Cudowne relaksujące rodzinne wakacje?

Pisemny: 12 wrzesień 2011
Czas podróży: 27 sierpień — 10 wrzesień 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Odpoczywaliś my w hotelu od 27.08. 11 do 10.09. 11 z dzieckiem w wieku 3 lat (w zwią zku z tym opinia bę dzie prawdopodobnie bardziej interesują ca dla rodzicó w)
Hotel był wybierany dł ugo i skrupulatnie. Ale nadal obawialiś my się , ż e hotel moż e nie być taki, jak został namalowany. Przyjaciele, jak tylko dowiedzieli się , ż e jedziemy na 4 gwiazdki, a nie jak zwykle 5, od razu z rozczarowaniem powiedzieli „no, jakoś tak nie wyglą da, to 4 gwiazdki…”, co zasiał o wą tpliwoś ci w naszych duszach. . . Od razu powiem, ż e pierwszego dnia pobytu w hotelu nie ma ś ladó w wą tpliwoś ci. Ta czwó rka to gł owa i ramiona powyż ej jakichś pią tek.
Mieszkaliś my w gł ó wnym bloku A. Okazuje się , ż e jest najdalej od plaż y (5-10 minut w bardzo wolnym tempie z 3 letnim dzieckiem z przystankami na poznanie lokalnej przyrody - ż aby, ż ó ł wie, ptaki ). Ale wygodnie był o iś ć do restauracji i recepcji. Swoją drogą bliskoś ć recepcji to też duż y plus - w naszym pokoju internet był doskonale zł apany. Z maleń kich mankamentó w - jeś li ś pisz przy otwartym balkonie, sł ychać autobusy przyjeż dż ają ce w nocy i rano (ale od razu zrobię rezerwację , rzadko przyjeż dż ają , wię c nie jest to zbyt denerwują ce). Pokó j był dobrze posprzą tany, ż adnych skarg. Klimatyzator też dobrze się zawiesza. Nawiasem mó wią c, przeczytał em kiedyś w jednej recenzji, ż e „wieje” za dodatkowe. miejsce i trzeba był o dziobać torbą - ską d takie trudnoś ci? Klapki klimatyzatora moż na po prostu „odkrę cić ” we wł aś ciwym kierunku (w tym przypadku z dodatkowego miejsca, w któ rym spał o dziecko – co nam się udał o) – zabieg ten wykonał mą ż stoją c na krześ le.

Wszę dzie w recenzjach czytam, ż e w ogó le nie ma akcesorió w do ką pieli. Był am mile zaskoczona mał ym prezentem w postaci myjki i mydł a w pudeł ku. Swoją drogą mydł o w pł ynie był o też dostę pne przy zlewie. . . Oburzenie na brak tych akcesorió w zawsze mnie rozś mieszał o. Jeś li nie zapytasz nikogo: „czy uż ywasz hotelowego szamponu / mydł a”, zwykle widzisz zdziwioną twarz i „oczywiś cie, ż e nie – przynoszę wł asny” (tak jak moje wł osy tolerują tylko pewną markę szamponu) . Niemniej jednak wszyscy uparcie się oburzają , gdy w hotelu nie ma szamponu / mydł a...
Gł ó wnym kryterium wyboru był a obecnoś ć pię knej plaż y i pł ynne wejś cie do morza dla dziecka - był o już wiele recenzji na ten temat. Po prostu nie widział am pię kniejszej plaż y w Turcji (piaszczysta). A co najważ niejsze, nie boisz się o dziecko, bo. delikatnie. Morze jest bardzo czyste i przejrzyste - co jest rzadkoś cią w miejscach, gdzie plaż a jest piaszczysta. Jedyne, co trochę go psuł o, to popoł udniowe fale (wyraź nie był a to natura). Ale oczywiś cie tak należ y spojrzeć na ten fakt. Wrę cz przeciwnie, mó j mą ż był super, bo jest mił oś nikiem katamaranu ż aglowego, wię c wiatr i fale po poł udniu są dla niego w sam raz. Swoją drogą ż eglarstwo jest tam bardzo dobrze rozwinię te.
Mile zaskoczony brakiem niedopał kó w na plaż y. Zapewne nadal wpł ywa to na fakt, ż e Niemcó w jest znacznie wię cej niż Rosjan (w czasie odpoczynku był o ok. 60 proc. Niemcó w, ok. 30 proc. Rosjan, a cał a reszta - pozostał ych 10). A moż e dlatego, ż e publicznoś ć (mam na myś li Rosjan) był a doś ć kulturalna (w koń cu hotel nie jest tani za 4 gwiazdki i poprawnie przeczytaj gdzieś zdanie „ci, któ rzy nie mają pienię dzy na taki koszt, nie pojadą tutaj, a te ci, któ rzy go mają , wybiorą.5k z ultra-wszystko za te same pienią dze”).
Ale ogó lnie personel na plaż y dział a idealnie - stale zbiera brudne naczynia, wieczorem sprzą ta piasek. Był em mile zaskoczony faktem, ż e są kosze na pieluchy dla dzieci (już ich nie potrzebowaliś my, ale przypomnieliś my sobie, jak w minionych latach zastanawialiś my się , gdzie je wyrzucić ). Toaleta na plaż y ma nawet toaletę dla dzieci 

Jeś li chodzi o ł ó ż ka. W zasadzie leż akó w wystarczył o dla wszystkich. W pierwszym tygodniu hotel był peł ny. Na plaż ę przyjechaliś my o 10:00 lub 10:00.95% leż akó w jest zaję tych. ALE! Nigdy nie zostaliś my bez grzyba i leż akó w. Nie ma dla nas znaczenia, gdzie bę dziemy leż eć - pierwsza czy ostatnia linia - dlatego leż aki nigdy nie był y zaję te przez cał e wakacje (ogó lnie uważ amy to za bardzo brzydkie). Chociaż niektó rzy ludzie zajmowali je o 6-7 rano (no, jeś li ma to dla nich fundamentalne znaczenie, gdzie leż eć , a jeś li rano nie mogą spać , to mogą być zaję ci) – nie widzę jakikolwiek sens w tym w ogó le. Nikt nie narzekał , ż e na plaż y jest za mał o leż akó w (a takie przypadki był y u nas osobiś cie, ale w INNYCH hotelach). Pó ź niej liczba osó b zmalał a, leż akó w był o aż nadto dla wszystkich, ale niektó rzy entuzjaś ci nadal chodzili po leż aki o 7 rano (robią c zdziwione oczy, gdy usł yszeli, ż e nigdy ich nie zajmowaliś my).
Doś ć już o jedzeniu. Wszystko jest pyszne. Na przykł ad w niektó rych hotelach (5 hoteli) nie ma oś miornic, kalmaró w, krewetek, mał ż y, w ogó le czerwonych ryb - i tutaj te owoce morza znajdowano doś ć czę sto (nie codziennie, ale był y).
Jeś li chodzi o karmienie dziecka, powiedzmy rok lub dwa, moż esz. Oczywiś cie nie 10 dań bę dzie wyborem na okruchy - ale moż na coś znaleź ć (na ś niadanie zawsze naleś niki, jajecznica lub jajecznica, ś wież e warzywa, musli, ser, buł ka, na obiad: ryż lub puree ziemniaki lub duszone warzywa lub makaron, gulasz lub kurczak lub indyk, zupa, owoce, ś wież e warzywa, na obiad – jeszcze ł atwiej coś znaleź ć , bo jest duż y wybó r). Tak, oczywiś cie na lunch wybó r jest nadal ograniczony dla dziecka, ale myś lę , ż e nie bę dziesz gł odny. Ż ADNE jedzenie Nestlé NIE jest deklarowane.
Nasza có reczka nigdy w ogó le normalnie nie jadł a (ale ja tylko patrzę ) - nie dlatego, ż e nie jest smacznie, ani nie ma co karmić , ale jasne, bo wraż eń jest duż o i cał a musiał a gdzieś biec - wię c zjedli przeką ski - potem buł ka , potem pomidor, potem jabł ko z koktajlem mlecznym, potem lody, kiedy prosi. Zwykle traktuję to na wakacjach i ż yję zgodnie z zasadą „dziecko nie bę dzie gł odne” (zwł aszcza, gdy już umie mó wić ).

Nasza koleż anka (i poszliś my ze znajomymi - mają dziecko 1.8) nakarmił a dziecko w pokoju (no có ż , z jakiegoś powodu dziecku nie podobał a się restauracja, kategorycznie odmó wił jedzenia) - absolutnie spokojnie dali jej jedzenie. W pokoju dziecko zjadł o wszystko – to znaczy, jeś li Twoje dziecko nie chce jeś ć , moż esz też spró bować nakarmić go w pokoju.
Swoją drogą na plus do restauracji - w jednym z lokali restauracji gł ó wnej podczas kolacji na ekranie wyś wietla się bajka. Dlatego dzieci, któ re jadł y, oglą dają bajki lub bawią się (biegają i skaczą ). Rodzice mogą w tym czasie jeś ć .
W barze przy gł ó wnej restauracji wieczorem robią bardzo smaczne koktajle (bezalkoholowe i alkoholowe) - koniecznie zapytaj o menu koktajlowe - jest po rosyjsku (wszystko jest pomalowane, z czego się skł ada).
Dzieciakom rozdają w pokoju garnek i czajnik - ró wnież mile zaskoczony fakt.

O wó zkach. Nie zabraliś my naszych ze sobą . W mieś cie prawie nigdy z niego nie korzystamy, choć by na dł ugie spacery. Tutaj tak naprawdę na nich nie liczyli. Zdecydowaliś my, ż e jeś li pojedziemy/wyjedziemy poprosimy o wó zek już w hotelu. Generalnie raz poprosili o wó zek (kontaktujesz się z recepcją ). Wyglą da na to, ż e z hotelu był o niewiele osó b z wó zkami (pomimo tego, ż e prawie wszyscy mieli tu dziecko), w zasadzie wszyscy byli z wł asnymi. Ale kiedy dali nam wó zek, bardzo przeprosili i powiedzieli, ż e to ostatni. Wó zek zginą ł cał kowicie. Dziwię się , ż e nadal prowadził a. Nie dbaliś my o stronę estetyczną , wię c to wzię li. Ale wniosek nasuwa się sam (czytał em gdzieś w recenzjach, ż e nowych wó zkó w w hotelu jest duż o), ż e albo wó zki są cał kowicie zabite w sezonie, albo wcią ż nie ma ich tak duż o, jak byś my chcieli. . Na obronę powiem, ż e wó zki, któ re widział em u innych był y w doś ć dobrym stanie (oczywiś cie nie nowe). Có ż , nie trzeba winić personelu za to, ż e „najgorsze jest rosyjskie”. Potem zobaczyliś my „nasz” wó zek z turecką rodziną (wó zek przekazaliś my od razu po spacerze).
Poszliś my z naszymi có rkami na spacer do Bł ę kitnej Groty. Bardzo jej się to podobał o, nawet bez obaw pł ywał a z nami w morzu - podobno był a pod wraż eniem tak pię knej wody. Spacer jest bardzo przyjemny, bezstresowy. Jeś li chodzi o podró ż owanie z mł odszymi dzieć mi, trzeba patrzeć na dziecko. Jeś li dobrze pł ywasz w morzu, to warto jechać (jest wielu takich, któ rzy odmawiają ką pieli w morzu w wieku 2 lat - nasz był jednym z nich w zeszł ym roku - zdecydowanie nie dla nich wycieczka). Ponieważ w zasadzie cał y spacer to przystanek z ką pielą . Dzieci nie mają nic innego do roboty. Nawet ze wzglę du na zają ce nie warto jechać , bo. są na samym koń cu (a my ką paliś my się i odpoczywaliś my prawie 2.5 godziny) – w tym czasie dziecko moż e się bardzo zmę czyć
Tata zabrał nas na katamaran - mojej có rce też się spodobał .
Wcią ż znaleź liś my jedną mał ą wadę (ale szczerze mó wią c, po wielu kopaniu). Z jakiegoś powodu plac zabaw nie dział a po zamknię ciu miniklubu. Nie, to dział a nieformalnie - sam otwó rz bramę , wejdź...ALE! Nie ma na nim ż adnych ś wiateł . Oczywiste jest, ż e w ciemnoś ci (a o wpó ł do sió dmej wieczorem jest już peł ny zmierzch, o ó smej) nie ma absolutnie nic wspó lnego z dzieckiem na miejscu. Pamię tam, ż e w innych hotelach, po obiedzie i przed mini dyskoteką , wszyscy zawsze chodzili po placu zabaw… A tu nie wiadomo, gdzie „dopasować ” dziecko. Powł oka na stronie jest zł a - jakaś kora, bardzo plami ubrania (ale tak jest - już czepianie się dziur  )). Sam miniklub jest bardzo dobry - duż o zabawek, jest wspaniał y animator mó wią cy po rosyjsku.

Co do samej animacji. Jest bardzo cicha. Oznacza to, ż e cał a rozrywka (siatkó wka, boccia, ł ucznictwo itp. ) jest oczywiś cie dostę pna. Ale nikt nie cią gnie za rę ce ani za nogi do zabawy – moim zdaniem to duż y plus. Sam chciał em iś ć . Wystę py wieczorne to gł ó wnie artyś ci „przyjezdni”. Nie powiem, ż e jest super-duper (daleko od najmocniejszej animacji), ale generalnie jest normalnie (był turecki folklor, burleska, akrobaci kenijscy, akrobaci mongolscy, pokazy ognia itp. ).
Pojechaliś my do miejscowej wioski. Ź le handlują . Nawet w dzień targowy (niedziela) - rynek to chyba ¼ czę ś ci Bieł ekowskiego (któ ry z mę ż em uważ aliś my za mał y). Wybó r jest niewielki - wszystko jest takie samo. Ponieważ w Ortace tak naprawdę niczego nie potrzebowaliś my (w pią tek jest dzień targowy), nie poszliś my, wszystko kupiliś my tutaj w wiosce.
Ogó lnie hotel jest idealnym miejscem na spokojne wakacje. Moż esz podró ż ować z dzieć mi. Ale z dzieć mi od 6 lat - pewnie nie pojadę , bę dą się nudzić . Mimo to animacja jest bardziej „cicha” (rysunek, malowanie, modelowanie), np. „przedszkole”. Pamię tam tylko, ż e w innych hotelach zawsze był y gry dla dzieci „piraci”, „bł yskawica”, „poszukiwanie skarbó w”, „Indianie” itp. (czyli mobilne i ekscytują ce) - tutaj nie ma czegoś takiego. No có ż , na basie nie ma ż adnych zjeż dż alni (to dobrze dla mnie), ale wiem, ile dzieci je uwielbia…
Nawiasem mó wią c, o komarach (pamię tam, ż e to pytanie martwił o wielu). Ugryzł mnie tylko jeden na cał y pobyt. Na có rce - 3 ugryzienia. Kró tko mó wią c, diabeł nie jest taki straszny, jak go malują (i widać , ż e wrzesień to już nie czas na komary)…
Wielu emerytó w (niemiecki). Spotkał em naszych, ale w zasadzie wszyscy byli strasznie niezadowoleni - bo jest wiele dzieci, któ re bardzo niepokoją swoim krzykiem. Dlatego jeś li chcesz spę dzić odosobnione wakacje, to też nie jest miejsce dla Ciebie.
I na koniec powiem: jedziemy tu w przyszł ym roku. I niech znajomi powiedzą „jest 4k”, ale znaleź liś my tu wszystko, czego potrzebujemy do dobrego wypoczynku…
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał