Hotel w szczegółach

Pisemny: 23 wrzesień 2011
Czas podróży: 2 — 16 wrzesień 2011
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 7.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Kró tka informacja (listó w był o duż o, wię c zaznaczył em to w dwó ch linijkach - kto jest za leniwy, ż eby czytać ):
Terminy podró ż y: 02.09. 2011-16.09. 2011.
Lokalizacja: Kusadasi
Hotel: Sea Light Resort 5*
Organizator wycieczki: Tez
Linia lotnicza: Transaero
Skł ad: Dwie osoby dorosł e (28 i 48 lat - ja i moja mama).
Cena biletu: 9.840 rubli.
Efekt wyjazdu: hotel mi się nie podobał , przyglą daliś my się regionowi, podobał nam się , ale pozostajemy wierni Morzu Ś ró dziemnym. Odpoczynek zakoń czył się sukcesem. Szczegó ł y poniż ej.


Najpierw kilka sł ó w o wyborze miejsca na nocleg. Tak się zł oż ył o, ż e wszystkie moje 4 wakacje w Turcji spę dził em na wybrzeż u Antalyi. Bardzo chciał em zobaczyć Pamukkale w Efezie, ale wyjazd na 5-8 godzin w jedną stronę wcale się nie uś miechną ł , nawet w superkomfortowym autobusie. Wycieczka indywidualna nie skraca zbytnio czasu podró ż y, dlatego też został a odrzucona. Po przeszukaniu Internetu wygrzebał em informacje o Kusadasi - wszę dzie moż na jechać , nawet z lotniska.
Poza tym nie ma tu wielkich piaszczystych plaż , wię c rozsą dnie jest oczekiwać spadku liczby matek z dzieć mi (no có ż , nie lubię , gdy cią gle krzyczą mi nad uchem). Jest tu wiele skalistych zatoczek i bardzo lubię nurkować . Zdecydowaliś my się na wakacje we wrześ niu (na samym począ tku). Był y ku temu dwa powody – w sierpniu ceny gryzą , a od pierwszego wrześ nia jest zawsze trochę taniej, w dodatku od począ tku wrześ nia z reguł y w kurortach jest mniej osó b. Nie był o obaw o pogodę - wyglą da na to, ż e sezon jest do paź dziernika, wię c wakacje od 02.09.
Hotel był wybierany od dawna. Spoś ró d kryterió w - koniecznie 5 *, tylko pierwsza linia, obecnoś ć WSZYSTKICH, a raczej UAL jako koncepcji, dobra plaż a, duż e terytorium lub miejsce na spacer wieczorem (lubimy spacerować po kolacja). Z opcjonalnych, ale bardzo poż ą danych: slajdy i niezbyt aktywna animacja (nie lubimy tego). Czytał am wiele recenzji, w koń cu zdecydowaliś my się na pobyt w SeaLight Resort.
Gł ó wnym czynnikiem, po któ rym zabrzmiał o „To jest to, chodź my tutaj” był a recenzja Tourist Romka

Kupon został zakupiony 03.05 w "Sklepie Rekreacyjnym". Zawsze tam kupuję , a mam już tam kartę stał ego klienta (rabat 3%, trochę , ale fajnie). Koszt dla dwó ch osó b za 14 nocy w TezTour, biorą c pod uwagę wszystkie opł aty i naszą zniż kę , wynió sł.95 840 rubli. (moż na był o znaleź ć taniej, ale był em już przyzwyczajony do pracy wedł ug tego schematu - to mi odpowiadał o). Dodatkowo lubię managera, z któ rym zawsze pracujemy (wszystko szybko, przejrzyś cie i bez przypomnień ). 31 sierpnia otrzymaliś my e-mailem wszystkie dokumenty dotyczą ce wyjazdu.

Lot

Wylot Transaero 02.09 o 6:20. Lą dowanie odbył o się w 10 minut! Uwaga! Przyjechaliś my po 11, już na nas warczali, ż e podobno nie był o nas w pocią gu, a musieliś my stawić się na pokł ad, gdy tylko to został o ogł oszone (i stać w kolejce). Chociaż lą dowanie był o wskazane przez kolejne 15 minut. No dobrze. Zachichotaliś my z pozostał ych (mó wią , ż e są zazdroś ni) pracownikó w lotniska i odlecieliś my na wakacje.
Wystartowali na czas. Samolot TU-214. Ogó lnie normalnie, ale cał y lot baaaardzo pachniał toaletą . Ró wnież wcześ niej zarejestruj się online. Byliś my zbyt leniwi, w koń cu usiedliś my obok toalety, a nie obok niej, ale po drugiej stronie przejś cia. Poza tym lot jest w porzą dku. Trochę ponad trzy godziny. Za przyzwoicie karmione (jajecznica lub naleś niki z dż emem). Lą dowanie jest dobre.
Lot powrotny to piosenka! Wyjazd o 9:15. Przyjeż dż amy o 7:30 (chyba). Szybko się zameldowaliś my (chociaż mieliś my tylko 2 stanowiska odprawy). Nie mieliś my przelewu. Ktokolwiek to miał , dziewczyny podpowiadał y, co zabrać ze sobą do domku (ż eby się nie stresować i nie pł acić ). Potem kolejne 3-4 minuty (na ogó ł bez kolejki) minę ł y kontrolę paszportową . A potem poczuł em zapach Burger Kinga (có ż , uwielbiam to ś mieciowe jedzenie). Ponieważ ś niadanie w hotelu nazwał bym wyją tkowo skromnym (o tym poniż ej), poszliś my na ś niadanie. Brzoskwinie mieliś my ze sobą na wszelki wypadek i wiedzieliś my, ż e podczas inspekcji zostaną zabrane (z doś wiadczenia lotu z Antalyi).

Nic takiego, 2 z 4 brzoskwiń bezpiecznie wylą dował y w Moskwie (dwie kolejne został y zjedzone podczas opó ź nienia lotu). Tak wię c zjedliś my ś niadanie w burgerowni (dwie opcje menu, duż y burger + frytki + woda kosztują.20 dolcó w) i poszliś my do wejś cia na pokł ad. Siedzieliś my tam chwilę i zaczę ł a się inspekcja. Wodę przyjmowano bezlitoś nie, nie zwracano uwagi na jedzenie i owoce. Problemy zaczę ł y się od razu: zepsuł im się komputer i wpuś cili nas do samolotu, sprawdzają c na liś cie PAPIEROWEJ! OK. Usiadł , z niewielkim opó ź nieniem zaczą ł koł ować . Koł owaliś my przez 15 minut, staliś my przez 30 minut, koł owaliś my przez kolejne 5 minut, staliś my przez kolejne 30 (w samolocie jest niesamowity upał ). A potem ogł aszają nam, ż e, jak mó wią , mał a awaria, czekaj, zrobimy wszystko i polecimy. Ok czekam. Po kolejnych 40 minutach oznajmił , ż e zrobili wszystko, polecimy, tylko podpiszemy dokumenty.
Po kolejnych 30 minutach ogł aszają , ż e jesteś my mocno zepsuci, nikt nie podpisze nam dokumentó w w TEJ formie, a my proponujemy Pań stwu dogodniejsze warunki - powró t na lotnisko. W samolocie mata (i dlaczego zaczą ł koł ować , skoro zobaczył , ż e jego samochó d jest niesprawny). Dobra, chodź my na lotnisko. Zostajemy w sali ewidentnie nieprzeznaczonej dla takiej liczby osó b. Po 10-15 minutach są przenoszone do innego pokoju, gdzie wszyscy usiedli, po kolejnych 20 minutach są prowadzeni do karmienia (w tym samym Burger Kingu). Wszystko był o doskonale zorganizowane, tylko kolejka w samym Kingu był a przyzwoita. Có ż , za 40-45 minut nakarmili wszystkich. Nastę pnie ludzie poszli na spacer. A potem kazano nam wejś ć na pokł ad. OD WSZYSTKICH PONOWNIE WZIĄ LI Ś WIEŻ Ą WODĘ . Nie mó wię , ż e powtó rna inspekcja, ale zapieczę towane butelki, któ re dano na lunch, mogł y zostać . No dobrze, wszyscy szybko usiedli (napady zł oś ci, przekleń stwa itp. - pomijam - był o duż o), szczegó lnie pod warunkiem, ż e zamiast 9:20 wystartowaliś my o 15:20. Dalszy lot.
Wł ą cza pilota uł oż onego zashiba. Cał y czas miał em przed oczami ziemię , chociaż nie spuszczał em wzroku. OK. Przynajmniej polecieli. Usią dź mię kko. I wtedy szczę ka mi opada - od razu zostajemy odholowani do strefy napraw, w towarzystwie dwó ch specjalnych pojazdó w. Pasują dwie drabiny (kiedy w Domodiedowie dali dwie drabiny do takiego samolotu??!! ) i od razu zaczynają demontować turbinę . Spektakl to atak. Ludzie wyszli w stanie szoku.
Wszyscy się wypowiedzieli. Potem wszystko jak zwykle – kolejka do kontroli paszportowej, odbioru bagaż u i jesteś my w Moskwie!


Po przybyciu do Izmiru.
Na lotnisku w Izmirze wszystkie formalnoś ci poszł y doś ć szybko, a dokł adniej wysiedliś my z samolotu o 8:45, przeszliś my kontrolę paszportową o 8:55, a bagaż e odebraliś my o 9:15. Ale wyjechaliś my z parkingu dopiero o 9:55. Czekaliś my na parę , któ ra nigdy się nie pojawił a.
Zaraz po wyjś ciu ż aden z organizatoró w wycieczek nie spotyka się , wię c trochę wię cej szczegó ł ó w: wyjdź z budynku lotniska, tuż przed tobą mał a ś cież ka dla samochodó w, przejdź (stoki są bardzo wygodne) i skrę ć w prawo. Idź do pierwszego zakrę tu w prawo (jest to most, ma ruchome schody). Przejdź przez most nad torami kolejowymi i ponownie skrę ć w prawo. Razem 300 metró w nie wię cej. Istnieją już biurka touroperatoró w i autobusó w. Jazda nie jest bardzo dł uga (okoł o pó ł torej godziny). Po drodze mogą dostarczyć do kilku innych hoteli w Kusadasi. Wylą dowaliś my w hotelu o 11:50. Do hotelu przybył o 15-20 osó b. Spotkaliś my się z dwoma przewodnikami hotelowymi. Fereda i Aliszer (oba bardzo mi się podobał y, doskonale mó wią po rosyjsku, zawsze z uś miechem, przyjaź nie). Ankiety został y rozdane, podczas ich wypeł niania był a godzina 12:15. Poszliś my, umyliś my się i poszliś my na kolację , a potem zadomowiliś my się.
Powiem tym, któ rzy lubią dawać.20 dolaró w, ż e od razu zadzwonili do mnie numer (był już znany, wię c nie warto od razu wrzucać ł apó wki do paszportu). Ponadto hotel w zasadzie osiedla się bliż ej godziny 14:00. Dotyczy to wszystkich. A Rosjanie, Europejczycy, Arabowie i Turcy siedzą spokojnie i czekają na osiedlenie się . Mogą udać się na spotkanie „w okolicznoś ciach” i po proste „dzię kuję ”. Poszliś my na obiad, potem usiedliś my w barze (sami tak zdecydowaliś my) i dotarliś my do osady już okoł o 13:40. Pokó j był gotowy. To prawda, ż e ​ ​ nikt nas tam nie eskortował (chociaż w cał ym hotelu są znaki wskazują ce kierunek). Dobra, nie dumny, idź sam. Popatrzyliś my na pokó j, nie znaleź liś my szczegó lnie winy, chociaż był o coś do zrobienia, postanowiliś my w nim zostać . Zszedł em na dó ł po walizki. Tutaj podleciał już chł opiec, któ ry zapytał , któ ry pokó j zają ć . Przywieziony kilka minut po naszym powrocie do pokoju. Dostał dolara i znikną ł . Tak, w recepcji poprosił em o drugą kartę z pokoju - dali ją bez pytania.

Numer.
Dostaliś my pokó j 1617. Czyli budynek 1 (wszystkie są poł ą czone jednym korytarzem, czyli prawie nie ma ró ż nicy), 6 pię tro (wspaniał y widok, brak hał asu), 17 - liczby nieparzyste nie idą na bok basenu , nawet - na nim (odpowiednio muzyka-piszczy-piszczy).
Pokó j z widokiem na morze (za laskiem), a nocą - pię kne ś wiatł a wybrzeż a. Dodatkowo w pobliż u jest winda boczna, wię c jest mniej czekania i jest szkł o, czyli pię kny widok, a nie pudeł ko. Nasz balkon wychodził na inne konstrukcje techniczne (nie patrzyliś my pionowo w dó ł , nie był o hał asu / zapachu, wię c nic nam nie przeszkadzał o). Spaliś my z otwartym balkonem, bo klimatyzator skierowany jest bezpoś rednio do ł ó ż ka. Klimatyzator dział a bardzo dobrze. Pokó j natychmiast się ochł adza. Ale od bardzo dawna nie był czyszczony (widać , ż e w ś rodku jest brudny, a zapach stamtą d nie jest przyjemny).
Zostawiliś my ją zał ą czoną , gdy szliś my na plaż ę lub na wycieczki, a potem natychmiast ją wył ą czyliś my - po prysznicu był o bardzo zimno.

Sam pokó j jest stosunkowo czysty, przestronny dla dwó ch osó b. Sejf dział ał poprawnie (jak zwykle jest w szafie). System obsł ugi sejfu jest bardzo prosty: zamknij drzwi, wprowadź.4 (lub 6) cyfr hasł a - wskazanego na drzwiach, naciś nij # - sejf jest zamknię ty (na wyś wietlaczu pojawi się CLO-). Otwó rz - wpisz swoje liczby, a on natychmiast napisze OTWARTE. Za każ dym razem moż esz wprowadzić nowy kod. W szafie są też dwa duż e koce i kapcie. Szafa jest duż a, jest duż o wieszakó w. Ogó lnie rzecz biorą c, w pokoju znajduje się wiele szuflad, w któ rych moż na umieś cić rzeczy. Pł aski telewizor maksymalnie 17 cali z kilkoma rosyjskimi kanał ami. Od czasu do czasu Wi-Fi bardzo sł abo ł apie w pokoju (wystarczy sprawdzić pocztę , ale siedzenie na stronach to dł ugo się ł aduje). Hasł o na wszystkich siatkach Sealight jest takie samo 7373737373. Ogó lnie Wi-Fi jest dobrze zł apany w holu (cał ą dobę ), przy basenie (czasami wychodził em tam w cią gu dnia).
Mini-bar był codziennie uzupeł niany (dwie wody, cola, fanta, sprite - wszystkie po 0.5 litra). Wodę butelkowaną moż na dodatkowo przyjmować w lobby 24 godziny na dobę w dowolnej iloś ci. Wygodnie jest zabierać się na wycieczki (ponieważ mał e butelki).
W pokoju jest wanna, a nie prysznic, ale już z pleś nią (brr). Są butelki szamponu, odż ywki, ż elu pod prysznic i balsamu do ciał a. Są trzy patyczki kosmetyczne
Na balkonie znajdują się dwa krzesł a, fotele, stolik i duż y blok od klimatyzatora. Jest suszarka do ubrań (choć mał a), rzeczy wysychają natychmiast.
Pokó j nie był zadymiony, chociaż był a popielniczka i zapał ki.
Nasza torba hotelowa nie był a nowa, ale wycią gną ł em ją i nie zawracał em sobie gł owy - aktywnie z niej korzystali. Potem zobaczył em, ż e w ogó le nie wł oż yli nowych workó w. Nigdy nie byli nawet na wozach.

Sprzą tanie i serwis w pokoju.
Od pó ł nocy do 6 rano w pokoju moż na zamó wić jedzenie lub picie za darmo (z UALL). Menu leż y na stoliku do kawy.

Zadzwoń pod numer, zadzwoń pod numer pokoju przez 1 cyfrę (w przeciwnym razie nie zrozumieją ). Nie korzystaliś my z usł ugi, wię c nie mogę wypowiedzieć się na temat jakoś ci jedzenia. Pokojó wce na począ tku się to podobał o (choć mó wi tylko po turecku). Wydawał o się , ż e dobrze się posprzą tał o. Zostawili 1 dolar lub 1.5 lira na ł ó ż ku. Wtedy to jest ś mieszne. Najpierw wyrzucili koncepcję hotelu (po raz pierwszy myś lał em, ż e sam go gdzieś umieś cił em). Podszedł em do przewodnikó w, wzią ł em kolejnego. Podobny los spotkał ją wraz z broszurami reklamowymi Teztoura (jest dobry opis tego, jaką wycieczkę wybrać ). Podeszliś my do przewodnikó w, wyraziliś my konsternację , wzię liś my inny pomysł , wł oż yliś my do sejfu (wydaje się , ż e wszyscy już o tym pamię tali, ale wolę mieć wydruk - na wszelki wypadek). Co wię cej, jest jeszcze ś mieszniej, zaczą ł em wpadać na mamę , dlaczego, jak mó wią , za każ dym razem wył ą cza laptopa z sieci (zostawił em go wł ą czony, wię c bateria rozł adował a się do zera). Wytropiony.
Okazuje się , ż e dla pokojó wki wygodnie jest wł ą czyć odkurzacz w tym gniazdku! I nie obejmuje go w ż aden inny sposó b. Zaczą ł em przestawiać laptopa na stoliku nocnym, ale nie zostawił em już napiwku. Pokojó wka w odpowiedzi przestał a nas mydlić ! Có ż , nie jestem dumną osobą - sama podeszł a, zabrał a go z wó zka.
W pokoju znajduje się ankieta z cyklu „Jak ci się podoba nasz hotel” - wszystko był o tam szczegó ł owo namalowane po rosyjsku (niech przetł umaczą ) 


Terytorium.
Plan hotelu.
Jeś li jest ogrodnik, to jest solidną poraż ką . Jedyny przyzwoity kwietnik znajduje się przy wejś ciu do hotelu. Resztę od dawna pozostawiono przypadkowi. Zieleń wokó ł hotelu to zdecydowanie za mał o. Rozumiem, ż e jest na gó rze i tak dalej, ale jest wystarczają co duż o miejsca do sadzenia i nikt jeszcze nie odwoł ał doniczek na palmy (na przykł ad) lub wysokich stojakó w na kwiaty.
Jak w wielu hotelach w Turcji: wejś cie do hotelu, recepcja w budynku gł ó wnym, teren, plaż a. Poziom terytorialny.
Na samym szczycie znajduje się budynek, restauracja, bar przy basenie, latarnia morska, klub dla dzieci i plac zabaw ze zjeż dż alniami (od razu powiem, ż e o klubie i placu zabaw nic nie mogę powiedzieć - też też wcześ nie lub za pó ź no  ). Jeden poziom niż ej znajdują się restauracje a la card. Kolejny poziom poniż ej basenu ze zjeż dż alniami. Nastę pny poziom to bar na plaż y (wieczorami jest to ró wnież restauracja rybna). Poniż ej tarasy z leż akami, prysznicami, toaletami i przebieralniami. Jeszcze niż ej znajduje się rzeczywista plaż a.

Na terenie znajduje się plac zabaw ze sprzę tem do ć wiczeń (jaki mą dry czł owiek domyś lił się , ż e umieś ci go w samym sł oń cu, pozostał o dla mnie zagadką , ale widok to bajka).
Moż esz zejś ć na plaż ę ś cież ką , po któ rej jeź dzi bas wahadł owy, lub moż esz zejś ć po schodach. Transfer kursuje codziennie od 9 do 18, a od wtorku do niedzieli - od 19 do 22 (oficjalnie dla goś ci restauracji rybnej, nieoficjalnie - kto usią dzie, idzie). Zadeklarowano maksymalnie 6 osó b, faktycznie widział em, jak jechał o 8 osó b.

Totalizator pił karski.
Są ich 3. Krzesł a przy basenie są dobre, lekkie i wygodne. Fajne zasady korzystania z basenu.
1. Duż y basen z pomostem. Z jednej strony (bliż ej ciał a) gł ę bokoś ć.1, 4, z drugiej (przy barze przy basenie) gł adkie wejś cie od 15 cm oraz mał y ogrodzony teren dla dzieci (gł ę bokoś ć.30-35 cm). ). Woda wydziela duż o chloru. Nie podobał o mi się , ż e gł ę boka strona basenu pozostaje w cieniu przez bardzo dł ugi czas. W zwią zku z tym pł ywaj, szczegó lnie chł odno rano. W duż ej znajduje się ró wnież mał y schowek typu jacuzzi. Dział a od 14 do 16. Wł aś nie pojechaliś my w tym okresie nad morze, ale nie zdą ż yliś my skorzystać z jacuzzi - dzieci tam rano zapeł niają się , tam sobie odpoczywają , ale w jacuzzi nie moż na usią ś ć i zrelaksować się , odpowiednio.
2. Basen z wodą morską . Bardzo mocno chlorowana. Mieszanka soli i wybielacza jest okropna dla oczu. W ogó le tam nie pł ywali (raz pró bowaliś my i uznaliś my, ż e nie jest nam trudno zejś ć nad morze).
Znajduje się obok duż ego (sam jest mał y, w formie kropli).

3. Basen ze zjeż dż alniami. Trochę niż szy obszar z restauracjami a la card. Gorok trzy. Fugi są dobrze uszczelnione, przepł yw wody jest wystarczają cy, gł ę bokoś ć i temperatura wody w basenie są idealnie dopasowane (jak dla mnie). Esn chloru też jest przyzwoity. Pracują od 10 do 12 i od 14 do 16. Nie bardzo podobał a mi się praca dozorcy. Albo go tam po prostu nie był o, albo spał na leż aku. W ogó le nie wykonał rozkazu. Uważ aj na mał ych bandytó w. Absolutnie nie uważ ają za konieczne stać w kolejce (1-2 osoby wię cej). Wspinają się lub po prostu wskakują na wzgó rze. Rodzice patrzą na to z emocjami, ale jeś li przy okazji wpadniesz na ich dziecko, od tego zacznie się skandal! I przychodzą gromadami.

Plaż a.

Dla mnie najważ niejsze. Są miejsca, gdzie jest piasek, są obszary, na któ rych nakł adają się najmniejsze kamyki, są kamienie. Ró wnież na brzegu - jest piaszczysta plaż a, są platformy. Plaż a jest brudna.
Wzię li katamaran (bezpł atnie), odpł ynę li bardzo daleko od wybrzeż a – wszystko jest doskonale widoczne (choć pó ź niej kazano nam już nie ryzykować , bo chł opaki na skuterach jeż dż ą bez gł owy). Nawiasem mó wią c, ceny rozrywki zwią zanej z motoryzacją nie są boskie. Nie pamię tam dokł adnie teraz, ale jest bardzo wysoki.
Leż aki są normalne, plastikowe, z materacami (codziennie rano sprzą tają walki na plaż y, ukł adają je). Nie podobał y mi się parasole. Raczej same parasole są dobre, ale są nieruchome. Przeprowadzka jest niemoż liwa. Nie zawsze jest to wygodne.

Gł ó wna restauracja.
Znajduje się na pierwszym pię trze, wejś cie znajduje się (jeś li stoisz plecami do wejś cia) w skrajnym prawym rogu. Posiada bardzo duż y taras wokó ł obrysu restauracji. Na ś niadanie nie radzę siedzieć na ś wież ym powietrzu - os jest duż o (przynajmniej we wrześ niu). Inna uwaga mó wi, ż e zaraz po rozpoczę ciu kolacji (tj. okoł o 19:10) pracownicy zaczynają odkurzać i myć basen.
Wydaje się , ż e to nic specjalnego, ale dlaczego nie zrobić tego po obiedzie? Nie był o ochoty fotografować wnę trza restauracji, nazwał bym to nawet jadalnią . Taras jest lepszy.

Posił ki - wię cej niż skromne ś niadanie (od 7 do 10). Bardzo brakował o mi twarogu (tego, któ rego nie mogł am zjeś ć - jest kwaś no-solony). BEZ OWOCÓ W NA Ś NIADANIE. Tylko pozostał e arbuzy i melony z obiadu, ale wystarczą na pierwsze pó ł torej godziny. Jajka w dowolnej formie - jajecznica, jajka sadzone, jajecznica z dowolnie wybranymi nadzieniami (kolejkę widział o maksymalnie 5 osó b). Są kieł baski, są dania gorą ce (wię cej niż amatorskie). Ciasta są okropne (rogaliki są w porzą dku, moja mama lubił a tureckie bajgle, ale buł ek tureckich prawie nie ma, któ re we wszystkich hotelach są zawsze po 10-15 rodzajó w (1-2 rodzaje). Uratował am się naleś nikami z dż emami i konfiturą ró ż aną ( teraz dł ugo ich nie widzę. ) Jest ser i bryndza. Nie ma twardych seró w. Jako klasa. Na dobry ser tu w ogó le nie moż na liczyć.
Są sery i kieł basy, któ re pracownik wycina z duż ego bochenka. Kieł basa - baaaardzo niesmaczna, sery - ś rednie. W ogó le nie ma tu normalnych kawał kó w mię sa (wę glan, balychok - tego tu nie ma). Był o trochę musli, kompoty owocowe (swoją drogą morela jest bardzo dobra). Torebki herbaty. Po prostu nie znalazł em czerni (moż e ź le wyglą dał em). Kawa z automató w i po prostu instant - jak dla mnie - obrzydliwa. Na ś niadanie otwierają automat z „sokami” (na instant - wię cej niż przyzwoite), przez resztę czasu wszystkie napoje są przez kelnera (przynoszą je szybko). Swoją drogą , o sokach - pisaliś my już - sok pomidorowy (z opakowań ) - naturalny i bardzo smaczny. Jest ś wież o wyciskany, inny za 7 liró w za szklankę (niezbyt duż y). Nie widział em, ż eby ktokolwiek zamawiał , ale ś niadanie zjedliś my bardzo wcześ nie. Przy okazji jeszcze jeden szczegó ł : jeś li masz wcześ niejszy wyjazd lub wycieczkę , restauracja jest dla Ciebie otwarta, nie ma tu pakietó w lunchowych.
Tylko nie oczekuj peł nego asortymentu na wczesne ś niadanie - bez ś wież ych wypiekó w, bez jajek, nic z tego się nie stanie - chleb, ser, kieł basa, musli i to wystarczy.
Obiad jest lepszy (od 12:30 do 14:30). Czasami coś jest na grillu. Duż o warzyw - ró b wł asne sał atki, co chcesz. Pod czymś niezrozumiał ym prawie nie ma sał atek jak hasz. Nigdy nie natkną ł em się na coś nieś wież ego. Tutaj trzeba oddać hoł d. Wybó r nie jest bogaty (kilka rodzajó w gorą cych, moż e coś na grilla, 3-4 dodatki, warzywa do sał atek, zupa (bardzo mi smakował a grzyby), sł odki stó ł (ś redni, ale czasem przepyszny). to stó ł dietetyczny ( gotowany kurczak lub ryba, gotowany ryż , warzywa gotowane na parze).

Bufet dla dzieci od 12 do 13 i od 18:30 do 19:30. Ale nie nakarmił abym tam dziecka - frytki, kieł baski, smaż one kotlety, coś jeszcze z tego samego obszaru.
Kolacja - czasem po prostu kró lewska, czasem trochę lepsza niż obiad. Nigdy nie widział em owocó w morza ani reklamowanego prosiaka. Mię so był o rzadkie (gł ó wnie duszone z warzywami).
Podstawą jest kurczak i indyk. Ryba - kilka razy był tuń czyk i poł ó wki jakiejś ryby np. pstrą g potokowy. Resztę czasu - ryby jak nasza saury w ró ż nych wariacjach. Kiedyś zrobili biał ą rybę w cieś cie. Zrobili kilka razy shawarma (kurczak i jagnię cina) - bardzo smaczna.
Napoje do obiadu i kolacji przynoszą kelnerzy (przychodzą szybko i też szybko je przynoszą ).
Sł odki stó ł na obiad jest dobry, zaró wno tureckie sł odycze, jak i nasze ciasta. Owoce na obiad i kolację (2 rodzaje jabł ek, ś liwki, brzoskwinie, winogrona - pyszne, arbuzy i melony - zimne, mokre, ale nie sł odkie - to we wrześ niu).
Naczynia są czę sto zepsute i brudne. Wię c obserwuj uważ nie.

Restauracje à la Card.
Ponieważ odpoczywaliś my przez dwa tygodnie, zwiedziliś my wszystko. Rezerwacja w goś cinnoś ci dziewczyny (stolik naprzeciwko recepcji). Wydaje się od 10 do 12 (opró cz poniedział kó w) i od 14 do 16 (harmonogram jest na stole - mogę się mylić ). Obsł uga jest dobra we wszystkich restauracjach.
Wszystkie restauracje oferują menu, dzię ki czemu wiesz, co bę dzie dalej i moż esz wybrać . Zostawiliś my napiwek w wysokoś ci 2 USD. O kuchni:

Turecki - najbardziej lubił . Bardzo, bardzo smacznie. Najpierw przynieś li placek z baraniny z jakiegoś konkretnego ciasta - po prostu super, potem przystawki (moim zdaniem tylko sał atka serowo-warzywna był a smaczna, mojej mamie smakował krem ​ ​ z bakł aż anem), a potem był a degustacja szaszł ykó w i kebaby - to bajka! Wyglą da na to, ż e wł oż yli 2-3 sztuki, ale jedli .....
Chiń ski - podobał mi się . Najpierw przynieś li smaż one frytki, potem gorą ce przeką ski lub zupę . Wzię liś my obie gorą ce przeką ski (kurczak w sezamie i chiń ska buł ka) - obie smakował y nam. Potem przynieś li sał atkę warzywną (tak sobie) i ryż z groszkiem, kukurydzą i mał ymi krewetkami (smakował o mi).
Zabrali kaczkę po pekiń sku na ciepł o (to tylko kawał ek duszonej kaczki) i jakiś stek (pierwszy raz zobaczył em stek, wię c to był y mał e kawał ki mię sa, jak nasze azu) - ani jednego nie lubił em lub drugi.
Wł oski - nie bardzo mi się podobał . Kucharz nie ma poję cia o kuchni wł oskiej. Nie chcę nawet opisywać.
Ryba - lokalizacja mi się podobał a, ale sam obiad jest przecię tny. W każ dym razie gorą ce danie, któ re mi przyniesiono, wywoł ał o u mnie lekkie zaskoczenie. Nazywano to pieczonymi owocami morza. Danie jest bardzo ostre. Skł ada się z papryki, mał ych krewetek (dosł ownie kilka kawał kó w) i prawie startej ryby. Ta restauracja jest fajna wieczorem.
Innym ż yczeniem jest ograniczenie wieku dzieci, z któ rymi mogą przebywać w tych restauracjach. Pod koniec wakacji wyszliś my z chiń skiej restauracji (jak akord poż egnalny). W rezultacie obiad został zrujnowany. Mianowicie: przyjechał a para z dwó jką mał ych dzieci.

Dziewczynka ma okoł o 4-5 lat, chł opiec jest bardzo mał y - nie wię cej niż.2 lata. Tak wię c dziewczyna spokojnie poł oż ył a się spać w swoim wó zku, ale chł opak cał y wieczó r był histeryczny, nieprzyjemnie był o patrzeć na ich stó ł (wszystko był o chwytane za rę ce, rzucane - brrr). W rezultacie, po okoł o 40 minutach i ogó lnym oburzeniu, wyproszono ich o odejś cie. Rozumiem, ż e o 20:00 dziecko w wieku jednego lub dwó ch lat chce spać ! Có ż , nie musisz ich zabierać ze sobą przynajmniej do restauracji a la card – nadal nie rozumieją tego szumu!

sł upy
Wiele baró w. Napoje są prawie wszę dzie takie same. Szczegó lnie rozcień czony - nie zauważ ył em. Prawdziwy alkohol w najczystszej postaci (z wyją tkiem piwa i rzadko wina) prawie nigdy nie piję . Napoje importowane - ró wnież nieszczegó lnie zauważ ane. Jest specjalne menu (niebieskie), jeś li chcesz coś naprawdę drogiego - poproś o to.
- Bar w lobby. Od 18:00 - muzyka na ż ywo. Przez resztę czasu jest pianino elektryczne - moż esz na nim grać sam. Robią dobrą kawę . Moż na tu ró wnież dostać wodę butelkowaną . Dział a 24 godziny na dobę.
Ale o 5 rano nie polegaj na kawie po turecku - mó wią : „jeszcze nie ma”.
- Cukiernia (naprzeciwko holu). Od 12:00 do 21:00. Ciasta, ciasteczka (pyszne), lody (nie podobał y mi się ). Bardzo podobał a mi się dziewczyna, któ ra tu pracuje. Zawsze taki dobry uś miech. Ale nie ma napojó w. Oznacza to, ż e idziesz do cukierni, bierzesz ciasto, potem idziesz do holu - bierzesz kawę.
- Ogró d zimowy (schody na pię trze przy wejś ciu do restauracji). Od 10:00 do 11:00 - pó ź ne ś niadanie. Od 16:00 do 24:00 - Ogró d Zimowy.
- Bar na drugim pię trze (nie pamię tam jak się nazywa - gł ó wnymi schodami na pię tro). Na balkonie tego baru wieczorem mił o jest posiedzieć przy koktajlu.
- Bar przy basenie. Od 11:00 do 17:00 burgery, pizza, smaż one kieł baski i coś jeszcze. Napoje wydają się być od 9 do 21. Jest duż o ludzi, ale jeś li chcesz coś przeką sić po ś niadaniu, a do obiadu jeszcze daleko, to wystarczy. Barman jest bardzo przyjazny (mł ody chł opiec okoł o 20 lat).

- Bar na plaż y (no tak gł oś no - jest na gó rnym tarasie). Nie pamię tam, jak to dział a, ale o 9 już pił em.
Od 19 - pracuje jako restauracja rybna. Od 12:30 do 17:00 - przeką ski w menu (te same burgery, pizza, ale jest zupa, makaron.... ). Podobał o mi się tutaj i z reguł y prawie nie ma ludzi.
- Pub Lighthouse (ta sama latarnia morska). Ma dobry balkon - wieczorem, kiedy chcesz ciszy. A widok Samos to tylko bajka!

Coś innego, co przyszł o mi do gł owy.
Nie korzystaliś my ze spa (zmieniali tylko rę czniki). Od 17 do 20 - przywozisz wł asne - bierzesz czyste. Raz nie przyniesiono rę cznikó w i musieliś my jechać do Pamukkale o 6 rano. Wyjaś nił sytuację , otrzymany z rezerwy  . Ł adnie. To prawda, ż e ​ ​ za dwa tygodnie spotkaliś my to raz.
Mama poszł a do salonu kosmetycznego na strzyż enie i pedicure - nie zachwycona. Pł atnoś ć przy wymeldowaniu w recepcji na podstawie podpisanego czeku.
Są fotografowie. Zdję cia robią fajne (nie korzystaliś my).
Harmonogram imprez animacyjnych na stoisku przy restauracji gł ó wnej oraz przy barze przy basenie (mają tam bazę ). Nic nie mogę powiedzieć - nie pojechaliś my.
Co jeszcze mi się podobał o - przynajmniej reklamowane.
Podejmij inicjatywę , jeś li czegoś potrzebujesz. Ale nie - zrelaksuj się spokojnie - nikt nie podejdzie i nie bę dzie ci przeszkadzał.
Komunikacja - po angielsku mó wi prawie cał y personel (z wyją tkiem pokojó wek). Rosyjski jest rozumiany przez wszystkich na poziomie piwa / wody / wina. Reszta - bierzemy rozmó wki lub tł umaczymy na palcach (essn jeś li nie mó wimy po angielsku). Nie znam się na innych ję zykach. W przypadku problemó w zawsze pomagali przewodnicy hotelowi.

Na naszym pię trze czujniki ś wiatł a w ogó le nie dział ał y przez pierwsze trzy dni (otwieranie pokoju nie jest zbyt wygodne), potem zadział ał y (gł oś ny huk i wszystko się wł ą cza, nie reagował o na kroki).
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał