nie radzę

Pisemny: 19 sierpień 2010
Czas podróży: 29 lipiec — 13 sierpień 2010
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 3.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 4.0
Nie radzę nikomu tam jechać . Odpoczywaliś my z rodziną z dzieckiem, kierowani rekomendacją ; dziewczyna z Coral tak pomalował a ten hotel i na zielono. I jedzenie i ogó lnie....Wszystko się skoń czył o być smutnym.
Podró ż z lotniska zajmuje 2.5-3 godziny, aż wszyscy zostaną zabrani, a pó ł godziny, aby zatrzymać się w sklepie, a jak zabierają z powrotem, przynoszą do sklepu z tureckimi sł odyczami i pamią tkami, wszystko był o 2 razy wię cej droż ej niż w centrum handlowym koł o hotelu (Lira) i na targu. Ale ludzie brali i jak brali te pysznoś ci.
Teren jest dobry, zielony i zadbany, rosną dla nas ró ż ne egzotyczne roś liny, kwitną kwiaty i przycię te krzewy, co wieczó r obficie spryskiwane wodą ze zraszaczy, potem strasznie duszno i ​ ​ wilgotno, nie ma czym oddychać i cał y czas szliś my mokrzy. Moż e to cecha klimatu, jest tu bardzo surowo, gorą co, duszno, zgodzili się sami Turcy - jest bardzo wilgotno.

Pokó j został odebrany w bungalowie, jest po remoncie, obok basenu relaksacyjnego, bungalowy są pię kne i w zieleni, pokó j pachniał mocnym pokojem tylko ze ś wież ym remontem, począ tkowo wydawał o się , ż e pleś ń , ale potem pową chał em to. . Sprzą tanie jest cał kiem dobre, codziennie coś nas mył a, napeł niał a papierem toaletowym i ukł adał a wzory z narzut, ale bieliznę zmieniał a tylko raz na dwa tygodnie. Nie ma szamponu i mydł o, w dozowniku jest mydł o w pł ynie, myliś my je tylko, bardzo mocno wysusza skó rę .
Hotel jest zatł oczony, przy basenach nie ma wystarczają cej iloś ci leż akó w, jest spokojniej blisko relaksu, tam mieszkaliś my. W gł ó wnym basenie jest bardzo gł oś no, a woda jest bł otnista, gł oś ni wujkowie jeż dż ą ze zjeż dż alni dla dzieci. Wszystko w tym hotelu jest nie przemyś lane, niewygodne: teren jest duż y, ale nie ma doką d chodzić , jedna aleja poś rodku - przez cał y dzień ruch uliczny, są ś lepe uliczki - bungalowy, wiele nieuż ywanych miejsc, strefa handlowa na centrum, automaty do gier dla dzieci Wieczorem po koncercie DJ miksuje piosenki, w repertuarze dyskoteka z lat 80-tych i bardzo gł oś na muzyka na ż ywo - ciocia z mocnym akcentem czę sto i chę tnie ś piewa przeboje w ró ż nych ję zykach wykonuje "Czarne oczy" i "Biał e ró ż e", nie w nutach dostaje się , ale pró buje to samo. Klub dziecię cy i plac zabaw przy basenie dla dzieci, prawie pod zjeż dż alniami, wszystko jest dla najmł odszych, w zasadzie nasze dziecko nie poszedł em tam Rę czniki są wydawane wedł ug dziwnego harmonogramu.
Animacji nie widać , moż na powiedzieć , ż e jej nie ma. Nie potrzebuję animacji w cią gu dnia, tych wszystkich aerobikó w i zabaw, ale nawet się nie uś miechają , gdy się spotykają!! ! Od dwó ch tygodni nikt nie ma kiedykolwiek podeszli do nas, wydaje się , ż e to ich praca....Wieczorne pokazy - nie bij na leż ą co, najlepsze sprowadzono na noc turecką . Pokazy hotelowe - wystę py amatorskie, gł ó wnie tań ce z niekonwencjonalnym nastawieniem, lub z udział wczasowiczó w i ich dzieci, najlepsza para, najlepsza dziewczyna, przedstawienie dla dzieci itp. tylko po to, ż eby nic nie robić , sami ludzie się bawią , jednak wielu nie jedzie, zatrzymaliś my się , nie jest ciekawie, dyskoteka dla dzieci jest dobra.
Ż ywienie to osobny problem. Dla mił oś nikó w indyka z makaronem tutaj. Ten indyk w ró ż nych postaciach zastanawialiś my się jak go dziś dla nas ugotują , jest zaró wno na grillu jak i jak na grillu (kolejka, to jest niedobó r) oraz w dietach. stó ł i we wł asnym sosie, ale czę ś ciej w sosie z warzywami, stamtą d trzeba go ł owić . Pod koniec pojawił się pieczony ziemniak - wow, jacy byliś my szczę ś liwi. Zupy puree, duż o gotowanej marchewki i ziemniakó w i obfitoś ć dań z sał atki ogó rkowo-pomidorowej i trochę oliwek, sery, zielenie, alternatywą dla wiecznego indyka był a ś mierdzą ca ryba, podobna do gotowanego ś ledzia, czasem smaż ona, szczegó lnie popularne wś ró d dzieci był y frytki i kotlety sojowe. Czasem był y udka z kurczaka, trzeba przyjś ć godzinę po starcie, bo inaczej nie znajdziecie miejsca i staniecie w kolejce po indyka, oczywiś cie nie ma innego. Noc galowa --- Koszmar ! ! ! Wszystkich wyprowadzono po kolei na zewną trz, a 1500 osó b, któ re przyszł y na kolację , ustawił o się w godzinnej kolejce po (zgadnij co) indyka! Pieczyli też pą czki (swoją drogą pą czki w tym hotelu są szalenie popularne, za tym przysmakiem zawsze stoi 30 osó b, my nigdy nie odważ yliś my się staną ć w upale za to, co mamy na każ dym rogu za grosz). wszyscy czekali na szczegó lnie smaczny kawał ek, nic nie ż uli, nie wypuszczali dzieci, oczywiś cie nikt ich nie wpuszczał , kró tko mó wią c tł oczyli się . Jak dali brzoskwinie, to był o widowisko, Niemcy i Francuzi z wieloma dzieć mi nie pozostawali w tyle za naszymi obywatelami w walce o jedzenie. Dzieci nie mają nic do picia, w maszynie nie ma kakao, tylko rozcień czona cola i zagraż ają ce ż yciu yuppies. Trzeba też pilnować herbaty, gł ó wnie zielonej i przeczyszczają cej, a zió ł brakował o. W cią gu dnia moż na zjeś ć tylko ciasteczka przy basenie relax, gozleme, w sensie bez kolejki, na jedzenie, na któ re kolejka jest, apetytu nie ma.

Spa jest dobre, skromne, ale przytulne i niedrogie.
Jest w tym hotelu i duż ym plusem jest praca personelu w restauracji. Kelnerzy biegają jak pszczoł y, w upale i dusznoś ci, zawsze się uś miechają , ś piewają , udaje im się z każ dym ż artować , pracują zamiast animatoró w, jednym sł owem pracują .
Morze jest ciepł e i sł one, był o sztormowe, w morzu pł ywał y ś mieci, ale na tle ogó lnej sytuacji w hotelu uznano to za oczywiste.
Tak, a nikt nie pisze ---- przy wejś ciu do hotelu - filtr kanalizacyjny - miska ś ciekowa. Wychodzisz na spacer - przechodzisz obok, brzę czy i pachnie odpowiednio. Są niskie okna, w któ rych dzieci lubią patrzeć na cykl substancji w przyrodzie. Gdy wiatr z drugiej strony przy basenie odpoczniesz od zapachu peł nego relaksu.
Kontyngent to proletariat rosyjsko-polsko-niemiecko-francuski, nad morzem, ale przed nami tylko nasi obywatele, przeszywają ce okrzyki babć i wulgaryzmy wywoł ują nostalgię za Anapą .
Ogó lnie moż na tu odpoczą ć , ale jeś li przymkniesz oczy na duż o.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał