremu towarzystwu staraliś my się być mniejsi w hotelu)
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał