Bardzo przeciętny hotel?

Pisemny: 4 październik 2008
Czas podróży: 4 — 11 wrzesień 2008
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 7.0
Przed wyborem hotelu mó j mą ż i ja ponownie przeczytaliś my i zrecenzowaliś my tak wiele, ż e przed datą rozpoczę cia podró ż y wydawał o mi się , ż e odwiedził em wszystkie hotele w Turcji i wszystkie był y w przybliż eniu takie same. Chciał em pojechać do Kemeru, bo wcześ niej był em w Belek, ż eby odwiedzić inną strefę krajobrazową . Przyroda w Kemer jest naprawdę bogatsza, morze jest lepsze. Reszta (sam hotel) to rozczarowanie. Przez pierwsze dwa dni mó j mą ż i ja nie mogliś my zrozumieć , jak moż emy tu przeż yć.2 tygodnie, chociaż zawsze jeź dziliś my na wakacje na 2 tygodnie i wydawał o się to za mał o. Przyjechaliś my do hotelu podczas kolacji. Zjedliś my kolację i postanowiliś my zwiedzić okolicę . Terytorium Queen's Park zgodnie z opisem (60000 m2) oceniono jako duż e, ponieważ hotel w Belek, w któ rym odpoczywaliś my w 2006 roku, miał powierzchnię.4000 m2. m. Ale kiedy przeszliś my przez terytorium Queen's Park, powstał o wraż enie - nie wię cej niż.3000 mkw. m.
Hotel stwarza wraż enie ciasnoty: szczegó lnie nie ma gdzie chodzić , nie ma ani jednej ł awki-huś tawki-huś tawki (jak to był o w hotelu Belek), ż eby moż na był o po prostu siedzieć (ani pić , ani jeś ć , tylko siedzieć i odetchną ć powietrzem od biegają cych od baru do baru ludzi radzieckich, któ rzy uchwycili się „all inclusive”). Takiej przyjemnoś ci nie moż na był o tu uzyskać . Moż esz siedzieć tylko w pokoju, w jadalni, w lobby barze, w barze przy basenie, w snack barze, na leż akach przy basenie lub na plaż y.
Teren hotelu jest bardzo sł abo zaplanowany: okoł o 50% jego terytorium zajmuje sam budynek hotelowy. Restauracje znajdował y się pod dwoma ró wnoległ ymi budynkami hotelu. A jeś li pod jednym z budynkó w znajdują się.3 restauracje a la carte, to pod drugim - tak zwana restauracja gł ó wna (to naprawdę cią gnie na stoł ó wce).

Nasz pokó j znajdował się tuż nad gł ó wną restauracją (pokó j został zamó wiony u organizatora wycieczki wedł ug nastę pują cych parametró w: boczny widok na morze, widok na basen, w kierunku willi), gdzie opró cz silnego zapachu jedzenia (szczegó lnie wieczorem , gdy niektó re potrawy gotuje się na ulicy), rozbrzmiewa „pię kna” melodia zgieł ku, dzwonienia i zgrzytania widelcami i noż ami o talerze. Nasza pró ba zmiany pokoju na ten sam, ale tylko w przeciwległ ym budynku (restauracje a la carte czynne są tylko wieczorem i nie ma takiego zgieł ku ze strony jedzą cych) nie powiodł a się . Oczywiś cie dlatego, ż e poprosiliś my o zrobienie tego bez poś lizgu 20 dolcó w (za darmo) - zmę czeni pł aceniem za coś , co powinno być bezpł atne. W recepcji powiedziano nam, ż e nie ma wolnych pokoi i mieliś my szczę ś cie, ponieważ inni wczasowicze mają ogó lnie pokoje na drugim pię trze tuż nad kuchnią . Tutaj wyjaś nij, kto tak mó gł zaplanować hotel, któ ry ró wnież ma 5 gwiazdek???!!!
Sam pokó j nie powodował ż adnych szczegó lnych skarg.
Jedyne, ż e ż el cią gle spł ywał do ł azienki, mydł o w pł ynie przy umywalce trzeba był o wycisną ć , pochylają c się cał ym cię ż arem, wą ż prysznicowy chlapał , a nasza pró ba wyjaś nienia problemu w recepcji nie powiodł a się . Pogodziliś my się z tym. Mini-bar po dwó ch dniach przypominania i ostrzeż enia, ż e ​ ​ nie podejdziemy z tym do recepcji, był codziennie uzupeł niany (sprite, cola, cola light, fanta, dwie butelki wody po 0.5). Klimatyzator centralnego sterowania nie dział ał dobrze: gdy był ustawiony na 0 lub 22 stopnie, temperatura wydmuchiwanego przez niego powietrza nie zmieniał a się (najciekawsze jest to, ż e przy pró bie wykorzystania klimatyzatora do ogrzewania (od +22 do +30), temperatura wydmuchiwanego przez nią powietrza pozostał a taka sama). Cał e szczę ś cie, ż e we wrześ niu nie był o już +50 (jak nam powiedziano, to był o w sierpniu) - zrobiliś my bez klimatyzacji. Zrozumieliś my, ż e jest problem z klimatyzacją w cał ym hotelu: ani w jadalni, ani w holu klimatyzator w ogó le nie dział ał.
Po prostu rozsunię to szklane drzwi-okna i powstał y przecią gi. Otworzył y się drzwi w korytarzach budynkó w, powstał też przecią g. W rezultacie poł owa wczasowiczó w kaszlał a i kichał a, mó j mą ż i ja też nie byliś my wyją tkiem - mieliś my katar, a ja też dostał am temperatury. Kiedy zapytaliś my pracownikó w, dlaczego klimatyzatory nie dział ają , odpowiedzieli, ż e wiele osó b od nich choruje (!!! ! )

Przy basenie nie ma gdzie leż eć , wszystkie leż aki są blisko siebie, czasem trudno był o podejś ć do leż aka, jeś li cudem udał o się go zabrać . Na plaż y - nie ma też darmowych leż akó w, jeś li wybieracie się nad morze okoł o godziny 10. Do godziny 11 - 11.30 leż aki został y już zwolnione przez tych, któ rzy zaję li je od 6 rano (a moż e od 4.30 - pora wczesnego ś niadania : ) ). Oznacza to, ż e zajmowanie miejsca pod sł oń cem był o ró wnie problematyczne, jak na Krymie.
Zgodnie z naszymi obserwacjami doszliś my z mę ż em do wniosku, ż e personel hotelu miał za zadanie stworzyć wraż enie w peł ni zał adowanego hotelu (czytaj - bardzo poszukiwane) - gdy tylko pojawił a się pewna liczba bezpł atnych leż akó w, byli natychmiast uł oż one jeden na drugim i zacią gnię te do piekł a.
Sama plaż a jest niewielka, ale czysta, morze doskonał e: ciepł e i przejrzyste, czego nie był o w Belek.
Nie rozumiem, dlaczego wiele osó b, któ re pozostawił y opinie o tym hotelu na stronie, był o zachwyconych obsł ugą jadalni i baró w! Jestem bardzo daleka od podziwu. W wię kszoś ci to normalne, ale zdarzał y się przypadki, któ re zniechę cał y do ​ ​ chę ci wyjazdu do Turcji nastę pnym razem. Ponieważ w hotelu jest bufet, oczywiś cie sam odbierasz jedzenie i siadasz przy stole, gdzie personel powinien rozł oż yć sztuć ce, serwetki i przynieś ć napoje na zamó wienie. Raz na obiad, siedzą c przy stole, zaczę liś my czekać na kelnera.

Zdają c sobie sprawę , ż e był o duż o ludzi (akurat w ostatni weekend przyjechał o duż o Turkó w), podniosł em rę kę na znak proś by o przybycie do nas. Grupa 4 kelneró w w tym czasie wesoł o rozmawiał a mię dzy sobą , po czym rozeszli się , nawet nie rozglą dają c się . Aby zwró cić na siebie uwagę , wykonał em kilka pstryknię ć palcami uniesionej dł oni, co zauważ ył jeden z kelneró w. Trzeba był o tylko zobaczyć JAK iz JAKIM wyrazem twarzy podszedł do naszego stolika – czuł am się nieswojo. Powiedział em, czego potrzebujemy, a gdy przynió sł nasze zamó wienie, zapytał em, czy obraził em go czymś , co nam sł uż ył z TAKIM wyrazem twarzy.
Powiedział , ż e naprawdę nie lubi mojego pstrykania palcami i powiedział mi to tak wyzywają co, ż e nie mogę tego znieś ć i kazał mu pamię tać , ż e jestem tutaj na wakacjach i pł acę za to pienią dze, a ON pracuje i zarabia na mó j koszt i pracuje jako kelner, któ ry nie jest uważ any za upokarzają cy, gdy zwraca się w ten sposó b. Ale zabawne jest to, ż e dosł ownie dwa stoliki od nas usiadł Turek, któ ry tak jak ja siedział przez chwilę z podniesioną rę ką , a potem zaczą ł pstrykać palcami. TEN sam kelner z zupeł nie innym wyrazem twarzy iw inny sposó b („Co byś chciał? ”) podszedł do Turka iz uś miechem podał mu w biegu.
W poł owie naszego pobytu w hotelu Bellis zaczę ł a być bardzo rozchwytywana - wszyscy zamawiali ją bez wyją tku, a ponieważ nalewano bardzo mał o alkoholu, kilka porcji.
Podobno Turcy przejrzeli to i zaczę li robić tak zwany koktajl Bellis: zmieszali kakao z mlekiem i dodali trochę (dla zapachu) likieru. Koktajl został już nalany znacznie wię cej. Mą ż stoją cy w kolejce przy barze przy basenie zauważ ył , ż e przed nim dwó ch Turkó w też zamawia Bellis, barman nalewa je z butelki, nadchodzi jego kolej, zamawia też Bellis, barman podaje mu drinka. Mą ż mó wi: „Daj mi Bellis, to nie Bellis! ” – kelner dalej upiera się , ż e to on. Wtedy mą ż po prostu powiedział : „Nalej z butelki! ” Wyś wiadczają c przysł ugę , nalał.

Zdarzył o się , ż e kelnerzy lobby baru dosł ownie wyrwali mi z rą k sernik, któ ry wzią ł em w znajdują cej się o rzut beretem od lobby baru jadalni, aby zjeś ć z turecką kawą (warzy się ją tylko w lobby barze ), czyli na przykł ad to, co wylano w jadalni, nazywał o się kawą , ja na przykł ad nie mogł em pić.
Bardzo czę sto kelnerzy w stoł ó wkach i barach bę dą pró bować zabrać do poł owy peł ne talerze, któ re „zostawiasz bez opieki” na kilka sekund, planują c dokoń czyć wszystko, lub do poł owy peł ną szklankę . To po prostu niesamowite: czasem sami kelnerzy patrzyli z oburzeniem na jedzenie pozostawione na talerzach, a wł aś nie tam, spod nosa zabierają to, co zabrał eś sobie do zjedzenia. W tym samym czasie zdarzył się przypadek, kiedy musieliś my wzią ć stolik, któ ry nie był jeszcze posprzą tany po poprzednich „zjadaczach” i wezwaliś my kelnera, aby zdją ł brudne talerze, ale z jakiegoś powodu zaczą ł chwytać wcią ż nietknię te talerze, któ re przywieź liś my, aby je zabrać , a nie ten, któ ry oczywiś cie trzeba zabrać.
Wieczorem katastrofalny brak oś wietlenia terenu. Nirazu przez 2 tygodnie hotel nie był oś wietlony, jak pokazują katalogi reklamowe. Jeś li wieczorem spojrzeć na hotel z plaż y, to w poró wnaniu z innymi pobliskimi (i gorszymi) hotelami jest absolutnie ciemno.
Kilka razy w nocy natknę liś my się na fakt, ż e cał e terytorium hotelu (z wyją tkiem sł abego ś wiatł a w holu) w ogó le nie był o oś wietlone.

Ogó lnie rzecz biorą c, - nic nijakiego hotelu, któ ry w zasadzie nie przycią ga 5 gwiazdek. Jedną z jego najwię kszych wad jest kontyngent urlopowiczó w - 95% obywateli był ego Zwią zku Radzieckiego, któ rzy poza Turcją i Egiptem nigdy nigdzie nie byli za granicą . Od skł adu wczasowiczó w - i wszystkich innych niedocią gnię ć . W zwią zku z tym, ż e 95% to miarka, personel hotelu na pewno kieruje się zasadą „Zrobi za Ciebie! ”
Wskazó wka: ci, któ rym udał o się już coś zobaczyć na ś wiecie - poszukaj innego hotelu, w któ rym przede wszystkim znajduje się mniejsza „szuflada”. A jeś li w tym samym czasie takie tureckie hotele spadają cenowo, powinieneś poszukać innych konkurencyjnych tras.

Doszliś my do wniosku, ż e plan hotelu ma ogromne znaczenie, wię c hotel musi być wybrany na podstawie jego planu.
Wszystkich, któ rzy wypoczywają w jakimkolwiek hotelu, zachę camy do robienia zdję ć planó w hoteli i umieszczania ich w podobnych serwisach - pomoż emy wię c sobie nawzajem wybrać to, co wszyscy lubią !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał